Witajcie Kochani :)
Post miał pojawić się już wcześniej, a dokładnie pod koniec lutego, ale zupełnie o nim zapomniałam :) Na walentynki Wojtek zrobił mi niespodziankę i kupił mi suszarkę do włosów. Nic o tym nie wiedziałam wcześniej, nie konsultował się ze mną, za to z prezentem trafił doskonale. Przedstawiam Wam suszarkę philips 8232 - mój najlepszy jak do tej pory prezent walentynkowy :)
Wojtek wiedział, że znudziły mi się czarne suszarki :) Wybrał dla mnie biały model ze złotymi elementami. Suszarka ma świetny dyfuzor z dość długimi kolcami - taki właśnie chciałam i o takim mu opowiadałam :) Dyfuzor od zawsze świetnie podkreśla mi skręt, zatem nie wyobrażam sobie już suszarki bez tego elementu. Jest też oczywiście koncentrator, sama jednak praktycznie w ogóle z niego nie korzystam.
Jak widzimy na poniższym zdjęciu, suszarka ma 2 zakresy szybkości suszenia oraz 3 zakresy temperatury - chłodny, ciepły - wg producenta optymalny, zapobiegający przegrzaniu włosów oraz gorący. Jest też specjalny przycisk ze śnieżynką - najchłodniejszy, trzeba go jednak trzymać w trakcie suszenia, jeśli chcemy taką chłodną temperaturę. Sama najczęściej używam tego środkowego - ciepłego, czasem dokańczam chwilkę suszenie chłodnym.
Mamy tutaj funkcję jonizującą, co ma zapobiegać puszeniu i elektryzowaniu się włosów - sama widzę różnicę między suszarką z jonizacją, a bez niej. Jest również uchwyt do zawieszenia w łazience - bardzo przydatne, u mnie suszarka zawsze wisi w łazience :) Mam wrażenie, że nie jest tak ciężka, jak niektóre, inne philipsy, ale być może już się przyzwyczaiłam do takich suszarek i nie czuję ich ciężaru ;) Moc to 2200W. Jak na razie nie mam żadnych zastrzeżeń, działa bez zarzutu - oby jak najdłużej :)
Nie wyobrażam sobie suszenia włosów każdorazowo naturalnie - nie znoszę uczucia mokrych włosów, no nic na to nie poradzę :)
Jakie macie suszarki? A może suszycie włosy zawsze naturalnie? :) Całuję :*
Ja mam starą suszarkę, która jest mała, taka podróżna. Rzadko suszę włosy, dlatego nie przywiązywałam do tego większej uwagi. Ale widzę, że Twoja to full wypas, od razu nic tylko suszyć włosy ;d / Sandra.
OdpowiedzUsuńJa muszę mieć właśnie dobrą suszarkę - suszę prawie zawsze ;)
UsuńKusisz znowu. Ostatnio myślałam, żeby właśnie sprawić sobie jednak nową. Bo może przez moją suszarkę włosy źle wyglądają po myciu skoro nie ma jonizacji, ma słabą moc... :) To tak samo jak prostownica z jonizacją i bez, jest duża różnica. / Sandra.
UsuńWiesz co, to może być przyczyna, ja widzę sporą różnicę w suszeniu z jonizacją, niż bez ;)
UsuńKupiłam ją sobie na święta, jest idealna ! :)
OdpowiedzUsuńPrawda, że super ;)
UsuńJa mam jakąś no name, z dyfuzorem i albo ja nie mam umiejętności albo dyfuzor na moje włosy nie działa:/
OdpowiedzUsuńPamiętam, jak z początku suszenia dyfuzorem miałam powyginane coś ;) Potem się nauczyłam, a teraz już aż tak mi nie służy ;)
UsuńPraktycznie zawsze naturalnie :) Nienawidzę suszenia włosów: choć podoba mi się jego efekt, to sama czynność jest dla mnie nie do zniesienia. Obecnie prostuję włosy na suszarce tak raz na miesiąc i wówczas podbieram mojej przyjaciółce jej Stalmana STL-342 :)
OdpowiedzUsuńA widzisz, odwrotnie, niż ja :):)
UsuńMam tą samą i również jestem mega zadowolona! :) No i nie wygląda nudno ;p
OdpowiedzUsuńJa jeszcze myślałam kiedyś o czerwonej :):)
