Witajcie Kochani :)
Jak zapewne wiecie, z używaniem nawilżających maseczek muszę być bardzo ostrożna - nadmiar humektantów, a zwłaszcza gliceryny często prowadzi moje włosy do większego bądź mniejszego puszku. Kiedy jednak zobaczyłam skład maseczki nawilżającej ecolab, w której oprócz gliceryny znajdowało się mleczko pszczele oraz masa olejów - postanowiłam zaryzykować. Opłacało się - moje fale bardzo polubiły tą emolientowo-nawilżającą bombę odżywczą :)
Skład:
Aqua, Prunus Persica (Peach) Floral Water (hydrolat wody brzoskwiniowej) ,Prunus Persica (Peach) Kernel Oil (olej z pestek brzoskwini), Prunus Dulcis (Almond) Oil (olej ze słodkich migdałów), Organic Butyrospermum Parkii Shea Butter (organiczne masło shea),Organic Sesamum Indicum Oil (organiczny olej sezamowy),Argan Oil (olej arganowy),Organic Zingiber Officinate Root Extract (ekstrakt z korzenia imbiru),Royal Jelly (mleczko pszczele),
Glycerin, Behenamidopropyl Dimethylamine, Glyceryl Monosearate,
Glyceryl Stearate SE, Perfume, Lactic Acid, Benzoic Aicd, Sorbic Acid,
Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol.
Skład jest bogaty i po prostu przecudowny :) Na początku widzimy wodę brzoskwiniową, dalej bogactwo emolientów: olej
z pestek brzoskwini, olej ze słodkich migdałów, masło shea, olej
sezamowy, olej arganowy, ekstrakt z
korzenia imbiru, mleczko pszczele,
gliceryna. Dalej antystatyk i jeszcze dwa emolienty. Potem już zapach i konserwanty. Pięknie - po prostu pięknie. Są i nawilżacze, ale w bogatym gronie emolientów. To musiało się udać :)
Opakowanie:
Maseczka przyszła do mnie w ładnym kartoniku. Sam produkt mieści się w porządnym, plastikowym słoiczku. Zawartość chroniona jest sreberkiem - wiemy, że nikt nam w maseczce nie maczał paluchów ;)
Konsystencja i zapach:
Maseczka ma gęstą, jakby lekko maślaną konsystencję - jak na maskę przystało. Zapach jest bardzo przyjemny, jakby cytrynowo-kwiatowo-brzoskwiniowy? Ciężko określić tu jedną nutę zapachową, ale powinien się podobać - mi bardzo przypadł do gustu. Szkoda, że ulatnia się z włosów po umyciu ;)
Działanie:
Ciekawe jesteście, jak maseczka spisała się na moich falach? Powiem Wam szczerze, że używałam jej teraz najczęściej, jako nawilżającej maseczki, kiedy stylizowałam włosy w fale, ugniatając je. Produkt nie ma w składzie silikonów, zatem nie da nam takiego typowego wygładzającego, silikonowego efektu. Moje włosy jednak praktycznie zawsze po użyciu maseczki nawilżającej ecolab są wspaniale nawilżone (:D), mięciutkie, pięknie pofalowane, błyszczące i bardzo ładnie dociążone. Produkt może lekko obciążać delikatniejsze włosy, sama używam jej w bardzo niewielkich ilościach - pół łyżeczki maksymalnie - dzięki temu mam jej jeszcze bardzo dużo ;) Maseczka poprawia mi też skręt - może dzięki zawartości lubianego przeze mnie mleczka pszczelego? :) Bardzo się polubiłyśmy, choć zimą będę musiała ją odstawić - ach ta glicerynka :D Kuszą mnie teraz inne maseczki tej firmy i balsamy, składy możecie sobie obejrzeć i porównać w tym poście.
A tak ładnie się po niej kręcimy ;)
Końcówki układają się cacy :) Widać, że się błyszczą i są mięciusie :)
OdpowiedzUsuńIch kosmetyki mnie kuszą wybitnie :)
No i wszystko bez silikonów, a to teraz dla mnie bardzo ważne :)
UsuńMnie właśnie kusi ta maska, regenerująca oraz na przyspieszająca porost :)
OdpowiedzUsuńI mnie też wszystkie trzy :D I balsam odżywczy :P
UsuńPięknie się kręcą :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję;)
UsuńOj kusisz, kusisz. A w jakiej cenie jest ta maseczka i ile pojemności?
OdpowiedzUsuńMaseczka ma 250ml i można ją znaleźć za jakieś 22-25zł, zależnie od sklepów i promocji ;) Nie jest to mało, ale nie też jakoś kosmicznie dużo :)
UsuńAle pięknie błyszczą! I ten skręt. Cudo. :)
OdpowiedzUsuńSandra
Bardzo dziękuję ;):)
UsuńKuszą wszystkie maski Ecolab! Mają przecudowne składy.
OdpowiedzUsuńz Ecolabu ta maska szczegolnie mnie kusi! :)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię:D
UsuńSkład rewelacyjny! Ale obawiam się, że mnie mogłaby mnie obciążyć :(
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Skład ma bardzo bogaty, ale mnie akurat nie obciążyła ;)
UsuńWidać, że loczki zadowolone. Sama nie znam produktów tej firmy
OdpowiedzUsuńEcolab pojawił się dość niedawno, ale składy mają świetne :)
UsuńPo Twojej recenzji, z pewnoscia kiedys ja dorwe ;D
OdpowiedzUsuńWarto Kochana :)
UsuńEcolab - następna firma, którą kocham:D. Za dużo mam tych miłości kosmetycznych, a włosy i życie mam jedno:P
OdpowiedzUsuńHa ha, no nie :):)
Usuń