Witajcie Kochani :)
Może część z Was pamięta, jak swojego czasu borykałam się z czerwonymi policzkami i płytko unaczynioną cerą. Od kilku dobrych lat używam jednak półproduktów, które bardzo pomogły mi ją ogarnąć. Dzisiaj już tylko sporadycznie jestem różowa, a nie stale czerwona. Najmocniej chwalę sobie kompleks do cery naczynkowej ze sklepu Naturalissa. Miałam już kilkanaście buteleczek jak nic ;) Przepisy na kosmetyki do twarzy z owym kompleksem zamieściłam Wam już TUTAJ, dzisiaj przychodzę z naprawdę prostym serum do twarzy, które każdy bez większego problemu zrobi sam :) Jeśli jesteście jeszcze ciekawi, co tak naprawdę pomogło mi w walce z cerą naczynkową - zapraszam na TEN POST :) TUTAJ jeszcze dwa niezbędniki w walce z rumieniem. No i wracając do tematu - zapraszam na przepis na proste serum do twarzy z kompleksem na naczynka :)
Przepis:
Woda destylowana/hydrolat 6ml
Żel hialuronowy 2ml
Kompleks na naczynka 2ml
Wykonanie:
Wyparzamy i dezynfekujemy naszą zlewkę i łyżeczki miarowe - właściwie to potrzebna nam będzie tylko 2ml łyżeczka miarowa :) Ja używam w tym celu 70% spirytusu, choć zdarzało mi się tylko długo wyparzać akcesoria :) Do zlewki odmierzamy 6ml wody destylowanej bądź ulubionego hydrolatu. Dodajemy do niej 2ml żelu hialuronowego i mieszamy. Następnie dorzucamy 2ml kompleksu na naczynka i ponownie mieszamy. Przelewamy do buteleczki z ciemnego szkła lub do takiej z pipetką i gotowe :) Takie serum ma aż 20% stężenie kompleksu na naczynka, choć mi nie szkodziło nawet i 50% ;)
Przechowywanie:
Przechowujemy w lodówce do 2 tygodni, serum ma taką lekko lepką konsystencję - dzięki żelowi hialuronowemu. I tak pewnie szybciej nam się skończy ;)
Jak stosować?
Najlepiej po wieczornym umyciu twarzy. Wklepujemy porcję serum. Warto odczekać i po jakiś 10 minutach wklepać dodatkowo nasz ulubiony krem czy ze 2 krople oleju, ponieważ serum samo w sobie jest bardzo lekkie. Można używać początkowo codziennie, potem dla podtrzymania efektu ze 2-3 razy w tygodniu :)
Efekty:
Bardzo długo stosowałam takie serum :) Przede wszystkim bardzo ładnie działa ono na cerę naczynkową - rozjaśnia, niweluje rumień powolutku i wzmacnia naczynka. Oczywiście efektów nie ma co się spodziewać po kilku użyciach, ale myślę, że po miesiącu czy dwóch mamy szansę zauważyć już naprawdę ładne efekty. Serum samo w sobie słabo nawilża, konieczny potem jest krem lub kapka oleju - jednak nie od razu, lepiej po jakiś 10-15 minutach.
Lista zakupów:
*hydrolat np. lipowy (świetny na naczynka)
Wszystko możemy kupić w sklepie e-naturalne, kompleks jednak jest dostępny tylko na Naturalissa :) Chyba, że mamy zlewkę (można też użyć zdezynfekowanego kieliszka) i łyżeczki miarowe, to i kompleks, żel hialuronowy, hydrolat i buteleczkę znajdziemy na Naturalissie ;) buteleczka klik, hydrolat klik, żel hialuronowy klik, kompleks klik.
