Witajcie Kochani :)
Od jakiegoś czasu używam pewnej bardzo miłej i mało znanej odżywki - jest to odżywka mythos z miodem i soją. Skład na tyle mi się spodobał, że umieściłam ją jakiś czas temu na jesiennej, włosowej chciejliście :) Pewna dobra duszyczka (:*) podarowała mi ją i dzięki temu znalazłam swoje kolejne, odżywkowe KWC :) Przeczytajcie, czym owa odżywka mnie tak zauroczyła :)
Mythos odżywka do włosów z miodem i soją
Skład:
Skład: Aqua, Cetearyl Alkohol,
Cetrimonium Chloride, Panthenol, Glycine Soya Oil, Glycolipids, Glycine
Soya Sterols, Phospholipids, Hydrolized Wheat Protein, Mel (Honey),
Olive Oil Peg - 7 Esters, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alkohol, Pargum,
Linalool, Geraniol.
Skład mamy bardzo ładny, znajdziemy w nim emolienty - w tym olej sojowy, nawilżacze - witamina B5 oraz miód, a także kilka bardzo ładnych składników - glikolipidy, fitosterole i fosfolipidy, jak również hydrolizowane proteiny pszenicy. Dalej już konserwanty i zapach. Bardzo cieszę się zwłaszcza z panthenolu - moje fale go uwielbiają :) Nie ma za to mało lubianej przeze mnie gliceryny, niewiele jest odżywek bez niej jak zauważyłam ;) No i są proteinki - a to lubimy.
Konsystencja i zapach:
Odżywka ma bardzo fajną, gęstą konsystencję, która jednak bardzo przyjemnie i łatwo rozsmarowuje się na włosach. Produkt jest bardzo wydajny - nakładam go naprawdę niewiele na jeden raz. Zapach jest piękny - dla mnie to połączeniu miodu z bardzo delikatnym zapachem ziół - coś wspaniałego. Szkoda, że nie utrzymuje się potem na włosach :)
Opakowanie:
Buteleczka na pstryczek, od połowy mam małe problemy z wydobyciem dość gęstej konsystencji, ale buteleczka stoi sobie na głowie i wtedy wszystko elegancko wychodzi :) Szkoda, że to tylko 200ml, a nie 250 ;)
Działanie:
Odżywka spisuje się bardzo przyjemnie na moich zdrowych falach, o średniej porowatości - już chyba w kierunku niskiej ;) Pięknie i odczuwalnie je nawilża - rzadko kiedy czułam takie nawilżenie już od pierwszego użycia :) Fale zawsze są po niej takie mięsiste, nawilżone, gładziutkie i pięknie skręcone - tak, odżywka podkreśla również skręt i tym także mnie kupiła :D Solo jednak nie dociąża włosów, tak jak lubię - konieczne jest wzbogacenie kapką oleju. Myślę jednak, że może być nieco za słaba dla zniszczonych czy bardzo suchych włosów - jednak dla zdrowych i lekko suchych fal czy loczków - bardzo polecam. Powinna także świetnie spisać się u właścicielek włosów prostych. Absolutnie nie obciąża :) Nie zawiera silikonów ani innych oblepiaczy, także śmiało mogą po nią sięgnąć fale i loczki, stosujące metodę CG. Szkoda, że produkt ten jest tak ciężko
dostępny, nie jest też najtańszy - kosztuje 25-30zł, w zależności od
sklepu. Ale naprawdę warto ;)
Tutaj moje ostatnie fale po użyciu tej cudownej odżywki, z dodatkowym olejem :)
Miałyście już tę przyjemną i mało znaną odżywkę, czy jeszcze o niej nie słyszałyście? :) Całuję :*
Chętnie bym ją wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńŚwietna jest ;)
Usuńciekawi mnie ta firma
OdpowiedzUsuńJa nigdy wcześniej o niej nie słyszałam ;)
UsuńNigdy o niej nie słyszałam :-) wydaje się być fajna
OdpowiedzUsuńWspaniała jest ;);)
UsuńFirma kojarzy mi się głównie z olejkiem Mythos, polecanym swego czasu przez Anwen :) Samej odzywki chyba znikąd nie kojarzę. Cena dość wysoka, ale z drugiej strony - dla kogoś kto planował wydać bańkę np. na Kerastase albo kosmetyki "profesjonalne" to prawie jak za darmo - a o ile lepszy efekt!
