Witajcie Kochani :)
Na początku mojego włosomaniactwa niespecjalnie dbałam o skórę głowy - myłam włosy i skalp odżywką, zatem nie protestowała ona za bardzo. Problem pojawił się dopiero, kiedy zaczęłam eksperymentować z wcierkami. Większość z nich zawiera zioła i/lub alkohol, za którymi moja skóra głowy nie przepada ;) Wtedy to zaczęła się buntować: coraz częściej była przesuszona i podrażniona. Od tej pory na stałe do włosowej pielęgnacji włączyłam maski do skóry głowy. Używam ich przynajmniej raz w tygodniu. Chciałabym Wam dzisiaj napisać o takiej jednej, rewelacyjnej maseczce właśnie do skóry głowy :) Bania Agafii - maska do włosów - super silna - wzmocnienie , stymulacja wzrostu - 7 syberyjskich ziół, olej cedrowy, mech dębowy, pszczeli wosk
Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium
Chloride, Pinus Sibirica Seed Oil (olej cedrowy), Evernia Prunastri
(Oakmoss) Extract (ekstrakt dębowego mchu), Rhaponticum Carthamoides
Extract (ekstrakt z korzenia szczodraka krokoszowatego), Aloe
Barbadensis Leaf Juice (sok aloe vera), Allium Cepa (Onion) Bulb Extract
(ekstrakt z łupin cebuli), Alnus Glutinosa Extract (ekstrakt z szyszek
czarnej olchy), Organic Triticum Vulgare (Wheat) Germ Oil (organiczny
olej z kiełków pszenicy), Organic Beeswax (organiczny pszczeli wosk),
Organic Linum Usitatissimum (Linseed) Seed Oil (organiczny olej lniany),
Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum, Caramel, Citric Acid
Skład jest naprawdę ładny i bogaty, jak na banię agafii przystało :) Wysoko w składzie widzimy emolienty, w tym olej cedrowy. Bliżej końca - olej z kiełków pszenicy, wosk pszczeli oraz olej lniany. Dalej bogactwo ekstraktów ziołowych - ekstrakt z dębowego mchu, z korzenia szczodraka krokoszowatego, łupin cebuli oraz szyszek czarnej olchy. Dość wysoko widzimy nawilżający sok z aloesu. Skład naprawdę ładny, ale dla włosów lubiących się z ziółkami.
Opakowanie:
Maseczka mieści się w typowej dla banii agafii saszetce o pojemności 100ml. Jednym te opakowania się podobają bardziej, innym mniej. Ja jestem zadowolona - są poręczne, zajmują niewiele miejsca i to taka miła odmiana od wszelkich słoiczków i buteleczek ;)
Zapach i konsystencja:
Maseczka pachnie pięknie - ziołowo, ale tak jednocześnie świeżo. Zamykam oczy i czuję, jakbym była na łące, w otoczeniu pięknych kwiatów :) Zapach bardzo przypadł mi do gustu i myślę, że nie może się nie podobać ;) Konsystencja nie jest zbyt gęsta, ale to dobrze - dzięki temu całkiem przyjemnie rozsmarowuje się na skórze głowy ;)
Działanie:
Maseczkę przetestowałam zarówno na długości włosów, jak i na skórze głowy. Zacznijmy może od długości :) Z początku bania agafii zostawiała włosy mięciutkie i nawilżone, takie lekkie, troszeczkę niedociążone, ale bardzo miłe w dotyku. Jednak po kilku użyciach ziółka dały już o sobie znać i troszkę zaczęły mnie przesuszać - nie jakoś dramatycznie, ale dzięki temu postanowiłam przetestować produkt na skórze głowy. Jaka to przyjemność nakładać tak pięknie pachnącą maseczkę na skalp :):) A tam spisała się znakomicie - może nie przyspieszyła diametralnie porostu włosów, ale wspaniale nawilżyła i ukoiła skórę głowy. Jest po niej taka jakby bardziej świeża, ciężko mi to opisać, ale uwielbiam to uczucie na skórze głowy po zmyciu maseczki :) Absolutnie nie podrażniła, mimo sporej ilości ziółek. No po prostu ją uwielbiam, a kto wie, może przy 2 czy 3 saszetce włosy będą rosnąć szybciej? :)
Znacie już tą super silną maskę? :) Całuję :*
Skąd to jest? Można kupić w internecie? Bo bardzo mnie zainteresowałaś ;-)
OdpowiedzUsuńTak tak, raczej tylko w internetowych sklepach z rosyjskimi kosmetykami :) Albo na allegro :D
UsuńJa teraz borykam się z wypadaniem włosów :(
OdpowiedzUsuńTą maseczkę nakłada się na mokre włosy po umyciu czy na suche przed myciem? Jak byś polecała?
