Witajcie Kochane :)
Pielęgnację moich włosów rozpoczęłam od kupna oleju kokosowego i odżywki garniera z olejem awokado i masłem karite, jak pewnie wiele z Was :) Jednak zarówno olej kokosowy, jak i odżywka garniera niestety mocno puszą moje włosy. Owa odżywka jest bardzo polecana jako dociążąjąca i emolientowa, powinna pięknie ograniczać puch i wygładzać włosy. A jednak nacięłam się na nią zarówno ja, jak i wiele innych osób. Choć druga połowa wręcz ją uwielbia :) Wytłumaczymy sobie zaraz, jaka może być przyczyna, zerknijcie na skład:
Skład: Aqua/Water, Cetearyl Alcohol,
Elaeis Guineensis Oil/Palm Oil, Behentrimonium Chloride, Cl 15985/Yellow
6, Cl 19140/Yellow 5, Stearamidopropyl Dimethylamine, Chlorhexidine
Dihydrochloride, Isopropyl alcohol, Persea Gratissima Oil/ Avocado Oil, Citric Acid,
Butyrospermum Parkii Butter/Shea Butter, Hexyl Cinnamal, Glycerin,
Parfum/Fragrance (FIL C39789/1).
Nie tak dawno w połowie składu dodali alkohol, ale nie o nim chcę pisać. Możemy myśleć, że to olej awokado albo masło shea nie służy naszym włosom, ale ja stawiałabym jednak na olej palmowy. Jest w składzie zaraz po wodzie i jednym emoliencie, czyli bardzo wysoko. Tytułowe oleje znajdują się jednak pod koniec składu. A czymże owy olej palmowy jest? A no ma on bardzo podobny skład i rozkład kwasów tłuszczowych, jak olej kokosowy. Tak, ten olej, który tak często nas puszy :) Zobaczcie w tabelce. Zarówno kokos, jak i olej palmowy zawierają bardzo dużo kwasu lauronowego, który jest olejem wnikającym. Dlatego może puszyć włosy, szczególnie te o wyższej porowatości. Za to przeważnie świetnie pielęgnuje włosy niskoporowate ;)
Jeśli zatem puszy nas olej kokosowy, zastanówcie się dwa razy, zanim sięgniecie po garniera. Choć pewnie już każda z nas używała tej kultowej odżywki. Pamiętam, jaka byłam zawiedziona, kiedy po trzecim z kolei użyciu,, moje włosy wyglądały jak po bliższym spotkaniu z piorunem :) Swoje przeżycia opisałam w TEJ RECENZJI. Bardzo jestem ciekawa, jak garnier z olejem awokado, masłem karite i olejem palmowym (:D) spisał się na Waszych włosach oraz jaki macie stosunek do oleju kokosowego?
Macie swoje ulubione garnierowe odżywki? :) Całuję Was serdecznie :*
Świetny post, krótki i treściwy!
OdpowiedzUsuńNie używałam tej odżywki, ale przyznaję, że rozważam jej kupno. Po Twoim wpisie chyba odłożę to jeszcze bardziej w czasie, bo kokos puszy mi włosy bardzo, więc palmowy zadziała pewnie podobnie :)
Oceny ma jednak wspaniałe, choć już w kilku meilach dziewczyny dziwiły mi się, że garnier im nie pasowa, zarówno ten ze starym składem, jak i obecny ;)
UsuńMam tak samo, póki co odkładam na półkę by przemyśleć ten zakup :)
Usuńdziewczyny a kiedy mniej wiecej zmienil sie sklad? czy to ostatnie polrocze moze bylo? U mnie wczesniej AiK byl cudem i ulubiencem ale ostatnie opakowanie juz szalu nie robilo, myslalam ze to przez zmiane moich wlosow, ale teraz mysle ze to moze sklad inny jednak?
