Witajcie Kochani :)
Dzisiaj znowu piękna pogoda - świeci słoneczko, ptaki śpiewają za oknem, aż chce się żyć :) Oby już tak zostało, w końcu jutro już marzec. Ja tymczasem przychodzę do Was z recenzją pewnego bardzo ciekawego produktu. Miałam nadzieję, że może jemu uda się być takim uniwersalnym produktem - wiecie, takim, którym mogę umyć i włosy, i twarz i całe ciało. Do tej pory nie znalazłam takiego produktu, jednak moja cera, włosy i ciało mają zupełnie inne potrzeby ;) Przedstawiam Wam produkt firmy Ecolab - szmaragdowe peruwiańskie mydło do ciała i włosów.
Skład:
Zaczniemy tradycyjnie od składu :) Mydło oparte jest na dość silnym detergencie, a mianowicie SCS - sodium coco sulfate. O dziwo, SCS moje włosy i skóra tolerują dużo lepiej, niż popularny SLS ;) Dalej mamy nawilżający sorbitol i morze pięknych składników - masło kakaowe, olej awokado, olej jojoba, ekstrakt z marakui, olej z nasion papaji, olejek z paczuli. Następnie już zapach, konserwanty i barwniki. Mydełko jest bardzo emolientowe, powinno ładnie zmiękczać i nawilżać.
Aqua, Sodium Coco-sulfate, Sorbitol, Organic Theobroma Cacao Seed Butter, Persea Americana Oil, Simmondsia Chinensis Oil, Passiflora Extract, Carica Papaya Seed Oil, Pagostemon Cablin Oil, Cocamide DEA, Perfume, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sorbic Acid, CI73000, CI75810
Konsystencja i zapach:
Chyba każdy, kto miał okazję powąchać i zobaczyć, jak mydełko wygląda w środku, był zauroczony :) Kolor jest przepiękny, żywy, szmaragdowy. Konsystencja taka śliska, dość rzadka, ale bardzo przyjemna. Mydło pachnie świeżo, orzeźwiająco, morsko. Używanie go jest prawdziwą przyjemnością i ucztą dla zmysłów :):)
Działanie:
Mydło peruwiańskie ecolab wykorzystałam chyba na wszelkie możliwe sposoby :) Najpierw próbowałam myć nim włosy - o dziwo, zupełnie nie zdało tutaj egzaminu. Włosy po umyciu były bardzo szorstkie, matowe, a jednocześnie jakby obklejone i obciążone - bardzo dziwny efekt, który powtórzył się aż dwa razy. Twarz w miarę zadowolona - dobrze oczyszczona, miękka, jednak na dłuższą metę zaczęła się lekko przesuszać (moja cera nie lubi mocniejszych detergentów), wróciłam więc do mojej ukochanej pianki ecolab. Najlepiej mydełko spisało się do mycia i pielęgnacji ciała - i tak też od dłuższego czasu go używam :) Skóra jest po nim bardzo dobrze oczyszczona, a jednocześnie nawilżona, miękka i pachnąca - bardzo często nie muszę używać już żadnego masła czy balsamu, co kiedyś było nie do pomyślenia. Mydło absolutnie nie wysusza, pieni się już maleńka ilość, jest bardzo, bardzo wydajne. Za 450ml mydła zapłacimy około 20-25zł, więc naprawdę bardzo się opłaca :)
Lubicie produkty Ecolab? Mi firma ogromnie przypadła do gustu, składy są piękne, zapachy są piękne, no i są u mnie w Kosmyku :) Całuję :*
Odwiedź mnie koniecznie na instagramie:
Oraz na facebooku:
Ja również chciałabym jeden produkt do mycia wszystkiego. Jednak ciężko taki znaleźć.
OdpowiedzUsuńNiestety - choć u mnie najbliżej jest mydło miodowe babci agafii ;)
UsuńZaciekawił mnie zapach tego mydełka, kolor ma bardzo oryginalny :D
OdpowiedzUsuńKolor jest piękny ;)
UsuńAleż cudowny kolor :D
OdpowiedzUsuńjaki stylizator byś mi poleciła?
