Witajcie Kochani :)
Dobrych kilka miesięcy temu kupiłam sobie w biedronce dwa olejki loton , wersję z olejem arganowym oraz z olejem makadamia. Pokazywałam Wam je w tym poście. Od maja użyłam już kilkanaście razy olejku arganowego - niestety nie przypadł mi do gustu. Dlaczego? Zaraz przeczytacie :)
Skład:
Helianthus
Annuus Seed Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Argania Spinosa Kernel Oil, Parfum,
Tocopheryl Acetate
Bazą olejku niestety nie jest tytułowy olej arganowy - przed nim znajdziemy olej słonecznikowy, dalej emolient i dopiero olej arganowy. Potem jest już zapach i przeciwutleniacz. Wielu producentów olejków stosuje taki chwyt - bazą jest często właśnie olej słonecznikowy, czasem olej sojowy, a gdzieś na szarym końcu tytułowy olej arganowy czy jakiś inny wartościowy olej ;) Czytałam jednak skład olejku przed zakupem i nawet cieszyłam się, że bazą jest słonecznik - ten olej lubię, za arganem przepadam średnio.
Zapach i konsystencja:
Pisząc recenzję olejku, nie mogę nie wspomnieć o zapachu - jest bardzo intensywny, ale śliczny, kosmetyczno-słodki, przypadł mi do gustu, ale może męczyć. Konsystencja - jak to olejek - tłusta, ale nieco inna od czystych olejów, jakby bardziej śliska ;)
Opakowanie:
Producent umieścił olej w plastikowej buteleczce z pompką. Jeśli chcemy zabezpieczać olejkiem końcówki włosów, musimy uważać - po jednym naciśnięciu wychodzi naprawdę sporo olejki i taka ilość na pewno obciąży nam końcówki - najpierw możemy wysmarować łokcie czy kolana, a resztkę we włosy :) No chyba że olejujemy całe włosy, wtedy nie ma problemu ;) Olejek ma 125ml, kosztuje około 12-13zł.
Działanie:
Nie mam zastrzeżeń co do samego działania oleju na moje fale - stosowałam go zarówno na suche włosy, jak i na nawilżającą maskę. Włosy po takich zabiegach były bardzo ładnie nawilżone i gładkie, ale niestety każdorazowo mniej lub bardziej obciążone. Od lat oleje zmywam najczęściej dwukrotnie odżywkami, rzadziej delikatnym szamponem. Tutaj czasem nie pomogło zmywanie nawet mocnym szamponem barwy. Końcówki i nierzadko włosy na długości były po prostu niedomyte. Nie po to jednak olejuję włosy, żeby zaraz je wysuszać agresywnymi detergentami - moje fale niestety takich szamponów nie tolerują, używanych zbyt często. Mogłam nałożyć dosłownie niecałą łyżeczkę, a przychlast i tak był ;) Olejek bardzo mocno obciąża też końcówki, mimo że najpierw porcję olejku wcierałam w łokcie czy kolana, a resztkę, która została na dłoniach, w końcówki. Wiem, że wiele z Was z powodzeniem używa tego oleju na włosach - mnie niestety nawet niewielka ilość obciąża. Na szczęście produkt świetnie spisuje się na wilgotnej skórze po kąpieli - cudownie pachnie i ładnie zatrzymuje nawilżenie.
Zobaczcie sobie, jak obciążone miałam po nim końcówki, włosy z przodu też były postrączkowane, tylko nie widać tego na zdjęciu - myłam po olejowaniu szamponem barwy ;)
Miałyście już te słynne olejki? Jak spisały się na Waszych włosach? :) Całuję :*
O nie,to na pewno nie dla mnie:P
OdpowiedzUsuńHe he :):)
Usuńjakoś ciągle omijałam te oleje i chyba dobrze :) mam cienkie włosy i myślę, że też by mnie obciążyły
OdpowiedzUsuńWłaśnie rozmawiałam z moją cienkowłosą siostrą i mówi, że olejek makadamia też ją obciążał ;)
UsuńNie miałam, miała natomiast przyjaciółka i jest nimi zachwycona :)
OdpowiedzUsuńOo widzisz, czyli jednak komuś służą :):)
UsuńMiałam wersję makadamia i kokosowy. Jak dla mnie są rewelacyjne. Kocham, będę kupować jeszcze. Kokos stał się moim numerem 1 jeśli chodzi o olejowanie włosy. Żaden olej nie dawał mi takich rezultatów. Niestety powoli go kończę, ale na pewno do niego wrócę (chociaż może w czystej postaci, a nie mieszanej). Na drugim miejscu stawiam olej makadamia spośród wszystkich olei. I tutaj jednak powrócę do tej wersji, bo pięknie pachnie, tak różano.