UsuńWiesz co, chyba już jakoś pod koniec 2013 roku zmienili ;)
UsuńU mnie jest wręcz numerem jeden, a mam wysokoporki :))
OdpowiedzUsuńZ tego co pamiętam to uwielbiasz olej kokosowy, to też może dlatego :):)
UsuńNo uwielbiam, ale na tę zdrowszą część, bo o ile za pierwszym razem było na prawdę genialnie (nałożyłam na całe włosy kokos) tak już później zaczęły się wysokoporki puszyć.... :)
UsuńMoje po 2 czy 3 razie z kokosem były straszne, a za 1 razem też szał, byłam w szoku ;):)
UsuńMoje wysokoporowate włosy bardzo lubią tę odżywkę, a i przyznam szczerze, że olej kokosowy w niewielkich ilościach wcale ich nie puszy, także szczęściara ze mnie :D
OdpowiedzUsuńLubisz się z kokoskiem - super :):) Ja żałuję, że mnie puszy, bo uwielbiam jego zapach :) Ale czasem olejuę nim włosy siostrze, to sobie nawdycham :)
Usuńmusze więc kupic i wypróbować może u mnie tez bedzie puszył :)nic mi jeszcze nie puszyło włosów :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę bardzo, mnie kiedyś coś często puszyło, jak jeszcze nie wiedziałam, co lubią moje włosy :)
UsuńNie używałam jeszcze tej odżywki, jaki wstyd :D Za to moja koleżanka bardzo ją sobie chwali, ja narazie wole polować na żółtego Gliss Kura (odżywka).
OdpowiedzUsuńWiększość osób bardzo ją chwali jednak :)
UsuńMam żółtą, ale maskę z gliss kura :)
jeszcze nie używałam tej odzywki, miałam tylko szampon, ale w sumie nic szczególnego mi nie zrobił
OdpowiedzUsuńSzampon również miałam, bardzo podrażnił mi skórę głowy, a na długości robił przyklap ;)
UsuńKurczę...a myślałam, że wyjaśnisz mi dlaczego mi nie bardzo pasi ta odżywka a tu zonk ;]
OdpowiedzUsuńJuż mówię dlaczego - olej kokosowy stosuję od stóp do głów a moje włosy wręcz go uwielbiają :) Zarówno do olejowania przed myciem (w większej ilości), zabezpieczania końcówek na mokro po myciu (odrobinka) oraz na suche do podkreślenia skrętu (odrobinka) :D A mimo to ta odżywka nie jest mi pisana ;) Nie używam jej solo...wykańczam ją jako "dodatek" do innych ;)
O widzisz, może jednak coś innego jest w niej dla Twoich loczków nieodpowiednie :)
UsuńBardzo zazdroszczę faktu, że lubisz się z kokoskiem, uwielbiam jego zapach :)
Ja też przepadam za zapachem :) Nawet mojemu J. nie przeszkadza, wręcz przeciwnie :)
UsuńA działanie na włosy...jak kupiłam ten olej to mi ulżyło :) Bałam się, że się nie dogadamy a ja tak ubóstwiam kokosy pod wszelką postacią ;)
Ja nie polubiłam tej odżywki, ale nie ze względu na puszenie, a dlatego ze za bardzo obciąża mi włosy :(
OdpowiedzUsuńA no tak, ona dość ciężkawa jest :)
UsuńJa też się z nią nie polubiłam. Taka nijaka była, a i trochę puchu po niej się zdarzało ;)
OdpowiedzUsuńO widzisz ;) Za to tak pięknie pachnie :)
UsuńJa po niej żadnych efektów nie widziałam. Ani dobrych, ani złych. Wielu odżywek Garniera nie używałam. Polubiłam z cytryną i białą glinką
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się jeszcze z wersją z cytryną i glinką ;)
UsuńOoo. Ja trafiłam na szampon i odżywkę w Kauflandzie
UsuńZnaczy może gdzieś są, ale ja już za garnierami się po prostu nie rozglądam ;);)
Usuńod kiedy założyłam bloga zewsząd atakowały mnie posty o tym że odżywka i szampon z tej serii sa tanie i super. co do pierwszego się zgadzam. Kupiłam szampon, dałam mu szansę, po umyciu włosy się lepiły, nie dało się ich rozczytać, szybko się przetłuściły, myślałam, że źle spłukałam. drugi raz dałam mu szansę, i było ciut lepiej ale nadal źle.
