08:00:00

Olej marula w pielęgnacji włosów

Witajcie Kochani :)
Jak mija Wam weekend? Ja nie czułam się ostatnio zbyt dobrze, strasznie wiało i bolała mnie głowa, niech już przyjdzie ta wiosna, nie mogę się doczekać pierwszych cieplejszych, wiosennych dni - a Wy? :) Jak zapewne wiecie, uwielbiam testować nowe oleje do włosów - w mojej włosowej karierze przewinęło się już kilkadziesiąt buteleczek ;) Ostatnimi czasy testowałam olej marula, zarówno w pielęgnacji włosów, jak i twarzy - mam niewielką buteleczkę, zatem dość mocno go oszczędzam, ale coś czuję, że niebawem kupię kolejną - to moje ostatnie, małe odkrycie, tylko czemu tak drogie? :) Przeczytajcie więcej o tym małym cudotwórcy :)

*Olej marula zainteresował mnie w zeszłym roku, kiedy to zostałam zaproszona na premierę kosmetyków Paula Mitchella - Marula Oil. Po  spotkaniu dostałam próbki szamponu, odżywki i maseczki. W składzie naprawdę wysoko widniał olej marula, o którym szczerze mówiąc wcześniej nie słyszałam. Wiedziałam jednak, że prędzej czy później go przetestuję - no i tak się stało ;) Pokażę Wam jeszcze dla ciekawości składy tych kosmetyków, niestety ja raczej nigdy nie skuszę się na pełnowymiarowe opakowania, cena jest zabójcza - chociaż maseczka na moich włosach działała cudownie ;) TUTAJ macie link do sklepu internetowego, mówiłam, że ceny zabójcze ;)




*Ciężko było mi znaleźć zawartość kwasów tłuszczowych, jakimi może pochwalić się olej marula - coś jednak wyszukałam na anglojęzycznych stronach :) Olej marula często przyrównywany jest do oleju arganowego, na mnie jednak oba działają zupełnie inaczej. Skład prezentuje się mniej więcej tak: około 75% kwasów tłuszczowych omega 9, 5% kwasów omega 6 oraz 15-20% kwasów nasyconych, głównie kwasu palmitynowego. Śladowe ilości omega 3. Do tego olej jest bardzo bogaty w antyoksydanty i witaminę C. Bardzo ładny opis jest np. na EcoSpa. Swój mam akurat z e-naturalne ;) 

*Jak olej marula spisał się w pielęgnacji moich włosów? Mam tylko 10ml buteleczkę (choć niebawem kupię kolejną, tym razem 30 albo 50ml), zatem stosuję go na włosy oszczędnie. Ani razu nie nakładałam go na całość, jak przy typowym olejowaniu - takim sposobem zużyłabym go na dwa razy :) Dodaję go jednak od jakiegoś czasu do nawilżających i proteinowych maseczek, a także regularnie zabezpieczam nim końcówki włosów - wreszcie zaczęłam to robić ;) Olej dodany do maseczki/odżywki pięknie dociąża i wygładza włosy, nawet z prostego kallosa multivitamin potrafi zrobić cudownie wygładzającą, odżywczą maskę. Wbrew pozorom nie jest to ciężki olej - na moją długość włosów potrafię dodać do 10 kropel, nie są one obciążone, za to idealnie wygładzone, miękkie i błyszczące. Dawno nie miałam tak dobrego oleju, wolę nie wiedzieć, co by było, jakbym regularnie olejowała nim całe włosy ;);)

*Świetnie spisuje się także do zabezpieczania końcówek włosów po umyciu - rozcieram dosłownie 2 kropelki i wgniatam we włosy od ucha w dół. Pomógł mi również w czasie niedawnego przenawilżenia - bardzo ładnie ograniczał puch i suchość włosów. Wreszcie mam ochotę zabezpieczać końcówki, a tak często o tym zapominałam - musiałam chyba trafić na idealny produkt ;)

*Olej marula służy mi również jako wieczorny krem do twarzy ;) 2 kropelki maruli mieszam z kroplą żelu hialuronowego i wszystko wklepuję w wilgotną od hydrolatu twarz. Cudownie wygładza, rozjaśnia, nawilża. To chyba ta witamina C w składzie ;)

*Olej ma średnio gęstą konsystencję, nie jest aż tak lekki, jak np. olej konopny, ani tak ciężki, jak np. olej arganowy. Nie obciąża włosów, ani na długości, ani na końcach - a moje fale mają do tego tendencję ;) Kolor jest jasno brązowy, zapach delikatny, jakby olejowo-orzechowy, zupełnie nie drażni, nawet mi się podoba.

*Cena i pojemność - i tutaj krwawi me serce :D Na e-naturalne za 10ml oleju zapłacimy 15zł, na EcoSpa za tę samą pojemność - 12zł. Jest jeszcze olej marula z nacomi, zimnotłoczony i nierafinowany, 50ml za 40-50zł. No i olej marula firmy etja, 50ml za 30zł. Jak kiedyś coś mi odbije, bierę bez mrugnięcia okiem ;) Z mojej buteleczki nie ma już jakiejś połowy, choć naprawdę staram się olej oszczędzać. No cóż, trzeba kupić nowy.


Miałyście już ten wspaniały olejek? Ja autentycznie jestem zachwycona, ostatni raz miałam tak chyba z krokoszem i pestkami śliwki :) Całuję :*






16 komentarzy:

  1. Kurczę, za drogi jak dla mnie. Czyli on jest z grupy jednonienasyconych?

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam czysty olejek etja i moje włosy się z nim polubiły ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie świetnie sprawdził się w pielęgnacji twarzy, muszę do niego wrócić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam problem z doborem oleju.. Lniany i z orzechów włoskich trochę pusza mi Włosy, nie dociazaja ich. Kokosowy strasznie puszy, a z kielkow pszenicy i nasion malin działają ok, ale bez efektu wow. Czy może się u mnie sprawdzić olej z bawełny? Dodam, ze mam kręcone włosy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A próbowałaś coś bardziej z omega 9? Bo widzę że głownie omega 6 i 3 ☺ troszkę obawiałabym się tej bawełny, ma trochę nasyconych. Może bardziej sezam albo pestki moreli?

      Usuń
    2. Miałam słodkie migdały i też się puszyly.. Juz nie wiem co robic

      Usuń
    3. Akurat migdały lubią puszyć, nie wiem, co w nich jest ;) Bardziej bym celowała w sezam ;)

      Usuń
  5. A ja miałam olejek Marula, ale kupiłam go z myślą by smarować twarz i w sumie był Ok jednak szału nie robił. Teraz już nie pamietam czy używałam go do włosów, ale nawet jesli to gdyby był taki extra to bym go zapamiętała :D też chce juz wiosnę, ostatnio również źle sie czułam, moze to przyspieszone przesilenie wiosenne :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ja go lubię używać na włosy, dzisiaj znowu poszły 2 kropelki na końcówki, momentalnie robią się takie mięciutkie i gładkie :)

      Usuń
  6. Nie wiedziałam nawet, że jest coś takiego jak marula :O

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz troszkę więcej o nim słychać, ale nadal nie jest to bardzo popularny olej ;)

      Usuń

Dziękuję Ci za komentarz :)
Jeśli masz jakieś pytanie - pytaj śmiało, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć.
Pamiętaj, że nie toleruję chamstwa i wulgaryzmów ;)