Witajcie Kochani :)
W dzisiejszej niedzieli dla włosów użyłam moich ulubionych produktów, zatem i efekt jest bardzo przyjemny :) Czułam już, że włosy potrzebują małego oczyszczania, na szczęście nie zniweczyło to efektów włosowej pielęgnacji.
Olejowanie: olej z krokosza na 3 godzinki na suche włosy
Mycie: szampon fitomed do włosów normalnych i suchych
Odżywianie: balsam planeta organica afryka z olejem makadamia
Odżywka b/s: rozwodniony balsam green pharmacy z olejem arganowym i granatem
Końcówki: kuracja marokańska z avonu
Włosy naolejowałam krokoszem na jakieś 3 godzinki, na suche włosy. Po tym czasie umyłam je szamponem fitomedu do włosów normalnych i suchych. Bardzo lubię go jako szampon oczyszczający :) Na czas kąpieli nałożyłam balsam planeta organica afryka z olejem makadamia, bez żadnych dodatków - sam jest już wystarczająco odżywczy. Spłukałam, po czym w mokre włosy wgniotłam odrobinkę rozwodnionego balsamy green pharmacy z olejem arganowym i granatem - to moja niezawodna odżywka bez spłukiwania :) Rozczesałam włosy delikatnie grzebieniem, wgniotłam kropelkę kuracji marokańskiej z avonu, którą Wam ostatnio zachwalałam i zostawiłam włosy do naturalnego wyschnięcia. Kiedy były już całkiem suche, zawinęłam je na pół godzinki w pętelkę. Po rozwinięciu i pochodzeniu chwilkę w rozpuszczonych włosach, prezentują się tak:
Po lewej stronie zdjęcie z lampą, po prawej bez :) Niestety w pochmurny dzień.
Zawsze obawiam się troszkę, jak moje włosy będą wyglądać po oczyszczaniu ;) Szampon fitomed jednak nie przesusza ich tak, jak inne, mocniejsze ziołowe specyfiki. Włosięta w dotyku były całkiem przyjemne, gładkie i nawilżone. Dość dobrze dociążone, choć bywało lepiej, nie mogę jednak narzekać ;) Falka słaba, jak to po sporej ilości emolientów i lekkiej pętelce ;) Ważne, że włosy się nie puszyły i były zdyscyplinowane.
Jak Wasze weekendowe włosowe poczynania? Testowałyście coś nowego? :) Całuję :*
I tak wyglądają świetnie :)
OdpowiedzUsuńUrocze są te Twoje zawijasy :) Moje niedzielne poczynania zawsze mają miejsce wieczorem :).
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolorek. ;)
OdpowiedzUsuńRównież go lubię :)
UsuńNawet bez słoneczka wyglądają ładnie :)
OdpowiedzUsuńPiękne włosy! jej, żeby moje włosy kiedykolwiek były tak dociążone;( moja niedziela dla włosów miała miejsce wczoraj (oczyszczanie + odżywka na min bo jestem chora i serum z Avonu)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Mrs. Krzysztofa.
Życzę szybkiego powrotu do zdrówka :)
UsuńWłosy wyglądają bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuń:):*
UsuńKurczę, coś mnie ominęło, farbowałaś? bo odcień inny :) Albo to znów kwestia światła :)
OdpowiedzUsuńŚwiatło światło kochana, w pochmurny dzień są takie wiśniowo-kasztanowe ;)
UsuńRude bardziej do słoneczka i światła :)
Bardzo ładne
OdpowiedzUsuńKolor włosów na zdjęciu wyszedł bardzo ładny;))
OdpowiedzUsuńBłyszczą jak szalone! :) A ja dopiero dzisiaj siedzę z olejem na włosach! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne :)
OdpowiedzUsuń