Witajcie Kochani :)
Mam dla Was kilka zaległych recenzji, porobiłam zdjęcia, czas się wreszcie z nimi rozprawić, bo nie lubię, jak coś tak wisi nade mną ;) Pytałam Was niedawno, o którym produkcie marki ecolab chcecie przeczytać najpierw - wybrałyście szampon normalizujący do włosów przetłuszczających się. Przybywam zatem z recenzją. Produkty ecolab stają się coraz bardziej lubiane i popularne, wszystko przez piękne składy :) Szamponem jestem zachwycona i muszę go mianować idealnym, delikatnym szamponem do codziennego stosowania - przynajmniej w moim przypadku. Zapraszam na recenzję :)
Skład:
Szampon oparty jest na samych łagodnych detergentach i kilku ekstraktach, które jak podejrzewam mają za zadanie ograniczać przetłuszczanie skóry głowy. Zaraz po wodzie widzimy hydrolat z białej herbaty, dalej ekstrakt z pigwy, dwa delikatne detergenty, ekstrakt z oczaru wirginijskiego, kolejne dwa łagodne detergenty, ekstrakt z pomarańczy bergamotki i ekstrakt z werbeny. Następnie nawilżająca gliceryna (uff, jak dobrze, że jest dalej w składzie) oraz ekstrakt z imbiru. Dalej już zapach, konserwanty.
Aqua, Camellia Sinensis Leaf Floral Water(biała herbata), Organic Cydonia Seed Extract(organiczna pigwa), Sodium Lauroyl Methyl Isethionate, Cocamidopropyl Betaine, Organic Hamamelis Virginiana Leaf Extract(organiczny oczar wirginijski), Lauryl Glucoside,Coco Glucoside, Citrus Aurantium Bergamia Fruit Extract(pomarańcza bergamotka), Verbena Officinalis Extract(werbena), Glycerin, Glycereth-2 Cocoate, Organic Zingiber Officinale Extract(organiczny imbir), Perfume, Lactic Acid, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, CI75810
Konsystencja i zapach:
Szampon normalizujący do włosów przetłuszczających się ecolab - pachnie pięknie ;) Wąchałam już wszystkie ecolaby i ten naprawdę mnie zauroczył, wyczuwam tutaj wyraźnie słodki zapach pigwy, można się zachwycić. Jest również nutka werbeny i imbiru, tak przynajmniej twierdzi mój obecnie bardzo wrażliwy na zapachy nos :) Konsystencja jest średnio gęsta, taka glutkowata, dość sporo schodzi jak na jedno mycie, podejrzewam, że właśnie przez tą konsystencję.
Działanie:
Napiszę od razu - szamponem jestem zachwycona! :) Z początku troszeczkę obawiałam się tych roślinnych ekstraktów - jednak inne ecolaby mają w składzie jakiś olej i jakby mniej tych ziółek, a tutaj same zioła praktycznie i łagodne detergenty. Czytałam jednak u kogoś recenzję owego szamponu i ten ktoś napisał, że pachnie on pigwą - no i przepadłam, musiałam go kupić, co okazało się strzałem w 10! :) Jak wiecie, miewam problem z małym przyklapem przy skórze głowy. Nie jest to jakiś wielki przyklap, ale lubię, jak moje włosy są bardziej uniesione u nasady. Ecolab świetnie wypełnia to zadanie - włosy przy skórze głowy są mięciutkie, lekko uniesione, bardzo ładnie to wygląda. Dodatkowo szampon naprawdę przedłuża świeżość skóry głowy. Normalnie muszę myć włosy co 2 dni, tutaj jestem w stanie przetrzymać je do 3 dni, jeśli zajdzie taka potrzeba. Zapytacie pewnie - no tak, ale włosy na długości pewnie cierpią przez taką ilość ziółek. Otóż nie - włosy na długości są mięciutkie, miłe w dotyku i całkiem fajne. Oczywiście praktycznie zawsze nakładam na nie jakąś maskę lub odżywkę, ale kilka razy zdarzyło mi się je umyć samym szamponem - naprawdę były przyjemne w dotyku i bardzo miłe, to aż dziwne ;) Szampon ecolab nie podrażnia mojej skóry głowy. Teraz jest ona dużo mniej wrażliwa niż kiedyś, pomogły mieszanki wody z octem jabłkowym ;) Szampon jest teraz moim ulubionym, codziennym szamponem. Potrafię używać go bez przerwy, co jakiś czas włączając jedynie coś mocniej oczyszczającego. Ta wersja ecolabu jest nieco lżejsza od ecolabu regenerującego - tamten wręcz włosy lekko odżywiał, w składzie ma kilka olejów.
