Witajcie Kochani :)
Chciałabym Wam pokazać kolejny raz mój plan pielęgnacji włosów, tym razem na trwający już miesiąc luty :) Pielęgnacja po raz kolejny jest mocno emolientowa, ze sporym dodatkiem keratyny hydrolizowanej i niewielkiej ilości nawilżaczy. Taka pielęgnacja jak na razie najmocniej mi służy :) Zobaczcie, czym pielęgnuję włosy w lutym:
Mycie:
*Szampon fitomed do włosów normalnych i suchych do oczyszczania raz na tydzień
*Balsam mrs. potters z aloesem i jedwabiem do mycia na co dzień
Odżywianie:
*Maska kallos cherry
*Odżywka planeta organica afryka z olejem makadamia
*Odżywka mythos z miodem i soją
*Balsam green pharmacy z olejem arganowym i granatem jako odżywka b/s
*Fitokosmetik maska z gorczycą, rycyną i miodem na skórę głowy
Inne:
*Wellness&Beauty olejek do kąpieli 'Olej sezamowy i wanilia' - do olejowania :)
*Fratti spray antyoksydacyjny z szungitem jako wcierka do skóry głowy
*Żel isana ze starym składem do stylizacji
*Żel lniany do stylizacji
*Keratyna hydrolizowana jako dodatek do masek i odżywek
*Roślinny kompleks nawilżający jako dodatek do masek i odżywek
Jak widzimy - jest emolientowo :) Bardzo ciekawa jestem kallosa cherry, mam już kilka użyć za sobą. Zobaczymy również, jak spisze się mój wczorajszy nabytek - odżywka PO afryka z olejem makadamia :) Wracam z podkulonym ogonem do żelu lnianego - spisuje się teraz świetnie, zarówno jako stylizator, jak i do płukanek. Znalazłam w pobliskiej drogerii półkę z rosyjskimi kosmetykami - szaleństwo, nie miałam pojęcia, że w moim małym miasteczku będą takie cuda :) Jest cała seria Planeta Organica Afryka, są maseczki babuszki agafii, balsamy na propolisach, seria Natura Siberica Professional. Ach - i jak tu nie robić zapasów ;)
Chcę tą maskę Cherry <3
OdpowiedzUsuńNie dziwię się :D
UsuńTeż chcę!!
Usuńmnie zaciekawił olejek do kapieli:)
OdpowiedzUsuńNa pewno za jakiś czas napiszę recenzję :)
UsuńCiekawi mnie kallos cherry ;) jagódka się u mnie spisała ;)
OdpowiedzUsuńJagódka jest cudna, cherry chyba będzie coś słabsza ;)
UsuńRobisz mi dużą krzywdę pokazując tego kallosa, bo mam właśnie ogromną ochotę na cherry albo omegę, a masek i odżywek to chyba do maja mi nie zabraknie :)
OdpowiedzUsuńZłośliwcy, wodzą na pokuszenie makadamią i olejem z pestek czereśni i to jeszcze miłośniczkę czerwieni i różu (tu odnoszę się do opakowań). I co tu zrobić?
U mnie również lniane płukanki działają ostatnio cuda- mogę umyć włoski byle jakim zestawem, ale jeśli na koniec popłuczę je w lnianej wodzie, to nic im nie straszne. Jedyny ból to to, że dłużej wtedy schną.
Napisałaś w poprzednim poście "Odżywianie:
(...) zapowiada się bardzo obiecująco, będę jej używać także w styczniu :)"- chodziło Ci na pewno o luty, taka drobna korekta :)
Buziaki kochanie :*
Dominika
Przepraszam za kallosa ;);) Również kusi mnie omega, ale niemądrze byłoby go brać :P
UsuńPłukanka lniana, ach, wspaniała jest :)
Dziękuję za zwrócenie uwagi, już poprawiłam ;)
Tą maseczkę z kallosa muszę koniecznie kupić :)
OdpowiedzUsuńU mnie widziałam ją już w małej drogeryjce, a dokładnie w kosmyku :)
UsuńMam w swojej kolekcji Kallosa Banana i Algae :P i musze przyznac ,ze spisują się świetnie :)
OdpowiedzUsuńMam ochote na cherry bardzo kuszące :)
Mam również zarówno banana, jak i algowy - tego drugiego jeszcze nie próbowałam :)
UsuńCiekawi mnie ten olejek W&B :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że fajnie się spisze ;) A jak nie - zużyję zgodnie z przeznaczeniem :D
UsuńCzekam na recenzję olejku :).
