Witajcie Kochani :)
Rosyjskie kosmetyki zawładnęły moją łazienką, pielęgnuję nimi włosy, a ostatnimi czasy także i ciało :) Jak wiecie, moje fale kochają emolienty, zatem przy ostatnich zakupach skusiłam się na pewną mocno emolientową maseczkę do włosów. Zapraszam na recenzję organicznej maski do włosów farbowanych z olejem arganowym Fitokosmetik :)
Skład:
Skład jest bardzo emolientowy - coś pięknego dla moich fal :) Po wodzie widzimy wodę oczarową, następnie kilka olejów: arganowy, makadamia oraz jojoba. Dalej ekstrakty: z owoców pigwy, owoców bergamoty, werbeny i imbiru. Za ekstraktami - olejek goździkowy, antystatyk i jeszcze dwa emolienty - nie ma nawilżaczy - coś dla mnie :D
Opakowanie:
Maseczkę otrzymujemy w kartonowym pudełeczku, w której znajdują się 3 saszetki o pojemności 30ml. Bardzo ciekawe rozwiązanie, którąś saszetkę możemy komuś podarować ;) Na zdjęciu widzimy drzewo arganowe :)
Konsystencja i zapach:
Produkt ma średnio gęstą, kremową konsystencję, bardziej odżywkową, niż maseczkową. Kolor jest biały. Pachnie pięknie, słodko-kosmetycznie, zauważyłam, że wiele kosmetyków z olejem arganowym pachnie podobnie :) Zapach wyczuwam lekko na włosach po umyciu, szkoda, że dość krótko.
Działanie:
Jesteście ciekawa, jak tak potężna dawka emolientów spisała się na moich falach? A no całkiem ładnie :) Maseczka absolutnie mnie nie puszyła, jak robiła to jej profesjonalna siostra ;) Włosy były mięciutkie, błyszczące i całkiem przyjemnie dociążone. Mogłaby troszeczkę lepiej nawilżać, zawsze można jednak dokapać do niej kilka kropli aloesu czy panthenolu ;) Nie jest to na pewno produkt, który bardzo mocno dociąży czy obciąży nam włosy - nie ma silikonów, jednak sam w sobie dociąża ładnie i naturalnie. Dodatkowo maseczka podbija skręt i sprawia, że włosy bardzo ładnie i zauważalnie błyszczą - to lubimy :) Nie obciąża, choć nie aplikowałam jej wiele - w moim przypadku wystarczyła niecała, płaska łyżeczka, żeby poczuć przyjemne działanie maseczki. Czasem zdarza mi się dodać do niej kilka kropel ulubionego oleju - wtedy fale są idealnie i dość mocno dociążone :) Myślę, czy nie skusić się jeszcze na którąś maseczkę z tej serii, muszę bacznie obserwować, która nie ma gliceryny, inne maseczki możecie obejrzeć np. tutaj.
Oczywiście muszę się pochwalić efektami, oba zdjęcia bez lampy, w pochmurny dzień :)
Znałyście wcześniej tą maseczkę, czy dopiero pierwszy raz o niej słyszycie? Składy mają świetne - skusicie się? :) Całuję :*
Maska bardzo ciekawa i interesująca, efekt na twoich włoskach super :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję:) A maseczce warto się przyjrzeć, choć bardzo tanio nie wychodzi, jakby tak przeliczyć na 200-250ml ;)
UsuńPierwsze słyszę, ale na prawdę Ciekawa :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do mnie na rozdanie! :)
Bardzo ciekawa jest ;)
UsuńCiekawa :) Tyle, że u mnie starczyłaby na krótko :)
OdpowiedzUsuńPewnie tak - masz długie włoski :):)
UsuńJezuuulku kocham te maski <3 No i Twoje loki :* Miałam inna jej wersję (przepraszam wybacz za link: http://chbelleap.blogspot.com/2015/01/fitokosmetik-organic-oil-organiczna_26.html ) ale ją uwielbiałam :)
OdpowiedzUsuńKochana jesteś :)
UsuńMnie teraz kuszą inne no, składy mają cudne.
A wiesz, że czytałam Twoją recenzję, jak szukałam informacji o tych maseczkach :):)
Skład naprawdę rewelacyjny, myślę, że u mnie by się sprawdziła :)
OdpowiedzUsuńA włosy wyglądają na miękkie i porządnie dociążone!
Maseczka świetnie się spisuje, bo dociąża, ale nie obciąża ;)
UsuńJak moja siostra ma ją w swoim sklepie to chyba się na nią skuszę :-D
OdpowiedzUsuńBierz bierz - ja chcę siostrę, która ma sklep z takimi produktami, aaa, zbankrutowałabym :D
Usuńja tam mam wszystko za darmo ;D
UsuńCudnie wyglądają. Ja bym musiała pewnie coś do niej dołożyć :)
OdpowiedzUsuńZawsze można dorzucić oleju - sama maska jako baza też powinna spisać się super :)
UsuńTylko na Twoje długie włoski to chyba cała saszetka na raz by poszła ;);)
Akurat tej marki kosmetyków rosyjskich nie znam, ale włoski wyglądają pieknie! Bardzo się błyszczą :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńPiękne, błyszczące i zdrowe loczki :) Muszę spróbować olejku arganowego na włosy.
OdpowiedzUsuńGdzie zakupiłaś maseczkę. Przez internet czy w sklepie stacjonarnym?
Twoje loki nie lubią gliceryny?
Kupiłam na lawendowej szafie, stacjonarnie chyba u mnie nie ma, ale sprawdzę :)
UsuńZa gliceryną moje włosy nie przepadają, też zależy w jakiej kombinacji, ale ogólnie jesteśmy na nie ;)