OdpowiedzUsuńA chyba nawet o tym olejku nie słyszałam ;)
UsuńU mnie odpada,moje włosy nie lubią miodu :(
OdpowiedzUsuńWlaśnie moje niby też za nim nie przepadają a tu okazało się być super ;)
UsuńJej, gdzie można dostać to cudo? :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie nie mam pojęcia, a zostało mi już mniejsze pół hehe
UsuńWow, jaki skład - ta odżywka ma wszystko! Chciałabym wypróbować :)))
OdpowiedzUsuńPrawda że jest super ;):)
Usuńu mnie też się świetnie sprawdziła:)
OdpowiedzUsuńOo widzisz :):)
UsuńJeszcze jej nie miałam, może kiedyś kiedyś.
OdpowiedzUsuńTak bardzo zazdroszczę Ci Twoich loczków :)
Ale wiesz ile roboty z nimi hehe ;);)
UsuńMyślisz, że sprawdziła by się na moich falach? :) Powiedz mi jeszcze kochana, tak na chłopski rozum, jak mam określić porowatość swoich włosów? Już o tym czytałam ale nadal nie potrafię tego zrozumieć i ich ocenić :/
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia, może być dobrze, ale może być i puch :) Zawsze można by ją wzbogacać albo używać do złożonej pielęgnacji :)
UsuńA co do porowatości - wymieniamy właśnie meile? Bo nie wiem do końca, które to Twoje włosięta, a tak byłoby mi łatwiej. Nie ma też co się tak upierać na to określanie porowatości, niby to może być przydatne w wyborze oleju, ale i tak może być różnie :) Często też końce mają wyższą porowatość, niż reszta i już pojawia się problem ;)
Opisz mi swoje włosy, to może coś uda nam się jednak dowiedzieć :)
Tak, wymieniałyśmy się niedawno mailami, przesyłałam Ci fotki swoich fal przed i po odgnieceniu po oleju kokosowym :) Stwierdziłyśmy, że chyba zaczynamy być perfekcjonistkami i za dużo wymagać od swoich włosów :P
UsuńA to wysokiej myślę na pewno nie masz, może średnia, albo nawet w stronę niskiej :)
UsuńI odżywka mogłaby się fajnie sprawdzić :):)
UsuńNie słyszałam o niej, może i u mnie by się sprawdziła ze względu na emolienty, ale z drugiej strony tyle protein, musiałabym jeszcze do niej chyba dodać jakiegoś oleju... Cena troszkę duża, ale skoro u Ciebie się sprawdza, to czemu masz sobie odmówić ;D
OdpowiedzUsuńNo właśnie, mają jeszcze maskę:):)
UsuńWow, bez oblepaczy i silikonow :)))! Laduje na mojej liscie ;)
OdpowiedzUsuńSzaleństwo co :D
UsuńChcecie sie uśmiać? Właśnie umywam głowę szamponem mojego kota! Kto chce poznać skład?
OdpowiedzUsuńDawaj skład, może jest dość delikatny :D
Usuńmuszę ją wypróbować;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę bardzo polecam :):)
UsuńTa firma ciągle mnie kusi, ale jeszcze nie testowałam ;)
OdpowiedzUsuńMnie kusi teraz maska :)
UsuńKasiu, a ja tak ogólnie, niekoniecznie do tego posta. Chciałam Ci podziękować za ten blog. Czytam Cię po cichu już od prawie dwóch miesięcy. Nie lubię dodawać komentarzy (chociaż czytam, bo ciekawią mnie reakcje innych babeczek na poszczególne kosmetyki), więc pewnie nadal będę się tu czaić. Ale (nieświadomie) zrobiłaś rewolucję na mojej głowie :) Do tej pory albo prostowałam włosy, albo związywałam, bo w stanie "naturalnym" do niczego się nie nadawały. Robiłam kilka podejść do falowanych, ale denerwowało mnie, że się strączkują i są oklapnięte, niezależnie od tego, czym je potraktuję (oczywiście nie odżywkami, a kosmetykami do stylizacji ;)). A dzięki Tobie odkryłam, że jak będę dla nich miła, to się odwdzięczą :) Powolutku testuję, to co tu podrzucasz, niektóre specyfiki działają na moje włosy lepiej, inne gorzej, ale chyba nawet w ich najgorszych chwilach wyglądają lepiej niż przed odkryciem Twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Kasia P.
Takie komentarze zawsze dodają mi skrzydeł :):)
UsuńZawsze możesz też opisać mi swój problem na meila, może coś doradzę indywidualnie ;):)
U góry jest zakładka kontakt :)
Pozdrawiam i dziękuję :*