11:13:00

Peelingi do skóry głowy od OnlyBio - porównanie wszystkich trzech produktów

 Witajcie Kochani :)

Peeling do skóry głowy to naprawdę ważny kosmetyk - pomaga złuszczyć martwy naskórek, odświeża skórę głowy i unosi włosy od nasady. Tak naprawdę dopiero od jakiegoś roku peelinguję skórę głowy regularnie - bardzo często jest to Peeling Vianek - miałam już 5 słoiczków, a to coś znaczy :D 

Oczywiście w mojej kolekcji nie mogło zabraknąć Peelingów od OnlyBio. Mam wszystkie trzy, które roboczo nazywam: czarny węglowy, tęczowy enzymatyczny i tęczowy mechaniczny. Przygotowałam dla Was porównanie wszystkich trzech peelingów i wyłoniłam mojego ulubieńca, zapraszam :)

OnlyBio peeling skóry głowy

Peeling OnlyBio Hair Of The Day

Muszę, po prostu muszę zacząć od mojego ulubieńca - czyli najnowszego peelingu z czarnej serii hair of the day. Za działanie złuszczające odpowiada węgiel aktywny oraz kwas mlekowy. Wegiel posiada fantastyczne właściwości oczyszczające, pomaga pozbyć się zanieczyszczeń i nadmiaru sebum. Kwas mlekowy reguluje pracę gruczołów łojowych i wspomaga chemicznie działanie peelingu. Ten produkt dobrze się nakłada, całkiem dobrze wypłukuje. Świetnie odświeża skórę głowy i unosi włosy u nasady - a uwierzcie, że w moim przypadku ciężko to zrobić ;) Pięknie pachnie, jak cała czarna seria OnlyBio - tak trochę orientalnie. Konsystencja na zdjęciu poniżej - to ten z samego dołu. Dziubek - standardowy w peelingach tej marki, już wiem, jak z niego korzystać :D Dla mnie najlepszy z całej trójki, bardzo polecam, pierwsze miejsce na podium.

OnlyBio peeling skóry głowy


Peeling enzymatyczny Hair Balance 

Drugie miejsce otrzymuje peeling enzymatyczny z serii tęczowej - ach, te moje robocze nazwy ;) Tutaj peeling nie ma złuszczających drobinek, za to działa typowo chemicznie. W składzie mamy kwas glikolowy i mlekowy, a także papainę - aktywny enzym, pochodzący z papai, który łagodnie złuszcza i rozpuszcza martwy naskórek, bez konieczności pocierania i masażu. Peeling ma dość rzadką konsystencję, na zdjęciu to ten z samej góry, jak widzicie, już zaczął mi się rozlewać i uciekać. Aplikuje się wygodnie, z racji konsystencji, nie podrażnia mnie, ładnie usuwa martwy naskórek i odświeża skórę głowy. Niestety dość słabo unosi włosy u nasady - a to bardzo spodobało mi się w peelingu z czarnej serii. Enzymatyczny jest fajny, nie mam do niego większych zastrzeżeń, nie podrażnił mnie, nie uczulił, choć tutaj trzeba ostrożnie, bo ma sporo kwasów AHA - nie przetrzymujcie go dłużej, niż radzi producent. Myślę, że na początku 2 minutki wystarczą.

OnlyBio peeling enzymatyczny

Peeling mechaniczny Hair Balance

A dokładniej peeling mechaniczno-chemiczny :) Za działanie złuszczające odpowiada tutaj biała glinka, zmielone pestki moreli oraz kwas mlekowy. Glinki świetnie odświeżają i absorbują nadmiar sebum. Sam peeling działał fantastycznie - złuszczał, odświeżał i świetnie unosił włosy u nasady - niestety koszmarnie mnie podrażnił i musiałam go odstawić... Ciężko mi powiedzieć, który składnik tak zadziałał, na pewno nie glinka, bo tych używałam swego czasu w pielęgnacji skóry głowy sporo. Masowałam delikatnie, no ale niestety... Musiał wylądować na trzecim miejscu na podium. Na zdjęciu na ręce to ten w środku.

Onlybio peeling skóry głowy


Mieliście już któryś z peelingów OnlyBio? :)


14 komentarzy:

  1. jeszcze żadnego, ale zamierzam to zmienić, dzięki za inspiracje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę, ciekawa jestem, na który z nich się zdecydujesz :)

      Usuń
  2. Wychodzi, że mam ten najgorszy :D Rzeczywiście wrażenia na mnie nie zrobił. Ale chętnie za jakiś czas sprawdzę dwa poprzednie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ochotę na ten czarny peeling, jak Radical się skończy to go kupię:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki za ten wpis, bo właśnie jestem przed zakupem peelingu do skóry głowy. Zastanawiałam się nad OnlyBio, bo jestem bardzo zadowolona z ich odżywek z tęczowej serii, ale ten czarny peeling mnie zaintrygował :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kosmetyki tej marki cieszą się bardzo dobrą opinią. Spora część moich koleżanek ich używa i bardzo je chwalą. Mają świetny skład!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajny kosmetyk. Używam go na zmianę z peelingiem enzymatycznym Pilomax.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli prowadzisz biznes i chciałabyś go rozwijać to warto rozważyć wprowadzenie swoich produktów na rynki wschodnie! W CCRW - ccrw.pl załatwisz wszelkie niezbędne formalności, które pozwolą ci na przewiezienie wszystkiego przez granicę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zobacz sobie skup aut kościerzyna. Gdybyście chcieli sprzedać samochód na skupie to warto się tam udać. Oferują dobre ceny bez zaniżania ich. Wszystkie formalności zajmują chwilę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam o tych peelingach wiele recenzje i chyba czas je przetestować. W pierwszej kolejności skuszę się na Hair Balance - mam nadzieję, że zadziała :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo lubię produkty z tej serii, a ostatnio dowiedziałam się także, że w swojej ofercie marka posiada kosmetyki przeznaczone do pielęgnacji twarzy. Kupiłam krem nawilżający, który razem z moim serum anti age stanowi świetne połączenie.

    OdpowiedzUsuń
  11. wiele dobrego słyszałam o regularnym peelingowaniu skóry głowy. :) myślę, ze zacznę od hiar balance. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za komentarz :)
Jeśli masz jakieś pytanie - pytaj śmiało, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć.
Pamiętaj, że nie toleruję chamstwa i wulgaryzmów ;)