OdpowiedzUsuńNa pewno pojawi się za jakiś czas ;)
UsuńJak sprawdza się olejek z W&B? Chcę go kupić, ale nie wiem czy się opłaca :)
OdpowiedzUsuńUżyłam dopiero raz, ale intensywnie pachnie wanilią, aż mnie mdliło lekko z wieczora ;);)
UsuńUwielbiam zapach wanilii, więc chyba rzeczywiście go kupię :D
UsuńPrzepraszam, że nie na temat, ale widziałaś Kasiu, że odżywka Naturvital zmieniła skład? :( jestem niepocieszona :(
OdpowiedzUsuńhttps://lh4.googleusercontent.com/-jirgVl8DmXU/VNOZ6uhWhMI/AAAAAAAALI0/FrqZKF2E_uU/s851/NaturVital%252C%2520Active%2520Hair%2520Loss%2520Conditioner%2520%2528Aktywna%2520od%25C5%25BCywka%2520do%2520w%25C5%2582os%25C3%25B3w%2520sk%25C5%2582onnych%2520do%2520wypadania%2529%2520nowy%2520sk%25C5%2582ad.png
O kurczę, ale to opakowanie też zmienili? Przecież granatowe było, ehh.
UsuńKolor ten sam, ale naklejka różowa ;) nie wiem czy wizualnie się jakoś tam zmieniło, bo wcześniej jej nigdy nie miałam. Ostatnio poszłam do Natury i zrobiłam fotkę dla porównania, ale były dwa podobne produkty - zakładam jednak, że niczego nie pomyliłam, bo w końcu skład podobny. A właściwie tak podobny, a tak różny :(
UsuńTen olejek to ot tak można nakładac na głowę? Nie widziałam składu, ale skoro jest do kąpieli to nie ma żadnych środków myjących w sobie? o.O
OdpowiedzUsuńJest tam jeden delikatny emulgator, ale to w niczym nie przeszkadza ;)
UsuńO, widze, że zdecydowałaś się na ten olejek WB. :) Ależ jestem ciekawa jak się u Ciebie sprawdzi! :))
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie kochana ;);)
UsuńChyba od Ciebie zgapię i również kupie ten olejek do kąpieli bo jak na złość kończy mi się Vatika i musztardowy naraz ,a te nowe wersje kallosa muszę przetestować tylko nie wiem czy są dostępne w małych opakowaniach bo z chęcią kupiłabym na przetestowanie
OdpowiedzUsuńNiestety te kallosy są tylko duże, a szkoda ;)
UsuńOlejek kupuj, najwyżej do kąpieli będzie :D
z jednej strony zazdroszczę Ci stacjonarnego dostępu do rosyjskich kosmetyków a z drugiej strony mój portfel "się cieszy" :D miałam kupić pottersa tylko nie wiem czy będę potrafiła umyć włosy balsamem :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie - ja z jednej strony jestem zachwycona, ale z drugiej martwię się o portfel ;);)
UsuńCzasem pierwsze próby mycia odżywką nie udają się, trzeba dać jej sporo więcej niż szamponu, dłużej masować i dłużej spłukiwać ;)
Kasiu mam do Ciebie pytanie ;) czy możesz zdradzić gdzie chodzisz do fryzjera? masz śliczne loczki moje tez się tak kręcą ale tylko wtedy gdy są odpowiednio podcięte ,pozdrawiam! DIANA :)
OdpowiedzUsuńChodzę do takiej zaprzyjaźnionej fryzjerki, na wsi, blisko mojej miejscowości :) Jeśli jesteś z okolic Krakowa, możesz napisać mi meila, to powiem Ci dokładnie, która to kobietka ;)
Usuńmail napisany ;)
UsuńA co polecasz na końcówki? ;)
OdpowiedzUsuńNajcudowniejszy jak na razie jest jedwab green pharmacy i coraz bardziej lubię kurację marokańską z avonu :) Albo kropla ulubionego oleju :)
UsuńA testowałaś serum z olejkiem arganowym z marionu? :)
UsuńNie miałam go jeszcze :)
UsuńZ wybranych przez Ciebie stosuję tylko żel lniany (czasami) i keratynę hydrolizowaną :)
OdpowiedzUsuńTeż stawiam na pielęgnację emolientową, szczególnie zimą :)
Emolienty zimą królują :):)
UsuńZazdroszczę Ci tego żelu Isana nooooo ;))
OdpowiedzUsuńHI hi :)
UsuńWłosy piękne!!!Muszę wypróbować maski Kallos.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKoniecznie Mariolko :):)
UsuńSuper plan :) A co do zaskoczenia kosmetykami dostępnymi stacjonarnie...miałam tak samo, jak trafiłam u siebie na sklepik z kosmetykami hinduskimi :D Ach - same cudeńka :)
OdpowiedzUsuńCiekawe informacje. Może akurat sobie z nich skorzystam, bo zależy mi na tym, aby w końcu zadbać dobrze o swoje włosy. W tragicznym stanie nie są, ale wiem, że na pewno potrzebują odżywienia.
OdpowiedzUsuń