UsuńJa suszę włosy suszarką Braun Satin Hair 7 HD 730 i również jestem mega zadowolona! Też jest z funkcją jonizacji, ma chłodny nawiew. Wcześniej suszyłam włosy starą suszarką, z której wydobywał się niemalże płomień, tak bardzo się nagrzewała! Różnica jest spektakularna. Też nie lubię czekać aż włosy mi wyschną naturalnie! Nawet suszarką muszę suszyć pół godziny, a jest to dość męczące ponieważ jest ogromna ta suszarka i ciężka, wygląda jak Twoja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i miłego suszenia włosów :*
Oj pamiętam starą suszarkę u rodziców, bałam się nią nawet suszyć :P
UsuńBardzo dziękuję :)
Mam dokładnie ten sam model suszarki, co ty i jestem z niej bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że sporo osób ją kupiło, nie dziwię się :)
UsuńRównież posiadam tą suszarkę od jakiś 2 lat. Generalnie jestem z niej zadowolona, ale dla mnie właśnie jej ciężar stanowi problem. Moje włosy bardzo wolno schną i muszę się namęczyć przy suszeniu ;) czasem odpuszczam i pozwalam im doschnąć naturalnie
OdpowiedzUsuńKurczę, mam wrażenie, że jest nieco lżejsza od mojego poprzedniego philipsa :)
UsuńWłaśnie przymierzam się do zakupu suszarki, więc Twój post jest dla mnie dobrą wskazówką ;)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam, nie jest bardzo droga ;)
UsuńDwa razy Ci ją podkradłam i faktycznie jest świetna. A wygląd jest bardzo kobiecy i też mi przypadł do gustu. No cóż na razie w tym produkcie doskonałym chyba nie ma minusów:D. Szybko suszy me włosięta;)
OdpowiedzUsuńMogłaby być różowa :D
UsuńGdyby była różowa to bym jej nie podkradała:D
UsuńJa 1.5 roku temu dostałam w prezencie suszarkę sencor z dyfuzorem, ale nie jestem z niej zadowolona. Nie ma regulacji temp, muszę ją regulować trzymając śnieżynkę, nie ma jonizacji i posiada tylko 1400W. Więc zamierzam sobie w przeciągu pół roku kupić nową. Nie wykluczone, że sprawię sobie taką samą co twoja ;)
OdpowiedzUsuńOj miałam kiedyś taką 1500W, za słaba była ;)
UsuńMam zwykłą małą suszareczkę ale rzadko jej używam więc mi wystarcza ;)
OdpowiedzUsuńJeśli rzadko używasz, to nie ma co wydawać na nową ;)
UsuńSuper prezennt Ci sprawil :) Moje schna naturalnie, cos nie moge "dogadac sie" z dyfuzorem ;)
OdpowiedzUsuńOj, jak ja nie znoszę, jak włosy mi schną naturalnie, jeszcze synek mnie zawsze wytuli i baran murowany :D
UsuńMuszę zainwestować w porządną suszarkę:)
OdpowiedzUsuńSuszarka ważna rzecz :D
UsuńOd dłuższego czasu szukam dobrej suszarki, dziękuję za polecenie :)
OdpowiedzUsuńMarzy mi sie taka suszarka, ale na razie staram się unikać suszenia suszarką, więc raczej sobie takiej nie kupię :)
OdpowiedzUsuńTo prawda funkcja jonizacji przydaje się niesamowicie. sama uzywam panasonica z jonizacją. ale nie rezygnuję też z kosmetyków termoochronnych typu http://trena.pl/termoochrona/3996-joico-smooth-cure-thermal-styling-protectant-150ml-074469476638.html
OdpowiedzUsuńnajtaniej i najzdrowiej jest suszyć włosy naturalnie, ale są przecież sytuacje, kiedy trzeba szybko wyjść z domu i bez suszarki się nie obędzie. Lepiej jest posiadać dobry sprzęt, który sprawnie działa i nie niszczy włosów.
OdpowiedzUsuńSuszarka z jonizacją nie niszczy włosów. Sama mam też model Panasonic i nie odczuwam, żeby włosy były przesuszone tak jak wcześniej przy używaniu zwykłej suszarki.
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na prezent, choć może dla niektórych dziwny, ale w sumie dlaczego nie? Jak sprzęt dobry i porządny to tym bardziej! Dobra suszarka to podstawa pielęgnacji włosów :)
OdpowiedzUsuńSuszarka do włosów to sprzęt potrzebny zwłaszcza kobiecie i dobry pomysł na prezent. Bez suszarki do włosów nie możemy się po prostu obejść, zwłaszcza zimą, kiedy wychodzenie z niedosuszonymi włosami może się skończyć przeziębieniem, tym bardziej że to właśnie przez gołą głowę stracimy ponad 20 proc. ciepłoty ciała.
OdpowiedzUsuń