OdpowiedzUsuńMam mocno falowane,średnioporowate włosy.
Bardziej coś z żeli czy kremów? Żel uwielbiam syoss men power hold, ale przed nim koniecznie trzeba nałożyć na ociekające wodą włosy troszeczkę odżywki bez spłukiwania, a samego żelu też niewiele ;)
UsuńBardzo ciekawą konsystencję ma to mydełko. :) Szkoda tylko, że nie sprawdziło się na twoich loczkach.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne jest :)
UsuńUwielbiam ich kosmetyki :) Szampony są genialne, olej do włosów również :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że z pozostałą ofertą też bym się dogadała :D
A co do takich uniwersalnych szamponów/żeli to na krótką metę (np. w podróży) służy mi żel Babydream lub mleczko do mycia Babydream Fur Mama :))
Olej uwielbiam jedwabny, szampony również :) Cóż ja zrobię, że wszystkie ich kosmetyki mnie zachwycają, to się nie zdarzyło chyba z żadną marką do tej pory ;)
UsuńBardzo chciałabym wypróbować jakieś produkty tej marki. Tyle się o nich naczytałam... Na pewno przyjdzie na nie pora :) ja miałam kiedys mydło Aleppo w kostce, ale do twarzy to pamietam, że wysuszał niemiłosiernie i jakos jestem ogolem do mydeł zniechęcona :)
OdpowiedzUsuńAleppo aleppo, coś mi to mówi ;) Miałam chyba małą próbkę czy kawałek od kogoś i też nie przypadło mi do gustu :P
UsuńGenialne! Miałam krem do rąk tej marki, ale na mydło tez się skusze :)
OdpowiedzUsuńOo, kremu do rąk jeszcze nie miałam - za to zachwycam się masłem marokańskim, cudownie pachnie limonką ;)
UsuńKolor ma obłędny. Szkoda, że nie sprawdził się do mycia włosów
OdpowiedzUsuńZa to uwielbiam używać go do ciała, nawet synek mi podbiera :D
UsuńMam go w zapasach i trochę zmartwiła mnie Twoja recenzja-liczyłam, że będzie nadawał się do mycia włosów:/
OdpowiedzUsuńAle może u Ciebie się spisze ładnie :):)
UsuńU mnie tak "3 w 1" sprawdzają się płyny Facelle i Babydream Kopf-bis-Fuess. Mają jednak swoją słabszą stronę tzn. Facelle do twarzy i Babydream do włosów zachowują się tylko przyzwoicie, wolę inne produkty :) Ale w podbramkowych sytuacjach są dla mnie wystarczające.
OdpowiedzUsuńTakich produktów jak ten nie cierpię. Nie lubię mycia włosów mydłami (chodzi mi głównie o nabieranie mokrą ręką ze słoika ;)), nie cierpię SCS (który jest SLSem naturalnego pochodzenia i jiczym więcej), nie lubię tych mocno barwionych kosmetyków, których calym bajerem jest wymyślna nazwa i zbędny barwnik ;) Więc produkt zupełnie nie dla mnie.
Właśnie u mnie z facelle ciężko, bo o ile do mycia ciała czy higieny intymnej się sprawdza elegancko, tak już włosy i twarz nie są zadowolone ;) Z kolei ten żel babydream robi mi na włosach coś niefajnego. Już myślałam kiedyś, że takim uniwersalnym produktem będzie u mnie mydło miodowe babuszki agafii, ale za to podrażnia cerę - i bądź tu mądry człowieku hehe ;)
UsuńOj, to mydło ecolab nie przypadłoby Ci do gustu ;)
Lepszy jest kompleks na naczynka z mazideł czy naturalissa?
OdpowiedzUsuńOba mają bardzo fajne aktywne substancje, dla mojej cery lepszy jednak ten z naturalissy. Mazidłowy ma gliceryną, która mnie podrażnia. Ale jeśli nie reagujesz źle na glicerynę, to ten z mazideł też będzie dobry :)
UsuńUżywam mydła z aloesem
OdpowiedzUsuń