Ja kochana nakładałam na mokre po umyciu, po jakiś 15-20 minutach zmywałam wodą :)
UsuńMiałam kilka masek tej firmy - były fajne, ale bez szału takie :)
OdpowiedzUsuńOstatnio właśnie wrzuciłam tą do pudełka denkowego - teraz żałuję że nie próbowałam jej nakładać na skalp :/ Ale może spróbuję za jakiś czas bo mam ich kosmetyki stacjonarnie :)
U mnie na długości nie było szału, ale na skórze głowy super ;)
UsuńJa tez praktykuje nakładanie maseczek na skórę głowy, świetnie odżywiają i nawilżają ;) Miałam odżywkę Bani Agafii, ale u mnie zioła się nie sprawdzają, wole bardziej emolientowe produkty.
OdpowiedzUsuńNo ziółek to one mają sporo ;)
UsuńMnie właśnie dopadło podrażnienie skóry głowy,póki co ratuję się żelem aloesowym akurat przydałaby mi się taka maseczka.
OdpowiedzUsuńMogłaby pomóc :) U mnie świetnie na podrażnienie skalpu działa mieszanka wody i octu jabłkowego, 1:1 :)
UsuńMam, ale czeka na swoją kolej użytkowania :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twojej opinii :):)
Usuńchyba się skuszę na tą maskę, chociaż rzadko nakładam tego typu produkty na skórę głowy, a szkoda :) czas to zmienić ; )
OdpowiedzUsuńJa kiedyś też nie kładłam nic na skalp, teraz bardzo to lubię :):)
Usuńmuszę w końcu wypróbować jakaś maskę na skalp:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :D
UsuńAch niedobra Ty... :D. Za każdym razem jak wychwalasz coś rosyjskiego to ląduje to w moim koszyku w sklepie internetowym ;) juz troche mi sie tam przez Ciebie nazbierało ;)
OdpowiedzUsuńWybacz :D
UsuńCo to będzie, jak to wszystko kupisz, ale będzie testowania :):)
Nie miałam jeszcze tej maski, ale bardzo mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńNa KWC zbiera świetne oceny :)
UsuńNie używałam nigdy tej maski, zauważyłam że te kosmetyki rosyjskie są ostatnio bardzo popularne :)
OdpowiedzUsuńOj tak, od jakiś 2 lat chyba czy nawet więcej - panuje na nie szał w blogosferze - ja uwielbiam zwłaszcza serię planeta organica - jest najbardziej emolientowa :)
UsuńDo tej pory przetestowalam jeden szampon z Bania Agafii i byla bardzo zadowolona. Tym bardziej, jak przeanalizowalam sklad. Az dziwne, ze te kosmetyki nie sa drogie. Szczególnie opcje w saszetkach, o których czytałam tutaj http://www.goodies.pl/blog/kosmetyki-w-saszetkach-peelingi-bania-agafii/. Używałyście tych w saszetkach? Konkretnie interesują mnie peelingi, ale są podobno jeszcze szampony i odżywki do włosów.
OdpowiedzUsuńKocham! moja przygoda z Bania Agafii zaczeła sie od maseczki do twarzy dziegciowa od tej pory nic innego tylko Bania nie dośc ze jest bardzo wydajna to jest tania i dziala naprawde cuda! Bania Agafii zagoscila na dobre w mojej kosmetyczce i przenigdy z niej nie zrezygnuje.
OdpowiedzUsuńUżywałam tej maski na przemian z tą: http://naturabazar.pl/Agafii-Maska-do-wlosow-momentalna-blask-i-elastycznosc-100ml-p18272
OdpowiedzUsuńi jak dla mnie był to duet idealny. Bardzo fajnie się uzupełniały, włosy się nie przesuszały. :)