Witajcie Kochani :)
W ostatnim poście pokazywałam Wam trzy ulubione, emolientowe maseczki i odżywki do włosów, które mają świetne właściwości dociążające. Obecnie protein używam dosłownie 2 razy w miesiącu (ach, jak te włosy się zmieniają), mam jednak swoich proteinowych, dociążających ulubieńców, których chciałabym Wam pokazać w dzisiejszym poście, zapraszam :)
1. Maska Dr. Sante z olejem arganowym
W marcu tego roku wychwalałam Wam cudowną maseczkę Doktora Sante z olejem arganowym - recenzję możecie przeczytać TUTAJ. Nadal jest ona moim dociążającym ulubieńcem, muszę tylko bardzo uważać, ponieważ zbyt często stosowana przesusza włosy, zamiast ładnie je wygładzać i dociążać. Obecnie protein używam około 2 razy w miesiącu i nadal przeważnie jest to Doktor Sante :) Za każdym razem otrzymuję po niej ładnie skręcone, ale gładziutkie, aksamitne i pięknie dociążone fale.
Tutaj pięknie wygładzone i lekko pofalowane po ślimaczku włosy po Doktorze Sante:
2. Maska biovax z keratyną i jedwabiem
To bezapelacyjnie mój ukochany biovax - swojego czasu używałam głównie jego, ostatnio miałam tylko saszetkę, która jednak przypomniała mi, za co go tak lubię. Fale są po nim idealnie gładkie, dociążone, aksamitne i cudowne w dotyku. Ważne, abym tutaj również nie przesadziła - raz na dwa tygodnie wystarczy, to naprawdę mocno proteinowy zawodnik :) Recenzję i zachwyty zobaczcie sobie TUTAJ.
Zdjęcia po biovaxie, z lampą oraz bez niej, żadnego odstającego włoska:
3. Ziaja maska wygładzająca do włosów niesfornych
Maseczkę ziaji odkryłam już w marcu 2013 roku - nie tak dawno użyłam jej ponownie i nadal lubimy się tak samo :) Jest to dla mnie duże zaskoczenie, ponieważ ziaja posiada w składzie hydrolizowany jedwab - a za tym panem szczerze mówiąc nie przepadam, maseczka jednak spisuje się znakomicie, są zatem wyjątki od reguły. Włosy po ziaji są takie wyjściowe :) Znowu uczulam jednak, aby absolutnie nie stosować jej co mycie, najlepiej raz na tydzień/dwa :) Recenzja znajduje się TUTAJ.
Taka ostatnio aksamitną falę zafundowała mi ziaja, znowu po koczku ślimaczku :)
4. Inne
Jeśli chodzi o inne maseczki i odżywki proteinowe, to całkiem dobrze spisuje się kallos keratin oraz maseczka do włosów mythos z miodem i soją - obie jednak muszę wzbogacać dodatkowym olejem, a tutaj miałam wskazać 3 maseczki idealnie dociążające, bez żadnych dodatków :)
Ciekawa jestem Waszych dociążających, proteinowych typów :) A może trzymacie się od proteinek z daleka? Sama żałuję, że teraz nie mogę ich tak często używać, bo tyle ciekawych produktów czeka na wypróbowanie :) Całuję :*
niestety żadnej z nich nie znam, ale widzę, że powinnam wypróbować:)
OdpowiedzUsuńMasz cudne gęste włosy :)
Bardzo dziękuję :)
UsuńMam podobny rodzaj włosów jak Ty i świetnie sprawdza się u mnie maska Biovax keratyna+jedwab.
OdpowiedzUsuńWiele osób ją chwali :):)
UsuńJa też uwielbiam właśnie Doctor Sante i kallosa Keratin ;)
OdpowiedzUsuń:):)
UsuńTen Biovax i Dr Sante puszył moje włosy, więc efekt odwrotny
OdpowiedzUsuńCzasem włosy tak reagują niestety na proteiny ;)
UsuńUżywam Dr. Sante, ale u mnie jakoś nie dociąża niestety :(
OdpowiedzUsuńNio proteinki różnie mogą działać, u mnie niektóre bardzo ładnie dociążają ;)
UsuńJak tylko zobaczyłam Biovaxa to aż mi się włosy ze strachu przed nim najeżyły hihi :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam proteiny, mogę ich używać co mycie i włosy nie mają dosyć od jakichś 5 lat. To jedyne co nawilża wygładza i doprowadza kłaczki do stanu normalności, a ta Ziaja marzy mi się i śni po ncoach, odżywkę uwielbiam :)
Szaleństwo :D Choć ja na początku również używałam proteinek tak co drugie mycie, ale zawsze w towarzystwie nawilżaczy :D
UsuńJa raczej trzymam się od protein z daleka, tylko raz na jakiś czas odżywka nivea long repair lub jakaś maska emolientowo-proteinowa :) Takich typowo proteinowych jeszcze nie próbowałam.