Może Cię zainteresować:
Delikatne szampony do codziennego stosowania - spis
Ciekawa jestem, czy stosowałyście już szampony ecolab? Macie swój idealny szampon do codziennego stosowania? :) Całuję :*
Chyba jeszcze nic nie miałam tej marki. Ciekawe czy by coś poradził na moje codzienne mycie włosów
OdpowiedzUsuńMoja koleżanka normalnie myje włosy codziennie, ecolab przedłuża jej świeżość o kilka godzin - dla niej to naprawdę dużo i jest bardzo zadowolona :)
UsuńSłyszałam nie raz o tych szamponach, szkoda, że moje włosy z naturalnymi się nie lubią, bo z chęcią bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńOj szkoda, bo naprawdę jest wspaniały ;)
UsuńZ jednej strony jak przedłuża świeżość to jestem go ciekawa, ale z drugiej może okazać się za delikatny dla mnie ;(
OdpowiedzUsuńA to prawda, trzeba co jakiś czas użyć czegoś mocniejszego :)
UsuńHerbata, werbena i pigwa, awww, chcem to <3 Do Ecolab nie mam dostępu, ale spróbowałam już kilku fajnych szamponów jednak nadal testuję i szukam ideału. Wezmę jednak pod uwagę składy, może znajdę coś co składowo jest do Ecolab podobne :)
OdpowiedzUsuńSpodobałby Ci się Kochana, jakbyś go gdzieś dorwała :):)
UsuńJa już swój ideał znalazłam
OdpowiedzUsuńDla mnie idealny :) Musze też o nim naskrobac. Tak jak piszesz, ja po nim mogę w ogóle nie nakłądac odżywki, bo włosy sa po nim gładkie i mięciutkie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny jest prawda? :) Czekam na Twoją recenzję ;)
UsuńKasiu czy probowalas olejowania zwykłym nierafinowanym olejem rzepakowym?
OdpowiedzUsuńTak Kochana, ale dawnoooo temu - spisywał się podobnie do oliwy - obciążał troszkę i matowe włosy po nim miałam, bez szału ;)
UsuńDla mnie do codziennego mycia jest zbyt mocny ;)
OdpowiedzUsuńOo widzisz, a dla mnie taki delikatny właśnie jest ☺
UsuńJak go kiedyś gdzieś dorwę stacjonarnie to spróbuję na pewno ;)
OdpowiedzUsuńPowinien Ci przypasować Aniu ☺
UsuńAniu, strona bioika ma w swojej ofercie produkty Ecolab, mają swoje stacjonarne stoisko w Gdańsku, w Pasażu Chełmskim, ale czy tam akurat będzie dostępny tego nie wiem (na stronie w ogóle jest bogata oferta, chyba się kiedyś tam przejadę i sprawdzę co jest stacjonarnie); ja jestem prawie pewna, że gdzieś kiedyś w Trójmieście kupiłam jeden z balsamów Ecolabu (wzmacniający), tylko nie mogę sobie przypomnieć gdzie dokładnie, przeszukałam wszystkie miejsca, w których mogłam go kupić, najprawdopodobniej był to Pruszcz Gdański albo Bodyluna (tylko, że w Bodylunie byłam dziś, w tym momencie Ecolabów nie ma na pewno)
UsuńO rany, BARDZO dziękuję za informację!!!
UsuńAbsolutnie nie ma za co :D
UsuńJest, jest... Chociaż mój portfel Cię na pewno, Anonimku, do reszty znienawidzi ;)
UsuńJa uwielbiam odkrywać takie miejsca, mój portfel nienawidzi mnie już od dawna;D
UsuńCzyli to jest szampon bez SLS, tak? Myślisz, że po keratynowym prostowaniu mogłabym go używać?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!^^
... i zapraszam do mnie na KONKURS!^^
Mogę zajumać zdjęcie (żeby nie zapomnieć o nim)?^^
UsuńNo przecież masz w recenzji podany skład to widać, że jest bez SLS.
UsuńMożesz zajumać możesz hehe ☺ nie ma slsa ☺
UsuńNo przecież to właśnie napisałam.
UsuńJa mam ostatnio problem z łupieżem i nie wiem czy ten szampon by mi pomógł.
OdpowiedzUsuńHmm, jeśli to taki suchy łupież spowodowany wysuszenie skóry głowy, to może dać radę. Ale jeśli taki tłusty, to może lepiej coś specjalnego z apteki ;)
UsuńJa uwielbiam wersję wzmacniającą :) Ta jednak wygląda wyjątkowo zachęcająco - jak zużyję zapasy od Organic Shop to może znów się skuszę na Ecolab :)
OdpowiedzUsuńWzmacniającą wezmę chyba teraz, przy następnych zakupach :)
Usuń