Witajcie Kochane :)
Zdecydowałam się i biorę udział w akcji Ewy z Włosów na emigracji - zapuśćmy się na wiosnę :) Zatęskniłam za moją dawną długością - w ciąży miałam fale za zapięcie od stanika :) Potem jednak przyszły problemy z dzieciątkiem i nie myślałam o włosach, po prostu je ścinałam, żeby nie przeszkadzały. Teraz dziecię lada dzień kończy 3 lata i mama postanawia wziąć się wreszcie za długość! :) Zmierzyłam właśnie włosy i zrobiłam zdjęcie w sweterku w paski. Włosy są wilgotne i rozczesane, żeby były jak najbardziej proste, bo skręcone są już dużo krótsze ;) Walczyć o przyrost będę z pomocą dwóch specyfików - aktywatoru wzrostu od banii agafii oraz sprayu antyoksydacyjnego z szungitem od fratti :)
Aktualna długość mierzona od czoła: 46cm
A oto moi mali włosowi pomocnicy :)
Zahennowałam się kolejny raz, tym razem henną z amlą, oczywiście od khadi :) Zauważyłam, że z dodatkiem amli moje włosy wpadają bardziej w rude tony, a po czystej hennie bez amli - w czerwonawe :) Nie ma jakiegoś tragicznego przesuszu, ponieważ dodałam do mieszanki łyżkę maski gloria z dodatkiem 15 kropel mleczka pszczelego.
Trzymajcie kciuki za mój przyrost :D Bierzecie udział w akcji u Ewy? :) Całuję :*
kolorek super
OdpowiedzUsuńJa także biorę udział, powodzenia!:)
OdpowiedzUsuńPo henne z dodatkiem amli kolor jest wg mnie o wiele ładniejszy :) Powodzenia w zapuszczaniu! Ja też zapuszczam :) Ciekawa jestem ile mi się uda do wiosny, a ile do lata :)
OdpowiedzUsuńOjej jaki piękny kolorek :)A u Ewy też biorę udział! Oby przybyło Nam wieeeele centymetrów!
OdpowiedzUsuńU mnie dziś niedzielka dla włosów.. tylko szkoda, że dziś piątek.. ale oj tam :)
Buziaczki!
Też biorę udział w akcji u Ewy. Im nas więcej tym lepiej :)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia :) Ja do akcji się nie zapisuję, najpierw muszę wyrobić w sobie nawyk wcierkowania, bo byłby wstyd jakby mi przeszło po 2 tygodniach :P
OdpowiedzUsuńTak to jest jak się nie przepada za wcierkami ;)
też bym chciała spróbowac tego sprayu z szungitem :) bardzo jestem go ciekawa :)
OdpowiedzUsuńpiękny blask! :)
OdpowiedzUsuńJak dodaję amli to robią mi się brązowsze. A po hennie nie rosną ci szybciej? U mnie tak jest :D
OdpowiedzUsuńJa także biorę udział w akcji Ewy;) Krótkie włosy nie do końca mi odpowiadają;)
OdpowiedzUsuńTeż mam te produkty , ale póki co nie zrobiły przyrostowego szału na mojej głowie :(
OdpowiedzUsuńRównież dołączyłam się do akcji i trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!:)
OdpowiedzUsuńJa też pośrednio uczestniczę w tej akcji siostrzyczko:P (mierzę Ci długość kłaczków) haha
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki i też zapuszczam ;)
OdpowiedzUsuńJa również biorę udział! :D
OdpowiedzUsuńAle włosy lśniące!
OdpowiedzUsuńNiech rosną! Masz takie piękne te włosy, jeszcze jak będą trochę dłuższe to już w ogóle będą cudne!:)
OdpowiedzUsuńŁadne włosy I kolor! Kiedys tez chcialam przejsc na rudo-czerwony, ale później się rozmyslilam. Również biorę udział w akcji ;) powodzenia:)
OdpowiedzUsuńJak się pięknie błyszczą! :) Trzymam kciuki za dużo nowych centymetrów! :)
OdpowiedzUsuńKochana, juz teraz zycze duzo usmiechu i zdrowka dla Twojego Dzieciatka :)))! 3mam kciuki za jak najwiekszy przyrost w akcji :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Kochana :):)
UsuńKasiu, jak myślisz, po której hennie moje włosy będą bardziej czerwone niż rude?
OdpowiedzUsuńSzukam pomocy u wielu osób, bo naprawdę boję się, że będę marchewą :P
Kurczę, powiem Ci Kochana, że po hennie to taki bardziej rudy poblask niestety jest. Ciężko mi doradzić :(
UsuńTeż by mi zależało na tym żeby po hennowaniu moje włosy wpadały w tonację czerwieni,a nie rudości.Podobno można dodać do hennowej papki czerwonej papryki,zmielonych goździków,a samą papkę zalać mocno ciepłą czerwoną herbatą zaparzoną z 2-3 torebek.Gdzieś jeszcze czytałam,że jak zaleje się papkę wodą chłodniejszą niż 80 stopni to też kolor będzie nardziej wpadał w czerwień.Hennowanie u mnie niebawem.Dam znać jak wyszło po zastosowaniu wszystkich tych trików.Nie dodam tylko goździka bo go nie znoszę :-)
OdpowiedzUsuńKasia masz takie piękne włosy,że aż człowiek kopa dostaje żeby swoje pielęgnować,pielęgnować i pielęgnować :-)
Też by mi zależało na tym żeby po hennowaniu moje włosy wpadały w tonację czerwieni,a nie rudości.Podobno można dodać do hennowej papki czerwonej papryki,zmielonych goździków,a samą papkę zalać mocno ciepłą czerwoną herbatą zaparzoną z 2-3 torebek.Gdzieś jeszcze czytałam,że jak zaleje się papkę wodą chłodniejszą niż 80 stopni to też kolor będzie nardziej wpadał w czerwień.Hennowanie u mnie niebawem.Dam znać jak wyszło po zastosowaniu wszystkich tych trików.Nie dodam tylko goździka bo go nie znoszę :-)
OdpowiedzUsuńKasia masz takie piękne włosy,że aż człowiek kopa dostaje żeby swoje pielęgnować,pielęgnować i pielęgnować :-)
Strasznie mi miło Kochana :)
UsuńCzytałam coś o dodawaniu papryki do mieszanki, ale troszkę się obawiam, że mogłaby podrażnić mi skórę głowy :( Może kiedyś się jednak przekonam ;)
Czekam na relację z hennowania! :)
Mam jeszcze pytanko.Czy"zdzierak"typu szampon familijny nadaje się do oczyszczania włosów przed hennowaniem?I ogólnie do oczyszczania włosów?Czy ma za chamski skład żeby w ogóle patrzeć w jego stronę?Barwy nie mogę nigdzie dostać :-(
OdpowiedzUsuńMam jeszcze pytanko.Czy"zdzierak"typu szampon familijny nadaje się do oczyszczania włosów przed hennowaniem?I ogólnie do oczyszczania włosów?Czy ma za chamski skład żeby w ogóle patrzeć w jego stronę?Barwy nie mogę nigdzie dostać :-(
OdpowiedzUsuńDo oczyszczania jak najbardziej - będzie pewnie jeszcze mocniejszy, niż barwa. Do oczyszczania ogólnie również, tak raz za czas, lepiej jednak nie jako codzienny szampon :) Sama kiedyś użyłam u mamy, faktycznie mocny i pieni się szalenie :)
Usuń