Czy są tu jakieś osoby, borykające się z cerą naczynkową? Spróbujecie zrobić sobie takie serum? :) Całuję :*
Wypróbuję przepis. Co prawda naczynka nie są jakieś bardzo widoczne ale spróbować nie zaszkodzi :-)
OdpowiedzUsuńLepiej zapobiegać wcześniej, jak gdzieś tam jakieś naczynka są :):)
Usuńz chęcią je wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam - naprawdę nie jest trudne :)
UsuńFajne serum :) Mi chodzi po głowie zrobienie esencji z witaminą C :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam olejek z witaminą C olejową :) KLIK
UsuńKasiu skąd wzięłaś przepisy na kosmetyki z tym kompleksem? Myślałam, że na stronie sklepu napiszą jak je stosować ale nie. W opiniach ludzie piszą, że stosują w stężeniu 100%? Jak myślisz, czy to bezpieczne? Najbardziej chodzi mi o to, czy nie wysuszy i czy nie będzie zapychało? Albo czy nie narobi innej krzywdy?
OdpowiedzUsuńKompleks nie wysusza i nie zapycha. Mnie niestety lekko podrażniał w wyższych stężeniach, ale ja mam specyficzną i wrażliwą skórę.
UsuńAnonimku - wiem, że wiele osób używało kompleksu w 100% stężeniu, ja swojego czasu też, ale on miał wtedy inną, gęściejszą konsystencję i nie wiem, czy miał dokładnie taki sam skład, choć chyba tak. Mnie nic nie podrażniło, ani nie wysuszyło, na pewno jednak nie nawilży ;) Spróbuj na małym kawałeczku policzka na początek.
UsuńA skąd biorę przepisy - poczytałam, że nie powinno się kompleksu mieszać bezpośrednio z olejem, w jakim pH jest stabilny itp. ;) I stworzyłam własne formulacje, które działają :)
Szkoda, że naturalissa ma tak mało przepisów - jeśli chodzi o dużą liczbę przepisów, polecam mazidla.com :)
A gdzie kupić wodę destylowaną? Dostanę ją w zykłej aptece?
UsuńW aptece może być, z tym że drożej - można kupić na stacji benzynowej :)
UsuńJuż kupowałam kilka półproduktów ze sklepu Naturalissa :) I ten kompleks też widziałam. Po lecie planuję ruszyć z kwaszeniem się i nie wiem jak to serum zadziałało by w połączeniu z kwaszeniem właśnie i na odwrót?
OdpowiedzUsuńZależy, czym się kwasisz :)
UsuńAle myślę, że nie powinno podrażnić i zrobić żadnej krzywdy, choć możesz spróbować na początek użyć go w mniejszy stężeniu i na małym kawałku skóry :)
Może kiedyś wypróbuję - jeżeli uda mi się spiąć i zrobić tam zamówienie, bo ciągle jakoś mi nie po drodze...
OdpowiedzUsuńMi bardzo pomogło stosowanie filtrów słonecznych przez cały rok, cieszę się że wprowadziłam je na stałe :) ostatnio w ramach testowania na wizażu udało mi się zdobyć serum z wit. C Sesderma i jestem z niego puki co zadowolona :)
kombinowałam coś wcześniej z domowym serum na bazie kropelek dla dzieci Juvit c, ale byłam bardzo niesystematyczna, niestety.
no i podstawa łagodny żel do mycia twarzy, dla mnie facelle, różowa intymea z biedronki i dbanie o dobre nawilżenie twarzy
Ostatnio zauważyłam, że pojawiają mi się niewielkie pajączki na nogach :( zaczęłam dodawać do balsamu kropelki juvit i zaobaczymy co z tego będzie. Masz Kasiu może jeszcze jakiś pomysł? :)
Kurczę, przypomniałaś mi, że odpuściłam z filtrami ;);)
UsuńCiekawi mnie to serum z witaminą C :)
Również uwielbiam do mycia twarzy płyn intimea z biedronki, choć przymierzam się do przetestowania czegoś z vianka :)
A jeśli chodzi o nogi - można by kupić sobie z fitomedu koncentrat na naczynka, duża butla, spore stężenie można dawać i mieszać z balsamem i nogi smarować :)
KLIK
Dziękuję, muszę koniecznie wypróbować :)
UsuńNie mam typowo naczynkowej cery, ale na obu policzkach mam po takiej sporej "plamie" spowodowanej tym, że naczynka rozszerzyły się na niej na stałe. Pół mojej rodziny ma coś takiego ;) Niezbyt się tym przejmuję, najczęściej nie używam nawet korektora ani podkładu, ale ciekawe czy ten kompleks w takiej czy innej mieszance mógłby tu coś zdziałać.