OdpowiedzUsuńSzampon również nie spisał się u mnie dobrze - podrażnił i oblepił ;);)
UsuńKochana, a czy to nie jest stary skład? :) to jeszcze pół biedy, w nowym mój "ukochany" izopropyl ;)
OdpowiedzUsuńhttp://www.blondhaircare.com/2013/10/nowy-skad-odzywki-garnier-awokado-i.html
Stary stary, wzięłam z KWC, ale wiem, że w nowym isopropyl ;) Musieli ulepszyć hehe ;)
UsuńDroga Kasiu! Mam nadzieję, ze mi pomożesz.. Powiedz mi czy wiesz co zrobić/ jak dbać o pękające naczynka na udach? I czy da się coś zrobić, aby ich tak nie było widać? Na twarzy nie mam takiego problemu..Liczę na jakąś rade :*
OdpowiedzUsuńCo do tematu notki to ani ja ani moje wybredne fale nie przepadają za tą odżywką, choć stosowałam ją przez jakiś czas bardzo namiętnie ^^
Pozdrawiam zółwik 91
Wiesz co, skoro one już są na udach, to pewnie tam zostaną, ale możemy sprawić, że się nieco obkurczą i będą mniej widoczne :)
UsuńJakbyś tak codziennie wcierała w nie coś z tych przepisów --> http://www.kasianafali.pl/2015/01/kompleks-na-naczynka-jak-go-uzywac.html
Można zrobić serum czy tonik, tylko liczy się regularność, jeden albo i dwa razy dziennie.
Do tego dobra dieta, więcej warzyw i owoców, witaminka C. Można spróbować łykać coś z rutyną.
Będzie dobrze, tylko naprawdę regularnie je smaruj :)
Zauważyłam że nasze włoski są czasem swoim zupełnym przeciwieństwem co Ciebie puszy to mnie nie i na odwrót :p
OdpowiedzUsuńHe he no, ale mamy tak zupełnie inne włosięta :) Ach, te Twoje loczki :)
UsuńMi ona też puszy włosy :) aczkolwiek kupiłam olej kokosowy KTC(bez zapachu niestety) i zamierzam go nałożyć :)
OdpowiedzUsuńPS.Zauważyłam, że balsam Potters z keratyną też mi puszy włosy.Myślałam, że to przez keratyne, ale nie używam jej często więc nie wiem dlaczego tak się dzieję :/
Za to chwalę z melisą :)
Kokosek może się spisać, warto spróbować, najwyżej zużyjesz go inaczej :)
UsuńJeśli tylko ten keratynowy potters Cię puszy, to może faktycznie przez keratynę. Już słyszałam od kogoś kiedyś, że ta wersja właśnie puszy ;) Mnie osobiście nie, tylko nie lubię arnikowego :)
Ja sie ostatnio czaje sie na olej pamowy z ktc (podobno pomaranczowy kolor swiadczy ze nie jest rafinowany), kokosowy tez lubie, ta odzywke w sumie tez ;)
OdpowiedzUsuńA to powinno wszystko Ci się ładnie spisać :) Ja miałam palmowy kiedyś z ZSK i nie wspominam go dobrze ;)
UsuńJa nie używałam tej odżywki. Po Twoim poście wiem, że raczej po nią nie sięgnę. Tym bardziej, że moje włosy z olejem kokosowym się nie polubiły i to bardzo. Jeżeli mam po niej uzyskać podobne efekty jak po tym oleju to dziękuję bardzo ;)
OdpowiedzUsuńNie ma tej pewności, ale jest spore prawdopodobieństwo :);)
UsuńJa używałam tej odżywki bardo bardzo długo i zawsze ją lubiłam:) ostatnio znów kupiłam i byłam bardzo zawiedziona, moja ulubiona odżywka nagle zaczęła puszyć mi włosy do tego stopnia, że musiałam ją oddać mamie, bo nie potrafiłam jej skończyć
OdpowiedzUsuńBardzo możliwe, że to przez dodany alkohol, strasznie szkoda, że zniszczyli tak dobrą odżywkę, która miała tyle zwolenniczek :/
Usuńcały czas mam moje włosy za wysokoporowate a olej kokosowy lubią :D ta odżywka nie robi niczego złego moim włosom, ale super efektu wow też nie ma :)
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie robi przynajmniej krzywdy :):)
UsuńOd kiedy dodali do niej alkohol robi mi z włosów siano. Nie kupię jej już więcej. Ostatnia kupiłam w promocji biedronkowej. Stoi i sie kurzy :/ szkoda, że popsuli tak świetną odżywkę
OdpowiedzUsuńJa się tylko zastanawiam, po co ten alkohol tam napakowali :/
UsuńTeż się zastanawiam. Nawet napisałam do nich w tej sprawie, ale nic mi nie odpisali. Trudno. Ja juz znalazłam inną nawilżającą odżywkę.
