Witajcie Kochani :)
Mamy już czerwiec, czas zatem na majową aktualizację włosową. Powiem Wam szczerze, że miałam straszny dylemat co do mojego koloru. Ciężko jest utrzymać ładne rudości przy pomocy farb chemicznych. Dodatkowo jednak farby takie mniej lub bardziej przesuszają włosy. Postanowiłam wrócić do henny, ale na zupełnie innych warunkach, niż wcześniej. Będę stosować czystą hennę pół na pół z cassią, zakwaszone acerolą. Tak właśnie zrobiłam 3 dni temu :) Potem już tylko odrost i co jakiś czas gloss na długość. Mam nadzieję, że nie osłabi to mojego skrętu, jak było to w przypadku wielokrotnego hennowania czystą henną. W maju bardzo eksperymentowałam z nowościami - ostatnio wpadło mi sporo nowości, wpadłam w mały zakupoholizm, podjęłam też jedną współpracę. Zaraz wszystko Wam pokażę :)
Jakich kosmetyków używałam w maju?
Do codziennego mycia służył mi ukochany szampon ecolab - kończę wersję regenerującą, następny w kolejce jest szampon odżywczy z awokado. Co jakiś czas oczyszczałam włosy szamponem familijnym - najlepszy, mocno oczyszczający szampon, polecam poszukać w swoich osiedlowych sklepikach na najniższej półce ;)
Jeśli chodzi o maski i odżywki do spłukiwania - tutaj było bardzo różnorodnie, sporo eksperymentów i nowości ;) Testuję obie odżywki barwy - wersję regenerującą z proteinami jajka i nabłyszczającą z octem. Niebawem napiszę Wam o nich coś więcej.
Mam także odżywkę pro formula z tesco do włosów suchych i zniszczonych - jest ona emolientowo-nawilżająca - bardzo dobrze mi się spisuje. Odżywka biolaven - sporo nawilżaczy i emolientów w składzie. Użyłam jej dopiero 2 razy, zatem nic więcej nie powiem, na pewno będę ją testować pod olej :)
Kallos mango - mocno emolientowy, ostatnio zamieściłam jego obszerną recenzję. Odżywka beaver z olejem marula - emolientowa, znalazłam ją w moim Kosmyku, nigdzie indziej jej nie widziałam. Użyta dopiero 2 razy.
Podjęłam współpracę z firmą aflofarm - otrzymałam do testów między innymi dwa produkty do pielęgnacji włosów - szampon i serum regenerum, zobaczymy, jak się spiszą ;)
Do stylizacji używałam ukochanego żelu syossa, do zabezpieczania końcówek przed upałem - oleju z pestek śliwki :) Olejowałam włosy jakoś 1-2 razy w tygodniu, najczęściej olejkiem Anwen do włosów wysokoporowatych i olejem z pestek moreli.
Też tak eksperymentujecie z włosami, czy stawiacie na sprawdzone produkty? :) Całuję :*
Sporo tych nowości :) Masz bardzo ładny kolor włosów, szkoda że normalne farby tak szybko wypłukują rude odcienie
OdpowiedzUsuńNiestety, a szkoda, bo kolor wolałam po farbach jednak ;)
UsuńKolor ok, ale po hennie masz chyba bardziej przesuszone włosy niż po farbach chemicznych. Przynajmniej takie odnoszę wrażenie jak patrzę na te zdjęcia.
UsuńTeż tak uważam.
UsuńPierwsze mycie po hennie zawsze tak mam, susza i sianko :) Później już jest dobrze. Farba za to przesusza jkaby po czasie - od razu wydaje się ok, ale z każdym tygodniem jest coraz gorzej ;)
Usuńmiałam Regenerum - serum do włosów i byłam bardzo zadowolona, uratowały moje włosy na początku mojej włosowej drogi :D
OdpowiedzUsuńU mnie też na plus, z tym, że idealnie spisuje się tak raz w tygodniu, albo i rzadziej ;)
UsuńOstatnio będąc w Polsce kupiłam szampon Regenerum i zapomniałam go ze sobą zabrać :(
OdpowiedzUsuńojj ;)
UsuńKasieńka, ja tu chciałam tylko dokonać takiej obserwacji, że z Ciebie taaaaaaka fajna, równa babeczka ;) Zawsze się uśmiecham jak wchodzę na Twojego bloga! Zawsze masz świetne posty, widać, ile czasu i wysiłku Cię to kosztuje, a przy tym pozostajesz sympatyczna i przystępna. Posiedziałabym z Tobą przy piwie ;D Słodkiego, miłego życia życzę ;)
OdpowiedzUsuńKasiu a Ty chyba nie pijesz alkoholu?
UsuńCzasem czegoś się napiję, ale raczej to czerwone wytrawne wino albo cydr :)
UsuńAnonimku z 06:36 - zawsze takie słowa dodaję mi sił i motywacji, zwłaszcza w gorszych chwilach, dziękuję :*
UsuńCzyli nie piwo.
UsuńPiwo raczej nie, muszę zrzucić kilka kg, ale to mi raczej nie pomoże :P
Usuńjak długo należy używać wcierki do skory glowy :)?
OdpowiedzUsuńTak z 2 miesiące, powinny być efekty ;)
Usuńefekty sa widoczne u mnie juz od dawna, bardziej chodzi mi o to, czy regularne jej uzywanie (ale długie, np no nie wiem... rok) może przynieść jakieś negatywne skutki ?
UsuńHmm, jeśli nie jest na aloholu, to nic złego nie powinno się dziać :) Wcierki z alkoholem na dłuższą metę mogą podrażnić i wysuszyć skórę głowy.
UsuńTwoje włosy obecnie wyglądają bardzo fajnie.
OdpowiedzUsuńŚwietny blog. Bardzo podobają mi się blogi tego typu. Jestem pod ogromnym wrażeniem.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wróciłaś do hennowania <3 zdradzisz, jakiej henny i cassii użyłaś? Odżywka z Biolavenu była dla mnie za słaba, ale pod olej będzie super na pewno.
OdpowiedzUsuńNa pewno Khadi.
UsuńCassię miałam od khadi, henna tym razem akurat swati ;)
UsuńZnaczy Sattva? Czy dorwałaś gdzieś Swati jeszcze? ;)
Usuńmiałam jeszcze starą swati :)
UsuńO super. Muszę się za tymi produktami rozejrzeć. Bo żadnego nie miałam okazji testować. Wiesz, ze są 2 nowe Biovaxy? Do włosów słabych i wypadających i do suchych i zniszczonych? Właśnie to odkryłam na stronach Superpharm. Są w tej serii maska i odżywka w tubie (z tej serii balsamów). Ja mam ochotę na domową maseczkę z miodu i awokado, ale trochę się miodu boję bo w kosmetykach drogeryjnych potwornie mnie puszy.
OdpowiedzUsuńA coś mi się obiło o uszy z biovaxami, idę zerknąć na stronę:) Z miodem musisz spróbować, taka maseczka też niekoniecznie dobrze musi się spisać w czasie upału ;)
UsuńPonoć syoss jest wycofywany :( Co w zamian? Nie rozumiem, dlaczego firma rezygnuje z dobrego produktu.
OdpowiedzUsuńsyoss wycofywany tylko z rossmannów :)
UsuńNo niestety, ale nie znalazłam go ani w rossmanie, ani w hebe, czy carefourze, superfharm, auchan :(
Usuń