Witajcie Kochani :)
W ostatnim czasie moje włosy nie prezentują się najlepiej - nie dość, że nie mam teraz tyle czasu na pielęgnację, to dodatkowo cały czas panują upały - a moje fale za nimi mocno nie przepadają ;) Postanowiłam od weekendu zrobić im zatem małe włosowe, mocno nawilżające spa. Co z tego wynikło? Sami oceńcie :)
Mycie: szampon jessicurl
Odżywianie: maska nawilżająca ecolab + olej z róży piżmowej
Płukanka: lniana
Stylizacja: żel syoss men power hold
Umyłam włosy szamponem jessicurl - muszę wreszcie napisać Wam recenzję, to jeden z najbardziej odżywczych szamponów, jakich do tej pory używałam ;) Często myślimy, że szampon ma tylko myć, uważam jednak, że może on także lekko włosy pielęgnować ;) Następnie nałożyłam pod czepek i ręcznik niewielką porcję maseczki nawilżającej ecolab z kilkoma kroplami oleju z róży piżmowej - KLIK RECENZJA. Spłukałam wszystko dokładnie po 15 minutach, a włosy dodatkowo polałam wcześniej przygotowaną płukanką lnianą - o wspaniałych właściwościach siemienia lnianego i zastosowania go w pielęgnacji włosów możecie przeczytać w TYM POŚCIE. Opuściłam odżywkę bez spłukiwania - ostatnio mnie obciąża, nawet nałożona w minimalnej ilości - ach ta spadająca porowatość ;) Włosy ugniotłam na moim ukochanym żelu syoss men power hold - KLIK RECENZJA. Użyłam dosłownie 3 maleńkich groszków. Pozostawiłam fale do naturalnego wyschnięcia. Schły dość długo, zawsze tak mam po żelu lnianym ;)
Wszysctkie zdjęcia są bez lampy, odrost zaczyna straszyć, a ja właśnie zorientowałam się, że jeszcze nie mam nowej henny, muszę szybko zamówić ;)
Wybaczcie za mało wyraźne zdjęcia, nie miałam zbytnio czasu i warunków na coś lepszego. Jednak można co nieco zobaczyć ;) Skręt jest taki sobie - włosy muszą od nowa nauczyć się mocniejszego skrętu - ostatnimi czasy bardzo rzadko je stylizowałam. Dodatkowo nie użyłam dyfuzora, a on bardzo mocno podbija mój skręt ;) W dotyku najpierw były bardzo miękkie i nawilżone. Zdjęcia zrobiłam jednak po kilku godzinach, a upał był niemiłosierny. No i uszło z nich całe nawilżenie - moja wina, że zapomniałam zabezpieczyć je olejem, z pewnością coś by pomogło. Nie jest jednak bardzo źle, choć bywało lepiej. Prawa strona standardowo pokręciła się mocniej.
Oj, lato nie jest najlepszym miesiącem dla moich włosów - też tak macie? :) Całuję:*
A może odwiedzisz mnie na instagramie?
Oraz facebooku :)
Piękne fale! U mnie na szczęście temperatura jest teraz stosunkowo niska, więc trzymają się dobrze, ale dobrze sobie przypomnieć o żelu lnianym. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńoj zazdroszczę, ja już mam dość upałów, choć dziś jest juz chłodniej ☺
UsuńTwoje falki wyglądają na nawilżone, po dopieszczeniu :)
OdpowiedzUsuńU mnie słabo wyglądała pielęgnacja ostatnio ;/ Olej w ruch w lipcu użyłam raz wczoraj :/ Może dwa razy jakąś maskę pd czepek dałam, a tak to tylko szybko jakieś myjadło i pierwsza lepsza maska na chwilę, czasem wzbogacona pantenolem i to mnie chyba uratowało.
I odkryłam Kallosa multivitaminowego ! Stał sobie tak długo w szafeczce, czekał aż skończę wszystkie odżywki do mycia i tak mnie zaskoczył! Coś niesamowitego, takie miękkie włoski mam po nim, zdarzyło mi się nawet tylko umyć nim włosy i nic więcej nie nakładać, bomba!
Muszę sobie kupić litra teraz :D w sensie maski :)
wspaniały jest do mycia ☺ ja go czasem używam jak mam pielęgnację minimum czyli właśnie sam Kallos i ugniatanie tez na nim ☺
UsuńŚliczne, sporo urosły. Zapuszczasz?? :)
OdpowiedzUsuńJaką hennę wybierzesz??
Niekoniecznie urosły, po prostu są mniej skręcone, więc wyglądają na dłuższe, wiem, bo mam to samo. Im większy skręt, tym włosy wydają się krótsze, niż są naprawdę. A hennę jak zawsze Khadi.
Usuńkhadi oczywiście ☺ rosną sobie powoli bez szału niestety i faktycznie mniej się tutaj skręciły ☺
UsuńWyglądają naprawdę cudownie! Wydają się być miękkie i gładkie i takie też z pewnością są :) Bardzo do Ciebie pasują!
OdpowiedzUsuńbardzo miło mi się zrobiło, dziękuję za tak ładny komentarz ☺☺
UsuńWidać, że pięknie odżyły :)
OdpowiedzUsuńdziękuję ślicznie ☺
Usuńgliceryna wysusza włosy ? często piszesz, że Ty i gliceryna nie jesteście najlepszymi przyjaciółmi ;) dlaczego tak się dzieje ? to zrozumiałe, że jeśli przesadzimy z jakimikolwiek humektantami w danych warunkach pogodowych to możemy mieć siano na głowie... ale czy to prawda, że gliceryna zatrzymuje się na zewnętrznej stronie włosów, czy skóry i pobiera wilgoć ze środka ?
OdpowiedzUsuńogólnie wszystkie nawilżacze mogą wypuszczać wilgoć Z włosów czy skóry dlatego na nawilżacze zaleca się aplikować emolienty ☺ u mnie jednak gliceryna działa bardzo często tak, że mimo oleju czy silikonow włosy i tak są przesuszone po kilku godzinach, nie przepadam za tym nawilżaczem. ale są wyjątki i Lubie np maskę nawilżająca ecolab i niektóre maski biovax ☺
UsuńU ciebie zawsze miło.
OdpowiedzUsuń