Witajcie Kochani :)
Wczoraj padał śnieg, dzisiaj ślicznie świeci słoneczko - pogodowe szaleństwo :) Wolałabym jednak, żeby już to słoneczko z nami zostało przez kilka miesięcy :D Ale wróćmy już do włosowego tematu - nie tak dawno pisałam Wam o wspaniałej maseczce Dr. Sante, która okazała się hitem. Dziś dla równowagi - mały bubelek :) Dobrze, że nie kupiłam pełnowymiarowego opakowaniu, tylko dostałam odlewkę. Jesteście ciekawe, jakie zdanie moje fale mają na temat odżywki Biovax BB beauty benefit - naturalne oleje: argan, makadamia i kokos? Zapraszam zatem do dalszej części posta, zachwytów niestety nie będzie :)
Skład:
Aqua,
Glycerin, Cetyl Alcohol, Ricinus Communis Seed Oil, Cetearyl Alcohol,
Ceteareth-20, Stearamidopropyl Dimethylamine, Sorbitol,
Quaternium-80, Argania Spinosa Kernel Oil,
Macadamia Integrifolia Seed Oil, Cocos Nucifera Oil, Phenoxyethanol,
Ethylhexylglycerin, Parfum, Citric Acid, C.I. 15985, Hexyl Salicylate
Skład jest emolientowo-nawilżający :) Zaraz po wodzie widzimy nawilżającą glicerynę, dalej emolient, olej rycynowy, kolejny emolient, emulgator, antystatyk, nawilżający sorbitol, oblepiaczo-kondycjoner oraz tytułowe oleje - arganowy, makadamia oraz kokosowy. Po miejscu w składzie wydaje mi się, że nie ma ich tutaj jakoś bardzo dużo ;) Po olejach konserwanty i zapach. Od razu po składzie widziałam, że biovax może nie przypaść moim falom do gustu - za dużo tuta gliceryny ;)
Konsystencja i zapach:
Odżywka ma bardzo miłą, średnio gęstą, kremową konsystencję, jak na typową odżywkę przystało. Nie spływa z włosów i całkiem przyjemnie się aplikuje. Zapach jest bardzo ładny, mniej intensywny, niż maseczka do włosów z tej serii, ale też taki słodki, lekko kakaowy, karmelowy. Bardzo ładny, szkoda, że nie utrzymuje się chociaż chwilkę na włosach po umyciu.
Działanie:
O ile konsystencja i zapach odżywki są bardzo przyjemne, tak już działanie nie należy do najlepszych ;) Trzymałam ją na włosach zarówno pół godzinki pod czepkiem i ręcznikiem, jak i 5 minut. Dałam jej szansę również z dodatkiem oleju. Niestety w każdym z tych przypadków odżywka nie spisała się tak, jak lubię. Włosy były po niej dość mocno spuszone, trochę matowe i naprawdę słabo nawilżone, wręcz nawet nieco suche. Tak niestety działa na mnie nadmiar gliceryny, a tutaj mamy jest naprawdę baaaardzo dużo. Być może do gustu moim falom nie przypadł także olej rycynowy ;) Włosy nie chciały się po niej ładnie falować - one zawsze tak mają, jak są czymś przesuszone i niedawolone ;) Mimo lżejszej konsystencji - uważajmy z ilością, produkt potrafi lekko obciążyć delikatniejsze włosy. My mówimy sobie niestety nie, ale odżywka może świetnie spisać się w przypadku osób, które lubią się z gliceryną, olejem rycynowym i tytułowymi olejami.
Miałyście już którąś z odżywek biovaxa? Ja niestety nie skuszę się na żadną z nich, wszędzie ta gliceryna ;) Całuję :*
Serię Naturalne Oleje uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńOj ja niestety nie ;);)
UsuńJa lubię te ich saszetki z maskami, fajna odmiana od czasu do czasu. I świetne na wyjazdy :) Ale na całą butelkę raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńSaszetki faktycznie są super na wyjazdy :):)
UsuńWstyd bo nie miałam jeszcze nic z biovaxa, jakoś szkoda mi zawsze na niego kasy :D mam tylko saszetkę keratynowego, która już z rok czeka na zużycie - ciągle o niej zapominam ;)
OdpowiedzUsuńMaseczki biovaxa były jednymi z pierwszych, które kupiłam jako początkująca włosomaniaczka i jakoś tak mam do nich sentyment :) Keratynowy powinien Ci się spodobać, tylko uważaj na obciążenie ;) Na Twoje loczki pójdą pewnie z 3 saszetki hihi.
UsuńDzisiaj kupiłam saszetki biovaxa z bambusem i awokado - jutro użyję :)
Miałam ją i też mi się niespodobało jej działanie ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że wszystkie te odżywki mają glicerynkę ;)
UsuńLubie maske, ale na odzywke sie nie skusze. Sklad patrzac pod katem potrzeb moich wlosow jakos nie powala. Co do glicery to nie mam jakiegos wyrobionego zdania, jest ok, krzywdy nie robi, ale w roli nawilzacza pod olej lepiej sprawdza sie u mnie aloes lub siemie. A po maskach z gliceryna tez jakiegos szalowego nawilzenia nie widze. Przynajmniej nie mam obaw stosujac ja, ze przenawlize wlosy :)
OdpowiedzUsuńOo tak, aloes i glutek świetnie nawilżają :)
UsuńMusi poczekać w kolejce za Dr Sante i Planetą...
OdpowiedzUsuńHehe;)
UsuńLubię maskę z tej serii i ciekawa jestem jak sprawdziłaby się odżywka.
OdpowiedzUsuńA to jeśli lubisz maseczkę, to odżywka mogłaby również się spisać :)
UsuńDostałam na urodziny odżywkę z Biovaxa do włosów suchych i zniszczonych z olejem rycynowym. Trzyma się ją 1 min i faktycznie po takim czasie włosy są wygładzone i bardzo miękkie:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że ją polubiłaś :) ciekawe, czy pachnie tak, jak maseczka do włosów suchych i zniszczonych :)
UsuńWg mnie nadaje się szczególnie do włosów suchych. Olejek rycynowy wspomaga porost włosa, zagęszcza go i odbudowuje. Dodatek olejów dopełnia maseczkę i wkomponowuje się idealnie w potrzeby zniszczonych włosów :)
Usuń