Witajcie Kochani :)
Mamy już połowę zimy, a mi przypomniało się, że nie zrobiłam dla Was obiecanego wpisu na temat pielęgnacji włosów zimą. No cóż, musicie mi wybaczyć, a ja tymczasem przychodzę z garścią porad, które pomogą nam w ten zimowy, ciężki czas.
1. Pamiętamy o serum silikonowym
Czasami zapominam zabezpieczyć końcówki włosów olejem albo serum silikonowym. Zima (i lato) to jednak okres, kiedy zawsze o tym pamiętam. Silikony chronią nasze włosy przed mechanicznymi otarciami (ach te szaliki, kurtki, czapki) oraz przez zimnem i mrozem. Od siebie bardzo polecam serum w wersji płynnej Anwen happy ends, masełko też jest super, wolę jednak płynne, ze względu na konsystencję i lekkość :) Mocno polecam również serum Joanna z olejem arganowym, ślicznie pachnie i super zabezpiecza i wygładza włosy.
2. Pielęgnację zawsze zamykajmy emolientem
Wiosną czasami mogę sobie pozwolić na nałożenie czegoś z większą ilością humektantów na 2O w OMO, zimą to nie przejdzie. Od razu mam suche, matowe i spuszone włosy. Dlatego zimą na 2O tylko i wyłącznie emolient (no i u mnie czasem proteiny, ale bez większej ilości humektantów). Z fajnych i mocnych emolientów mamy odżywkę Anwen irys i Anwen róża, kallosy emolientowe (figa, mango, multivitamin, blueberry, omega, cherry, avocado, color). Zimą częściej spisują mi się również czysto emolientowe mycia, czyli emolientowa maska/odżywka zarówno na 1, jak i 2O.
3. Uważajmy na humektanty
Oczywiście humektanty co jakiś czas stosować trzeba, ale mądrze i z umiarem - lepiej nie co każde mycie ;) Na pewno możemy spróbować nałożyć je na 1O w metodzie OMO, wówczas na 2O emolient. Albo naolejować włosy na nawilżający podkład - na wodę z miodem, na żel lniany, na nawilżającą maskę. Więcej o tych metodach w zakładce o olejowaniu - KLIK KLIK. Ja zimą wolę maski i odżywki z mniejszą ilością humektantów - czyli np. maskę Anwen do włosów wysokoporowatych czy maskę ziaja z olejem tsubaki (moje włosy czują znajdujący się tam panthenol).
4. Używajmy mądrze suszarki
Zimą wiele z nas sięga po suszarkę. Oczywiście można jej używać (sama robię to cały rok), ważne, żeby nie suszyć gorącym i szybkim nawiewem. Ja suszę ciepłym (nie chłodnym) i wolnym - i jest super, a dzięki dyfuzorowi włosy kręcą się mocniej :D
5. Częściej olejujmy włosy
Tak, częste olejowanie włosów zimą spisze się idealne. Warto stosować olej na suche włosy jak najczęściej. Pozwoli to je wygładzić i dociążyć oraz zapobiegnie puchowi, co jest tak ważne zimą. Olej dobierzcie swój ulubiony, podpowiem tylko, że mocno wygładzają i dociążają oleje: jojoba, z pestek śliwki, meadowfoam, abisyński :)
Macie swoje sposoby na pielęgnację zimą?
Ja suszarkę omijam szerokim łukiem, nawet zimą. No chyba, że już faktycznie nie mam innego wyjścia, gdzieś się spieszę to używam, ale zdarza się to bardzo rzadko. :)
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńFajnie, że napisałaś ten post bo akurat moje włosy błagają o pomoc.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!^^
moje włosy odziwo jeszcze żyją ale lepiej zapobiegac ;P
OdpowiedzUsuńJak widać awokado nie tylko pysznie smakuje;) Chętnie przetestuje
OdpowiedzUsuń