UsuńDobrze, że masz zastępcę, a napiszesz, jaki to ? :)
UsuńKasiu,za puszenie włosów również winię olej palmowy, zwłaszcza,że kiedyś pokusiłam się o naolejowanie nim włosów. Natomiast olej kokosowy moje włosy dobrze znoszą, ale tylko wtedy gdy jest nałożony na godzinę.
OdpowiedzUsuńNasze falowane i kręcone włosy to bardzo wyraźnie reagują widzę w większości na oleje :)
UsuńU mojej niskoporowatej, prostej siostry to albo olej robi szał, albo prawie bez efektów, nie miewa olejowych tragedii raczej ;)
Siostrze tylko pozazdroscic ;)
UsuńJa jestem z tych którym odżywka pasuje ;)
OdpowiedzUsuńTo bardzo dobrze ;) A ta nowa wersja z alkoholem też? Szkoda, że go dodali, bo wiele dziewczyn zaczął przesuszać :/
UsuńJa myślałam, że wśród włosomaniaczek nie ma dziewczyn, które nie używały tej odżywki, a tu proszę ;) na poczatku dla mnie ta odżywka była rewelacyjna, jednak po zmianie składu już taka nie jest.. Nie puszy mi włosów, ale coś jest z nią nie tak ;) a z olejem kokosowym nie mam problemów, mimo, ze mam rozjaśniane włosy :)
OdpowiedzUsuńMoże ten alkohol jednak szkodzi, szkoda, że zmienili skład, bo mnóstwo dziewczyn uwielbiało tą odżywkę:)
UsuńJa z kokosem się nie polubiłam, ale z tą odżywką i owszem :) Wiadomo, od wszystkich reguł są wyjątki i może moim włosom te minimalne różnice w rozkładzie kwasów zrobiły tę różnicę. W ogóle powinnam w końcu wrócić do tej odżywki, ale mam takie zapasy że naprawdę nie wiem kiedy będę mogła to z czystym sumieniem zrobić :D
OdpowiedzUsuńWiesz co, tak sobie myślę, czy to też nie przez to, że kokosa przeważnie jako olej trzymamy przynajmniej tą godzinę albo dłużej i on wtedy może zrobić nam większą krzywdę, niż taki garnier jako odżywka trzymana 5-30 minut. Ale tak sobie myślę tylko :)
UsuńChoć teraz dziewczyny mówią, że po dodanym alkoholu garnier je przesusza, ja go na pewno nie będę kupować ;);)
ja bardzo lubię tą odżywkę :)
OdpowiedzUsuńbardzo wnikliwa analiza...jeszcze nie spotkałam z takim postem
OdpowiedzUsuńLubię tak analizować - bardzo dziękuję:)
Usuńwłosy w jedzeniu to nie najlepszy pomysł xD a odżywka jest spoko
OdpowiedzUsuńEe, nie rozumiem, palnęłam jakąś gafę w poście? BO nie rozumiem naprawdę:):)
Usuńo super! mnie odżywka również nie służyła :-)
OdpowiedzUsuńCzyli nie jestem sama hehe ;)
Usuńja mam raczej niskoporowate włosy i lubią się z olejem kokosowym, ale z tą odżywką nie. To ciekawe co napisałaś o oleju palmowym, więc teraz już nie wiem co mnie tak puszy ;)
OdpowiedzUsuńA może alkohol, który dodali Ci nie służy? Wiele dziewczyn się na niego teraz skarży niestety :(
UsuńPewnie wszystko po trochu :)
UsuńJa też mam wysokoporowate, oleju kokosowego nie trawię a okazuje się, że odżywka jest super hihi
OdpowiedzUsuńOo widzisz, czyli nie u każdego ta zależność zachodzi ;)
UsuńA ja polubiłam się z tą odżywką dość dawno i u mnie nie puszy;)
OdpowiedzUsuńTo bardzo fajnie :):)
UsuńJak zawsze, bardzo przydatny wpis Kochana :) Dzieki Tobie zapamietam, zeby unikac oleju palmowego :)! Wprawdzie akurat tej odzywki nie mialam, ale cos mi sie wlasnie kojarzy, ze przewijal sie w produktach, ktore u mnie powodowaly puch ;)
