Witajcie Kochani :)
Ostatnio zamówiłam kilka ciekawych, rosyjskich kosmetyków, część poszła do zapasów, np. balsam regenerujący do włosów ecolab z olejem żurawinowym. Dzisiaj jednak zawitał do łazienki i będzie mi towarzyszył przez najbliższy czas :) Balsam miał również przyjemność zadbać dzisiaj o moje fale - jeśli jesteście ciekawe efektu - czytajcie dalej ;)
Mycie: balsam mrs. potters z aloesem
Odżywianie: balsam ecolab regenerujący z olejem żurawinowym --> o ten :)
Odżywka b/s: kapka rozwodnionego balsamu green pharmacy z olejem arganowym
Stylizacja: męski żel isany bez alkoholu, suszarka z dyfuzorem
Odżywka b/s: kapka rozwodnionego balsamu green pharmacy z olejem arganowym
Stylizacja: męski żel isany bez alkoholu, suszarka z dyfuzorem
Tym razem nie olejowałam włosów - chciałam się przekonać, jak zadziałam balsam ecolab, a olej nałożony wcześniej mógłby przekłamać efekt - pewnie na plus ;) Umyłam zatem włosy moim ukochanym balsamem mrs. potters z aloesem, a następnie nałożyłam na nie niewielką ilość balsamu regenerującego ecolab z olejem żurawinowym, który wzbogaciłam od razu 3 kroplami oleju z pestek moreli. Nałożyłam foliowy czepek, ręcznik i pochodziłam z tym uroczym nakryciem głowy jakieś 15-20 minutek. Następnie zmyłam mieszankę, na ociekające wodą włosy nałożyłam dosłownie kapkę rozwodnionego balsamu green pharmacy z olejem arganowym. Wyprostowałam się, przeczesałam fale palcami i w takie jeszcze lekko cieknące wodą włosy wgniotłam 2 groszki męskiego żelu z isany, bez alkoholu. Podsuszyłam włosy suszarką z dyfuzorem, do jakiś 70%, potem doschły sobie same :) Po kilku godzinach prezentują się tak:
Zdjęcie mam niestety takie, jest pochmurno i deszczowo - nie było sensu wychodzić na ogród, słoneczka i tak nie ma - zdjęcie jest oczywiście bez lampy :) Włosy pokręciły się o dziwo bardzo fajnie, już dawno nie miały takiego przyjemnego skrętu. Nie ma puszku, mimo zawartości gliceryny w balsamie ecolabu - może pomogły te 3 kropelki oleju z morelki, będę to badać ;) Są bardzo przyjemne w dotyku i mięsiste, dawno aż takie przyjemne nie były, choć miękkości na zdjęciu nie zobaczymy :) Zobaczymy, jak skręt wytrzyma do wieczora, ale coś czuję, że będzie fajnie.
Wykonałyście już swoje niedzielne rytuały pielęgnacyjne, czy wszystko przed Wami? :) Całuję :*
przecudowne masz włosy :) a o tym balsamie nigdy nie slyszalam :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie jest to jedno z tych zdjęć, które można by zapisać do kolekcji Twoich najlepszych włosowych fotografii - dla mnie tak właśnie wygląda efekt WOW. Kolor nie jest może w moim typie, ale poza tym to jest właśnie perfekcja, ani jednego odstającego włoska, no po prostu mniam :) Tak powinny wyglądać zdrowe włosy! I do tego rosną Ci jak szalone ^^
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam.Tak wyglądają idealne zdrowe włosy .Piękne !!! :)
Usuńzgadzam się ;) efekt wow;)
UsuńFajnie że pielęgnacja się sprawdziła, chciała bym zobaczyć kiedyś twoje wyprostowane włosy :)
OdpowiedzUsuńMogłabym patrzeć na te twoje loczki bez końca :)
OdpowiedzUsuńCudnie wyglądają i zdrowo rosną :) U mnie ostatnio nieciekawie, bo spędziłam poprzedni tydzień w szpitalu. Po narkozie zaczęły wypadać, ale staram się jak mogę :(
OdpowiedzUsuńA ja widzę tą miękkość :)
OdpowiedzUsuńEfekt mi się podoba :)
ja dopiero dziś biorę się za 'niedziele dla włosów' :)
OdpowiedzUsuńA twoje włosy prezentują sie ślicznie i wydają się takie mięciutkie :D
Coraz piękniejsze te Twoje włosy :)
OdpowiedzUsuńpiękny skręt :) balsam mnie zainteresował :D
OdpowiedzUsuńprzepiękne!
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie się pokręciły :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie się układają :)
OdpowiedzUsuńWyglądają ślicznie :) Przeglądałam ostatnio dużo twoich postów wstecz i muszę powiedzieć, że wlosy sporo ci urosły :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńOh są cudowne pod każdym względem:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie się spisał! Mam go, dopiero użyłam go 2 razy, ale na razie spisuje się kiepsko... Mam nadzieję, że będzie lepiej :)
OdpowiedzUsuńWow Ale urosły!
OdpowiedzUsuńskręt nieziemski, zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem Twojego skrętu ! :)
OdpowiedzUsuńMmm cudne włosięta:))
OdpowiedzUsuńPiękne :) Widać, że elastyczne i dobrze nawilżone. Muszę w końcu zdobyć ten balsam :)
OdpowiedzUsuńBardzooo Wam dziękuję, cudownie jest słyszeć takie słowa :*:*:*
OdpowiedzUsuńCudownie się prezentują! Szkoda, że moje się tak nie ukladają.
OdpowiedzUsuń