OdpowiedzUsuń:):)
UsuńKallos Keratin sama mogę polecić - i u mnie spisał się dobrze :)
OdpowiedzUsuńPodobnie jak niebieska wersja Biovaxu :)
Swoją drogą, moim włosom bardzo brakuje teraz proteinowych masek...
Sama ostatnio dość rzadko używałam proteinek, ale coś zaczęły mnie przesuszać :)
UsuńBiovaxa czasem kupuję w saszetce, bardzo fajna maska :) Chyba nie mogłabym kupić tej wersji w pełnowymiarowym opakowaniu, za rzadko używam protein :D
OdpowiedzUsuńOj pamiętam, jak długo ją kończyłam, zwłaszcza że piekielnie wydajna jest :) Dlatego też wolę saszetki teraz :)
Usuńmoje włosy ostatnio nie przepadają za proteinami, ale wcześniej nawet lubiły odżywkę z Nivei repair&targeted :)
OdpowiedzUsuńJa trzymam się teraz od nivejek z daleka, wersja long repair zrobiła mi na głowie masakrę :P
UsuńBiowax miałam ale tylko w saszetkach a inne proteionwe maski które u mnie się sprawdziły to Kallos :-) piękne masz włoski i cudowny kolor :-)
OdpowiedzUsuńA u mnie właśnie trochę proteinowych kallosów się nie spisało niestety - ani latte, ani chocolate ani milk ;) Jedynie keratin był fajny :)
UsuńKasiu dotałam z ZSK takie produkty: macerat z dziurawca, lecytynę sojową, liposomy miedzi. I moje pytanie czy macerat nie przesuszy włosów? Tam piszą, że nadaje się do wlów suchych, więc to ziele jakim jest dziurawiec nie powinno chyba przesuszać? Ale najbardziej mnie zastanawia ta lecytyna sojowa i liposomy miedzi. Jak myślisz - można to stosowac jako dodatek do maski lub szamponu? Nie przesuszą włosów? W jakim stężeniu stosowac? Tzn chodzi mi bardziej ile procent produktu dodać niż ile kropel, bo każdy nakłada inną ilość maski, więc co innego bedzie 10 kropel jeśli ktroś nakłada łyżkę a co innego 10 kropel jak ktoś nakłada parę łyżek. I jak myślisz czy produkty te można nakładać co mycie? Czy mogą zawierać proteiny? Lecytyna wydaje mi się, że tak, ale nie jestem pewna. No a miedź jest też potrzebna włosom, ale nie mam pojęcia też czy im krzywdy nie zrobi i też jak często ją stosować i w jakim stężeniu?
OdpowiedzUsuńUważałabym Kochana przede wszystkim z lecytyną sojową - miałam kiedyś taką w płynnej postaci, taka gęsta była, dałam do maseczki dosłownie odrobinkę, obciążyła, a do tego zmatowiła i spuszyła ;) No i jakiś ślad proteinek może mieć, bardziej używałabym jej jako emulgatora do różnych produktów :)
UsuńLiposomy miedzi - no, te mogą spisać się ciekawie, chociaż ciężko mi cokolwiek powiedzieć o działaniu. Najpierw zaczęłabym od niewielkie stężenia np. 3% i zobaczyła, co się dzieje :)
Macerat z dziurawca - no ten jest na oleju, to może nie będzie przesuszał, zależy, ile jest ekstraktu. Ale jeśli będziesz używała jako dodatku do maseczki, to nie powinien zrobić krzywdy, pytanie, jak zadziała do olejowania całych włosów. Mnie jeden macerat przesuszył, ale inny miałam, ale ja wiesz jak na ziółka reaguję :)
O to spróbuje z tymi produktami, ale ostrożnie, najpierw faktycznie w małych ilościach i zobaczę, czy nie robią włosom krzywdy. A mam jeszcze pytanie co do tej miedzi. Na razie użyłam raz i do kilku łyżek maski dałam 0,1 ml, czyli odrobinkę, żeby zobaczyć czy co w ogóle daje i nie zauważyłam na razie niczego, ale to może dlatego, że za małe stężenie. Znalazłam jednak taki wtykuł o tym jak miedź wpływa na włosy http://www.przychodnia.pl/wlosy/index10.php3?s=3&d=36&t=10&p1=2 m.in., że "steruje ona procesami implantowania siarki w białko keratynę". Zatem chociaż sama nie jest proteiną, nie sądzisz, że może działać jak ona, czy to kompletnie nie o to chodzi w tym artykule?
