Kasiu możesz mi wierzyć albo nie, ale słowo daję - mam tak ciężkie w pielęgnacji włosy, że żadna z tych odżywek/masek się nie nadaje dla mnie. Każda zawiera przynajmniej 1 składnik, którego mojego włosy nie lubią, a te, które składowo są dla mnie ok, to nic dobrego na moich włosach nie robią (np. Anwen Róża - nie mogę po niej za nic rozczesać włosów). Tak, że okropnie ciężko mi coś znaleźć.
Mi się wydaje, że to dlatego, że w tych odżywkach jest zwykle dużo różnych olejów (olei? ;) ), a oleje czasem potrafią spowodować spuszenie. Wystarczy, żeby jeden olej okazał się "trefny".
Tu ja, Anonimek z 27 września. Otóż może tak być z tymi olejami - w przypadku niektórych włosów. Ale u mnie to jest tak: świadomą pielęgnację stosuję od 12 lat, więc na tyle dobrze znam swoje włosy, by akurat równowagę PEH u nich opanować perfekcyjnie, tak samo jak rozpoznać przenawilżenie. Mam włosy bardzo wysokoporowate, może nawet szkliste (tu nigdy nie mam pewności, bo spełniają dużo wyznaczników szklistych, ale nie wszystkie). Włosy takie nie tolerują zakwaszania. Nawilżanie tylko w śladowych ilościach, ale bez niego też się obejdzie. A w każdej odzywce czy masce są zakwaszacze, które często są jednocześnie humekatantami lub nawilżacze, nawet, jesli jest przewaga olei. Często występują oleje zakwaszające lub spulchniające, czego włosy wysokoporowate w kierunku szklistych nie tolerują. Odżywek z samymi emolientami bez nawilzaczy i zakwaszaczy to jest tyle, że można na placach 1 dłoni policzyć np. Anwen Róża. Ale ja po niej nie rozczesżę za nic włosów, bo tam nie ma silikomów, a ja muszę je mieć, żeby po prostu rozczesać. Ot i cała filozofia. To nie to, że nie wiem czemu dana maska się nie sprawdza - wiem. Ale brak na rynku takich, żeby właśnie skład miały dopasowany do moich włosów i jest okropnie trudno znaleźć coś odpowiedniego. I nawet to, że przykładam się do pielegnacji i poświęcam na nią dużo czasu niewiele da, skoro preparaty nie będą odpowiednie dla moich włosów. A tych własnie brak.
Dziękuję Ci za komentarz :) Jeśli masz jakieś pytanie - pytaj śmiało, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć. Pamiętaj, że nie toleruję chamstwa i wulgaryzmów ;)
fajna "ściąga"
OdpowiedzUsuńKasiu możesz mi wierzyć albo nie, ale słowo daję - mam tak ciężkie w pielęgnacji włosy, że żadna z tych odżywek/masek się nie nadaje dla mnie. Każda zawiera przynajmniej 1 składnik, którego mojego włosy nie lubią, a te, które składowo są dla mnie ok, to nic dobrego na moich włosach nie robią (np. Anwen Róża - nie mogę po niej za nic rozczesać włosów). Tak, że okropnie ciężko mi coś znaleźć.
OdpowiedzUsuńJa wierzę, bo mam to samo ;) Odżywki lub maski emolientowe polecane jako "domknięcie" pielęgnacji potrafią mnie puszyć :/
UsuńMi się wydaje, że to dlatego, że w tych odżywkach jest zwykle dużo różnych olejów (olei? ;) ), a oleje czasem potrafią spowodować spuszenie. Wystarczy, żeby jeden olej okazał się "trefny".
UsuńTu ja, Anonimek z 27 września. Otóż może tak być z tymi olejami - w przypadku niektórych włosów. Ale u mnie to jest tak: świadomą pielęgnację stosuję od 12 lat, więc na tyle dobrze znam swoje włosy, by akurat równowagę PEH u nich opanować perfekcyjnie, tak samo jak rozpoznać przenawilżenie. Mam włosy bardzo wysokoporowate, może nawet szkliste (tu nigdy nie mam pewności, bo spełniają dużo wyznaczników szklistych, ale nie wszystkie). Włosy takie nie tolerują zakwaszania. Nawilżanie tylko w śladowych ilościach, ale bez niego też się obejdzie. A w każdej odzywce czy masce są zakwaszacze, które często są jednocześnie humekatantami lub nawilżacze, nawet, jesli jest przewaga olei. Często występują oleje zakwaszające lub spulchniające, czego włosy wysokoporowate w kierunku szklistych nie tolerują. Odżywek z samymi emolientami bez nawilzaczy i zakwaszaczy to jest tyle, że można na placach 1 dłoni policzyć np. Anwen Róża. Ale ja po niej nie rozczesżę za nic włosów, bo tam nie ma silikomów, a ja muszę je mieć, żeby po prostu rozczesać. Ot i cała filozofia. To nie to, że nie wiem czemu dana maska się nie sprawdza - wiem. Ale brak na rynku takich, żeby właśnie skład miały dopasowany do moich włosów i jest okropnie trudno znaleźć coś odpowiedniego. I nawet to, że przykładam się do pielegnacji i poświęcam na nią dużo czasu niewiele da, skoro preparaty nie będą odpowiednie dla moich włosów. A tych własnie brak.
UsuńFajna ściagawka.
OdpowiedzUsuńBardzo dużo ciekawych i przydatnych informacji. Całe kompendium wiedzy.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis! Szukałam takich informacji. Pozrawiam
OdpowiedzUsuńSuper pomoc naukowa :), musiałaś trochę czasu poświęcić na przygotowanie tej ściągi ;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zestawienie, każdy powinien znaleźć coś dla siebie :)
OdpowiedzUsuńsuper ściągawka i blog, chętnie poczytam więcej :)
OdpowiedzUsuńWszystkie informacje jak najbardziej przydatne!
OdpowiedzUsuńNie jest to pierwszy wpis z którego wyciągam cenne porady i wskazówki jak dbać o włosy. Bardzo, ale to bardzo dziękuję!
OdpowiedzUsuńProsze o pomoc dla mojego synka oraz udostępnienie
OdpowiedzUsuńhttps://pomagam.pl/nbf3gmae
Garść przydatnych informacji, dziękuję! Tego mi było trzeba!
OdpowiedzUsuńDobrze napisane :) fajnie się czyta.
OdpowiedzUsuńCiekawy blog, ze swojej strony polecam https://bajka.waw.pl/ stronę z artykułami na różne tematy.
OdpowiedzUsuń