OdpowiedzUsuńNasze włosięta to tak już mają, marudzą na wiele rzeczy ;)
Usuńja uwielbiam tą odżywkę;) ładnie dociąża moje włosy
OdpowiedzUsuńI przynajmniej dostęp dobry, i cena :)
UsuńU mnie się sprawdza ale nie przy regularnym stosowaniu bo potrafi obciążać :)
OdpowiedzUsuńmam włosy wysokoporowate, wręcz szkliste( tak je określiła moja fryzjerka) odżywkę bardzo lubię moje kręcone i grupe włosy są po niej fajnie dociążone :) z innych dociązających emolientowych polecam isanę oil (żółte opakowanie) ma sporo olei w sklanie i pięknie pachnie <3 no i kosztuje 5 zł !!! drugim bardzo fajnym emolientem jest maska kakaowa z ziaji co prawda dopiero ją testuję, ale myślę, że jest godna polecenia ;)
OdpowiedzUsuńi pytanie z innej beczki dotyczące pielegnacji, jak juz pisałam mam włosy wysokoporwate kręcone, które farbuję na blond, myję włosy co dwa dni, nie dlatego, że juz przetłuszczone, ale dlatego że robią się jakby strączkowate i suche co mi przeszkadza. Staram się utrzymywać jakaś równowagę w tym włosomaniactwie, ale nie wiem czy obrałam dobry kierunek.
wygląda to tak
odzywka proteinowa przed myciem plus olej do tego--mycie szamponem delikatnym--emolient
odżywka proteinowa przed myciem--szampon sredni---emolient
odzywka proteinoa przed myciem---szapon oczyszczający---emolient
co jakies 2-3 tyg robię piling głowy, odżywki proteinowe róznie mieszam, to damo dotyczy szamponów i odżywek, czy taki system jest dobry? będę wdzięczna za odpowiedz, pozdrawiam!!!
Wszystko zależy od Twoich włosów :) Myślę jednak, czy nie warto przed tym myciem dawać odżywki proteinowo-humektantowej, żeby troszkę tych nawilżaczy jednak było. Emolienty na pewno bardzo przydatne, a na ziajową maseczkę się skuszę, bo chodzi za mną już jakiś czas :)
UsuńPróbowałaś myć włosy odżywką? :)
tak,oczywiście używałam Mrs. Potter i byłam z niej generalnie zadowolona :) muszę do niej wrócić:) te humektanty zawsze dodwać do odżywki czy np. raz w tyg? dziękuję za odpowiedź :)
UsuńWiesz co, to wszystko zależy od Twoich włosów naprawdę :)
UsuńNa razie spróbuj dodawać humektanty np. co drugie mycie, jeśli coś zacznie się puszyć, może się okazać, że jest za często :)
Pottersy są super do mycia :)
super! wielkie dzięki za radę, pozdrawiam:)
UsuńMam jeszcze ze starym składem, kupiłam ją chyba ponad 2 miesiące temu. (Kosmetyki do włosów zużywam wolno a mam raptem 2 odżywki i trzy maski) Mi na szczęście nie puszy, szału też nie robi, ale chyba znowu ją kupie, bo nie chce mi się eksperymentować.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą odżywkę. Chyba najlepsza drogeryjna jaką miałam. Moje włosy są po niej zawsze zadowolone :)
OdpowiedzUsuńU mnie sprawdza się świetnie. :D Jest genialna! <3 wygładza, nawilża. Nemer jeden wśród odżywek. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą odżywkę. Sprawdza się świetnie na moich włosach :)
OdpowiedzUsuńO, i problematyczna kwestia odżywki się wyjaśniła :D
OdpowiedzUsuńmi raz na jakiś czas nie szkodzi ale im częściej tym gorzej :/ a i włosy oczywiście wysokoporowate
Pozdrawiam :*
A moje włosy nie potrafią się zdecydować, raz działa idealnie, a innym razem tylko fajnie ;)
OdpowiedzUsuń