Witajcie Kochani :)
Powoli kończę recenzować masła i oleje od Anwen. Teraz czas na 3 ostatnie, które niestety nie spisały się dobrze na moich włosach - a będzie to olej z nasion baobabu, olej pracaxi oraz masło murumuru. Dzisiaj zajmijmy się baobabem.
*Olej składowo prezentuje się tak: około 33% kwasów tłuszczowych nasyconych, 36% omega 9 oraz 31% omega 6. Podobnie wygląda skład oleju rokitnikowego oraz neem, a obu tych olejów moje włosy nie lubią.
*Olej z nasion baobabu Anwen ma jasnożółty kolor i dziwny zapach. Ciężko mi go do czegokolwiek przyrównać, taki trochę mdły, może lekko orzechowy. Nie przypadł mi niestety do gustu.
*Za 30ml oleju zapłacimy 15zł, nie tak źle, zwłaszcza dla mnie. Na jedno olejowanie zużywam niecałą łyżeczkę oleju ;)
*Testowałam olej z nasion baobabu najpierw w metodzie na sucho - na godzinę i na całą noc. Następnie 2 razy na nawilżający podkład - maskę cien z aloesem oraz na wodę z miodem. Po olejowaniu na nawilżający podkład było troszkę lepiej, niż po zastosowaniu go w metodzie na sucho. Jednak ani razu olej mnie nie zachwycił - moje fale były po nim zbyt lekkie, jakby fruwające i za miękkie. Dla mnie nie jest to zaleta, bo sama w sobie mam takie miękkie, jakby dziecięce włosy i bardziej cenię sobie dociążenie i mięsistość, którą dają mi inne oleje. Resztkę zużyłam do kąpieli dla dzieciaków, one lubią, jak po wodzie pływają sobie oczka oleju.
*Raz zabezpieczyłam nim końcówki, ale czułam wszędzie ten zapach ;) Dodałam go też do maseczki, tutaj już nie spisał się tak źle. Wolę jednak inne oleje od Anwen - wygrywa brokuł, czarny bez, wiesiołek i masło cupuacu.
Który olej albo masło on Anwen przypadło Wam najbardziej do gustu? Całuję :*
Zapraszam na mojego włosowego instagrama --> KLIK KLIK
Zapraszam na mojego włosowego instagrama --> KLIK KLIK
Tego oleju zupełnie nie znam.
OdpowiedzUsuńMało znany 😉
UsuńNie miałam jeszcze żadnego oleju czy masła Anwen. Bazuje raczej na oliwkaCh dla dzieci bądź wybieram olej z kuchni jaki mam akurat na stanie.
OdpowiedzUsuńPamiętam że miałam opiekę hipp i bardzo ją lubiłam 😉
UsuńChyba oliwkę Hipp ;).
UsuńA no, oliwkę tam miało być :P
UsuńNawet nie wiedzialam ze z baobabu jest olej :D
OdpowiedzUsuńJest nawet z nasion kapusty 😉
Usuńz nasion kapusty ?
UsuńUwielbiam oleje. Tego jeszcze nie miałam, ale chętnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńPosiadam i jestem z niego bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem wszystko fajnie napisane dziękuje za pomysły :)
OdpowiedzUsuń