OdpowiedzUsuńA to ciekawie macie :)
UsuńPewnie, jak mała plamka to nie ma co się przejmować, mnie najbardziej denerwowały moje policzki na wf-ie - kondycje miałam dobrą, mogłam biec więcej, niż inni, ale czerwone poliki zaraz ;);)
Oj, to ja też mam z tym problem. Wiem, że to głupie, ale to jeden z powodów dla których wolę biegać wieczorami - nawet jak biegnę równym tempem, to zaraz jestem cała pąsowa i sprawia mi to jakiś dyskomfort. Najczęściej i tak ćwiczę w klubie fitness lub w domu, więc nie jest to dla mnie problem ani duży, ani częsty, ale na wfie było to bardzo dotkliwe.
UsuńDla mnie to absolutnie nie głupie, ja z tego powodu potrafiłam nie chodzić na wf, tak się tym przejmowałam ;) A wtedy byłam bardzo wrażliwa i wszystko do siebie brałam, komentarze koleżanek: coś ty taka czerwona wcale nie pomagały ;)
UsuńJa uwielbiam eksperymentować z własnymi serami ;)
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak kiedyś miałam w lodówce dwie półki zawalone półproduktami ;) Teraz niecała jedna, troszkę przystopowałam hehe :)
UsuńBardzo ciekawy produkt:). Zastanawiam się czy mogłabym użyć coś takiego również w okolice oczu? Mam straszne cienie i przebijające tam sieci żyłek:(. Mam tendencję do pęka i naczynek i rumienia ale te fioletowe żyłki pod oczami są najgorsze. Dzięki za przepis:) Kiedyś na pewno wypróbuję. Stała czytelniczka pozdrawia:)!
OdpowiedzUsuńUżywałam Kochana również i pod oczy - nic złego się nie działo ;)
UsuńBardzo dziękuję za odpowiedź:)
UsuńNa szczęście nie mam problemu z naczynkami, ale mojej mamie chętnie polecę ten przepis :)
OdpowiedzUsuńKiedyś szukałam ratunku na przebarwienia pozapalne, a teraz po zmianie nawyków odżywiania (eliminacja cukru) i stosowaniu żelu aloesowego widzę, że znikają. Jednak ostatnio pomyślałam o tym kompleksie na naczynka, pamiętam, że go chwaliłaś. Denerwuje mnie, że skóra się czerwieni - gdy ciepło, gdy zmiana temperatury, gdy są stresujące sytuacje. Może kompleks choć trochę wyrówna koloryt. :) Mogę dodawać go do żelu aloesowego? I na jak długo starcza Ci 10ml?
OdpowiedzUsuńSandra
Wydaje mi się Kochana, że można dodawać go do żelu aloesowego :) Na porcję żelu na twarz tak z 2 krople kompleksu :)
UsuńPoczątkowo 10ml starczało mi na jakieś 2 miesiące, z tym że używałam go codziennie w różnych formach :) Teraz starcza na kilka miesięcy spokojnie ;)
O, super. Będę zamawiać. Ten z Naturalissy najlepiej, tak? :)
UsuńNajbardziej go lubię i nie w ogóle mnie nie podrażnia :)
UsuńChwalą też liposomy z ZSK, ale im zdarzyło się swojego czasu mnie lekko podrażnić.
Dobrze. Dziękuję bardzo! :*
Usuń