UsuńWydaje mi się, że nie o to chodzi :) Nie wiem tylko jak może zadziałać sama miedź na włosy w wyższym stężeniu, ale próbuj ostrożnie i obserwuj :)
UsuńPiszą, że w tym maceracie jest 20% ekstraktu. Czy taka ilość ekstraktu ma szansę nie przesuszyć włosów?
UsuńOj, to sporawo powiem Ci. Mnie by pewnie przesuszył, wiesz ;) Ale po jednym razie u Ciebie nic nie powinno się stać, najwyżej jak przesuszy, to przez 2-3 mycia będziesz intensywniej nawilżać i olejować na coś nawilżającego albo glutka używać i będzie dobrze ;)
UsuńWedług zdjęć DR Sante wygrywa, kiedyś się skusze na którąś z ich masek ;)
OdpowiedzUsuńJa już mam niewiele arganowej, kusi mnie teraz makadamia :)
UsuńA ja dalej nie miałam żadnej maski z Ziaji...
OdpowiedzUsuńWiecznie o nich zapominam a to takie perełki przecież ;) Muszę się wreszcie wziąć za siebie :P
Noo, są tak blisko, a tak daleko hihi :D
UsuńOj, tą odlewką Dr. Sante to mi dogodziłaś... Już kombinuję jak pozużywać inne produkty, żeby bezkarnie kupić tę maskę :D
OdpowiedzUsuńHehe, bardzo się cieszę :D To pewnie całego litra weźmiesz :)
UsuńDziewczyny, mam pytanie :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam wczoraj keratynowe prostowanie kosmetykami Encanto. Moja proteinowa odżywka idealna po tym zabiegu to Ziaja Kozie Mleko z keratyną. Natomiast nie mogę znaleźć nic emolientowego i łatwo dostępnego. Kiedyś już robiłam keratynowe i używałam odżywki Garnier awokado i masło karite. Niestety teraz zauważyłam, że zmienili skład i dodali Isopropyl Alcohol! :/
Obecny skład wygląda tak:
Aqua/Water, Cetearyl Alcohol, Elaeis Guineensis Oil/Palm Oil, Behentrimonium Chloride, Glycerin, Isopropyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Citric Acid,Chlorhexidine Dihydrochloride, Butyrospermum Parkii Butter/Shea Butter, Persea Gratissima Oil/ Avocado Oil, Hexyl Cinnamal, Cl 15985/Yellow 6, Cl 19140/Yellow 5, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil/ Sunflower Seed Oil, Rosmariuns Officinalis Leaf Extract/ Rosemary Leaf Extract, Parfum/Fragrance
Czy biorąc pod uwagę cały skład, Isopropyl Alcohol będzie szkodliwy po takim zabiegu?
O kurczę, dość wysoko ten alkohol, miałam wrażenie, że kiedyś był niżej. Niestety wiele dziewczyn mi doniosło, że po zmianie składu odżywka bardziej szkodzi, niż pomaga.
UsuńZ czegoś łatwiej dostępnego i emolientowego - może kallosy? Multivitamin, blueberry, omega, cherry? Ja uwielbiam balsam planeta organica afryka z olejem arganowym i maskę marokańską, ale te produkty już ciężej zdobyć ;)
Wow! Masz przepiekne wlosy- zdrowe i gęste. Zapewne nie musisz zbyt wiele kombinować z ich pielegnacją, bo i bez tego sa w swietnej kondycji :) Moje wlosy bardzo dobrze dociąza odzywka Absolut Daymoist z Inoaru. Moj kosmetyczny must have juz od dluzszego czasu :)
OdpowiedzUsuńŚwietne masz włosy ciekawe jakiej odżywki używasz codziennie? Masz może jakąś dietę?
OdpowiedzUsuń