OdpowiedzUsuńSandra
Makadamia strasznie intensywnie pachnie, mnie aż troszkę męczy ;) Kokoska pewnie kupię do ciała, uwielbiam :D
UsuńMam wersje macadamia i kokos. Tą pierwszą uwielbiam <3 kokosika jeszcze nie uzywałam do włosów ;) szkoda, że Tobie raczej nie podszedł ;) zółwik91
OdpowiedzUsuńZa dużo dobroci jak na moje cieniaski hehe ;)
UsuńNie lubię produktów obciążających włosy, więc to niestety nie dla mnie, a może stety :)
OdpowiedzUsuńNo niestety mnie dość mocno obciąża ;)
UsuńMnie by też na pewno obciążyły :/, ale puki co mam zapas olejów z biedronki za magiczne 8 zł i nie mam zamiaru z nich rezygnować :D
OdpowiedzUsuńJeszcze tak tylko zapytam :) Testowałaś może już Kasiu tą maskę Seri? http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=64836 była w naturze w promocji za 11.99 i tak jakoś przykuła moją uwagę :)
A tak tak - miałam ją, ale niestety nie spisała się u mnie dobrze, ale mi chyba ten składnik Cocamide DEA nie służy ;)
UsuńU mnie ta maska dosłownie zmasakrowała włosy :D
UsuńDobrze, że użyłam jej tylko kilka razy :P
Usuńoj rzeczywiście te olejki nie najlepiej służą Twoim falom, ale dobrze, że służą Ci po kąpieli :) osobiście myślałam nad ich zakupem, ale na ten moment mam już dość olei w swoich zbiorach :P
OdpowiedzUsuńSama mam jeszcze większą połowę oleju z orzeszków ziemnych, a jeszcze coś nowego kusi ;)
UsuńUwielbiam ten produkt i twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:*
UsuńNie jestem do nich jakoś przekonana... Chyba na szczęście ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Może i tak ;) Choć to też takie uniwersalne olejki i można używać do ciała na przykład; )
UsuńWole olej z YR:)
OdpowiedzUsuńU mnie olejek YR niestety się nie sprawdził ;)
UsuńMiałam wersję z makadamią i byłam z niej zadowolona.Arganowego oleju moje włosy nie bardzo lubią (przynajmniej tak było,bo preferencje moich włosów cały czas się zmieniają).Ale mam w planach wypróbowanie kokosowego z którym ostatnio moje włosy się polubiły.
OdpowiedzUsuńSama też się skuszę na kokoska, ale pewnie będę używać po kąpieli do ciała ;)
UsuńMi się podobało dociążenie jakie daje ten olejek :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że może się fajnie sprawdzić na grubszych czy gęstszych włosach :):)
UsuńA u mnie jest zupełnie inaczej... Do olejowania potrzebuję około 15 pompek, żeby cokolwiek to dało, a na końcówki po myciu używam całą pompkę i obciążenia nigdy nie było :)
OdpowiedzUsuńO rany, no to nieźle :D Ale fajnie, że olejek się sprawdza :)
Usuńnie miałam nigdy tych produktów ;)
OdpowiedzUsuń:) Warto spróbować, nawet jeśli nie do włosów, to choćby do ciała czy paznokci ;)
UsuńJa się na nim mocno zawiodłam. Liczyłam na nawilżenie, a tu nic. Po za tym moje włosy w ogóle na niego nie zareagowały w żadną stronę. Podoba mi się zapach po nałożeniu mimo wszystko .:)
OdpowiedzUsuńNo zapach ma mocny i ładny, wersja z makadamią dla mnie jednak pachnie zbyt mocno ;)
UsuńJestem posiadaczką oleju arganowego i mimo,że mam całkowicie inne włoski od Ciebie - moje odczucia są identyczne. Cena super, zapach słodziutki, ale ciężko się zmywa i obciąża niestety. Reasumując więcej wad niż zalet.
OdpowiedzUsuńOferta non food w Biedronce czasami jest naprawdę atrakcyjna i wiele produktów można kupić takiej lub w jakiś fajnych promocjach. Też zdarza mi się sprawdzać różne propozycje. A jak szukacie promocji? Wiem, że na pewno bez problemu można sprawdzić gazetki na stronie https://blix.pl/promocje/aplikacja-moja-biedronka/ . Tam macie promocje z aplikacją, bez aplikacji itd.
OdpowiedzUsuń