21:08:00

Ecolab (Ec lab, Eco laboratorie) - szampon uspokajający do wrażliwej skóry głowy

Witajcie Kochani :)
Szampon to bardzo ważny element w pielęgnacji naszych włosów. Od dwóch lat testuję regularnie szampony firmy ecolab. W czerwcu pisałam Wam o wersji wzmacniającej - KLIK RECENZJA. Dzisiaj przyszedł czas na szampon uspokajający do wrażliwej skóry głowy. Czy spisał się tak samo dobrze, jak ukochana wersja normalizująca - KLIK RECENZJA? Koniecznie przeczytajcie, co o nim sądzę ;)



Skład:
Szampon oparty jest na łagodnych detergentach i kilku roślinnych ekstraktach, w tym ekstrakcie z aloesu. Mamy tutaj także oleje. Zaraz po wodzie widzimy hydrolat z chabra, dalej ekstrakt z aloesu. Są tutaj również łagodne detergenty, nawilżająca gliceryna, ekstrakt z malwy, hibiskusa, a także olej jojoba oraz olej z kiełków pszenicy. Dalej już zapach i konserwanty.

Aqua, Centaurea Сyanus Floral Water (chaber), Aloe Barbadensis Leaf Extract(aloes), Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Lauroyl Methyl Isethionate, Coco Glucoside, Glycerin, Malva Sylvestris Extract(malwa), Hibiscus Sabdariffa Flower Extract(hibiscus), Simmondsia Chinensis Oil(olej jojoba), Glycereth-2 Cocoate, Triticum Vulgare Oil(olej z kiełków pszenicy), Perfume, Lactic Acid, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol


Konsystencja i zapach:
Szampon ma średnio gęstą konsystencję, na pewno jednak rzadszą, niż opisywana ostatnio wersja wzmacniająca. Kolor jest jasno zielony. Kiedy go powącham, czuję wyraźnie aloesowo-ziołową nutkę, całkiem przyjemna ;)


Działanie:
Szampon bardzo dobrze spisuje się na długości moich włosów, za to kompletnie nie przypadł do gustu skórze mojej głowy ;) Zacznę jednak od pozytywnych stron i długości - szampon kojący ecolab pozostawia moje włosy bardzo miękkie, nawilżone i widocznie odżywione - sama nie sądziłam, że szampon może to robić ;) Niestety skóra głowy mocno protestuje, już po pierwszym użyciu była podrażniona i swędziała, aż pojawiły mi się małe strupki. O takie działanie podejrzewam niestety aloes, który bardzo często zamiast koić - podrażnia. Mam tak samo z każdym aloesowym kosmetykiem, użytym na mojej cerze. Szkoda, że wcześniej o tym nie pomyślałam. Skóra na twarzy i głowie reaguje jak widać podobnie. Szampon znacząco skraca także świeżość moich włosów, a za tym nie przepadam. Myślę jednak, że dobrze spisze się w przypadku osób, które lubią się z aloesem ;)



Lubicie szampony ecolab? Macie swój ulubiony, delikatny produkt do codziennego stosowania? :) Całuję i pozdrawiam :*

20 komentarzy:

  1. Jak skraca świeżość to dziękuje, chociaż aloes mi nie straszny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie bardzo wyraźnie skraca mi świeżość, może przez te oleje w składzie ☺

      Usuń
  2. Miałam przyjemność użyć go raz i nie zauważyłam jakiegoś efektu wow :) ale być może kiedyś kupię by go dokładnie przetestować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze,że przynajmniej nie zrobil Ci krzywdy jak u mnie ☺

      Usuń
  3. Ja często sięgam po aloesowe eko szampony, nie nawilżają ani nie podrażniają, ale za to nie robią krzywdy i są wystarczająco delikatne dla suchej skóry głowy i włosów:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo fajnie, że się tak dobrze u Ciebie spisują ☺

      Usuń
  4. Wkurza mnie, że aloes ma niby koić a tylko podrażnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nio niestety też tak właśnie mam ☺ pamiętam moja pierwszą maseczkę na twarz z aloesu, byłam czerwona jak Indianin ☺

      Usuń
  5. Kupiłam ostatnio szampon dla dzieci z nivea, który na 3 miejscu zawiera sms, a na przedostatnim sls. czy faktycznie jest to szampon "łagodzący" ?czy jest jakaś różnica między sls a sms czy scs ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. SMS i scs są troszkę delikatniejsze niż sls. Ale na pewno nie jest to bardzo łagodny szampon ☺

      Usuń
  6. Ja też go recenzowałam i choć był w porządku to jednak daleko mu do wzmacniającego ;)
    Po jednym spotkaniu jakoś mnie zatem do kolejnych nie ciągnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, to u mnie wzmacniający również tak sobie ☺

      Usuń
  7. Świetny blog będę miała co czytać na wakacje. Pozdrawiam cieplutko :) Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ogromną przyjemność zrobiłaś mi Asiu tym komentarzem ☺

      Usuń
  8. Też ostatnio zaczynam mieć podejrzenia co do podrażniania przez aloes. Co prawda przy tym szamponie tego nie odczuwałem, mimo że jest tam też uczulający mnie CAPB. Jednak w innym szamponie delikatne składniki, a po 3 myciach mnie podrażnił. Wysoko w składzie jest właśnie aloes. Albo winowajcą był linalol, którego też było dość sporo jak na zapach (6 od końca w składzie, jeszcze przed konserwantami).
    Choć, wracając jeszcze do tego aloesu, to ciekaw jestem, jak to jest z kosmetycznym aloesem. Odmian aloesu jest naprawdę dużo, jak i jego formy (czysty sok, zatężony i w proszku). Może w jednym szamponie aloes podrażni, a w drugim nie, bo jest inny?

    Heh, jak tak dalej będzie z moim wrażliwym skalpem, to zacznę chyba robić szampony DIY :P Sayaka ma np. fajne przepisy na szampon w kremie i szampon w kulce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. poszukam ☺ mnie chyba większość z aloesem podrażnia z tego co pamiętam ale nie każdy faktycznie ☺ może zależy też ile tego aloesu jest ☺

      Usuń
  9. Interesujący szampon. Właśnie szukałam czegoś z aloesem do podrażnionej skóry głowy. To coś dla mnie!

    OdpowiedzUsuń
  10. Brzmi całkiem całkiem. Uspokajający :) Wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. hmm ciekawe, trzeba wypróbować :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za komentarz :)
Jeśli masz jakieś pytanie - pytaj śmiało, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć.
Pamiętaj, że nie toleruję chamstwa i wulgaryzmów ;)