14:02:00

Niedziela dla włosów z balsamem wzmacniającym planeta organica morze martwe

Witajcie Kochani :)
Kosmetyki planeta organica na stałe zagościły w mojej łazience :) Uwielbiam tę serię za przeważnie mocno emolientowe, olejowe składy. Ostatnio zamówiłam balsam wzmacniający planeta organica z serii morze martwe. Byłam bardzo ciekawa, jak na moich falach sprawdzają się kosmetyki z morskimi minerałami. Zapraszam na niedzielę dla włosów z minerałami w roli głównej :)


Olejowanie: brak
Mycie: balsam mrs. potters z aloesem i jedwabiem
Odżywianie: balsam wzmacniający planeta organica morze martwe
Końcówki: kuracja marokańska z avonu
Stylizacja: suszarka z ciepłym i chłodnym nawiewem, koczek ślimak


Postanowiłam nie olejować włosów, żeby móc obiektywnie ocenić działanie nowego produktu. Umyłam zatem włosy ukochanym balsamem mrs. potters z aloesem i jedwabiem. Nałożyłam go sporo i masowałam skórę głowy jakieś 2 minutki, po czym bardzo dokładnie spłukałam. Uwielbiam myć włosy odżywką :D Następnie na około 15 minut nałożyłam balsam wzmacniający z serii planeta organica morze martwe. Potrzymałam go pod ciepłym ręcznikiem i spłukałam ciepłą, a potem chłodniejszą wodą. Osuszyłam włosy bawełnianym podkoszulkiem, przeczesałam grzebieniem z szeroko rozstawionymi ząbkami i w końcówki wgniotłam kropelkę kuracji marokańskiej z avonu. Od razu wzięłam się za suszenie - najpierw ciepłym nawiewem, a końcowe dwie minutki chłodnym. Związałam włosy w koczka ślimaka - tuż po suszeniu były już bardzoooo gładkie, co mnie bardzo mile zaskoczyło, ponieważ od razu po wysuszeniu są raczej bardziej matowe. Po godzinie rozwinęłam ślimaka:


Udało mi się zrobić zdjęcie bez lampy, to to po prawej :) Końcówki bardzo fajnie się pofalowały - a to tylko godzinka w koczku ślimaku :) Całość jest bardzo gładziutka, dociążona i przyjemna w dotyku - efekt chyba jeszcze lepszy, niż po ostatniej wygładzającej odżywce od sylveco. Zauważyłam, że moje włosy ostatnio bardzo fajnie się zachowują - odkąd serwuję im w 70% emolienty, a w pozostałych 30 proteiny i humektanty ;) Gorąco polecam emolientową pielęgnację - balsam morze martwe ma skład głównie emolientowy, gdzieś tam na szarym końcu są proteiny pszeniczne - które swoją drogą chyba bardzo lubię ;)

Jak Wasze niedziele? :) Mam nadzieję, że równie udane :) Całuję :*


28 komentarzy:

  1. Moje włosy nawet po pół godzinie w koczku się strasznie falują :) Zawsze były podatne na wszelkie stylizacje, ale i pogodę. Także gdy wiatr, deszcz - jest źle. :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj znam to :) Moje troszkę lepiej reagują na pogodę, odkąd spadła mi porowatość :)

      Usuń
  2. Świetny efekt:) Od dłuższego czasu przymierzam się do zakupu tego balsamu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie wcześniej nie kusił właśnie, ale jakoś go tak wypatrzyłam i wzięłam na próbę, chyba się polubimy ;)

      Usuń
  3. niedziela włosowa udana, zerknij jeżeli masz ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super efekt. A gdzie można kupić ten balsam?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba zostają nam tylko sklepy internetowe, ja swój mam akurat z allegro :)

      Usuń
  5. Jakie wygładzone, a rosną jak szalone ;)
    PS widziałam już na allegro nowe kallosy w małych wersjach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O nieeeee :P Coś czuję, że z początkiem nowego miesiąca zrobię małe zamówienie :) Na pewno multivitamin, może jeszcze aloe, bo się skończył i może milk :D

      Usuń
    2. Ja na pewno multivitamin, zastanawiam się jeszcze nad bananem i omega, ale zobaczymy ;)

      Usuń
  6. Bardzo ładny efekt i jeszcze śliczniejszy blask włosów!

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny efekt, balsam musi być niezły:). Chyba go kupię! Ja jak zwykle polałam sobie na noc włosy arganem a potem umyłam i dałam odżywkę L`Oreal z arganiną ( czarne opakowanie), która okazała się być bardzo dobra, aż jestem zaskoczona :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej, nie pamiętam, kiedy miałam ostatnio coś z L'Oral :P

      Usuń
  8. Włoski jak zawsze wyglądają ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładnie. Widać,że Twoje włoski są w lepszej kondycji.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pieknie wyszlo :) U mnie z kolei w wiekszosci humektanty i proteiny ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za komentarz :)
Jeśli masz jakieś pytanie - pytaj śmiało, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć.
Pamiętaj, że nie toleruję chamstwa i wulgaryzmów ;)