Hej hej Kochane :)
Ostatnia henna miała jakiś miesiąc temu, a odrost miał już prawie 2 cm, trzeba było coś z tym zrobić :) Znowu zahennowałam się naturalną henną od khadi, czerwoną, już bez dodatku amli. Całość włosów, może następnym razem zrobię tylko odrost, choć uwielbiam moje włosy po hennie :) Włosy umyłam dwukrotnie szamponem farmony z żeń szeniem, a następnie Wojtek wziął się za nakładanie henny. Mieszankę wcześniej odstawiłam na jakieś 14 godzin, rozmieszałam z sokiem z cytryn i łyżką maski goria, wzbogaconą 10 kroplami mleczka pszczelego. Po 2 godzinach zmyłam i nie nakładałam potem już nic więcej.
Wszystkie zdjęcia są bez lampy, zatem blask naturalniejszy i słabszy :) Zdjęcia w słoneczku:
A tu już bez słoneczka (wybaczcie ten brudny telewizor, ale to pokój Synka :P):
O dziwo przesusz nie jest jakiś tragiczny, pewnie przez dodatek glorii z mleczkiem pszczelim :)
Kolor wydaje mi się deczko bardziej rudo-czerwonawy, niż poprzedni, to dobrze :) Na zdjęciach aż tak tego nie widać, bo słoneczko było słabe. Zobaczymy, co będzie po następnym myciu. No i czy znowu nie przestaną mi falować tuż po hennie, bo już czuję, że są jakby grubsze i cięższe. No i w kucyku jakby deczko więcej :)
Jak tam Wasze weekendowe, włosowe SPA? :) Lubicie hennę? Całuję :*
Bardzo podoba mi się kolorek Twoich włosów <3
OdpowiedzUsuńKochana pieknie wygladaja, a naturalny blask jest mega widoczny :) Oby falki szybko wrocily do formy :) Zeby bylo smieszniej, ja rowniez wlasnie siedze z "niedzielna" mieszanka henny na lepetynie ;D Tym razem kolor inny, plus rowniez pierwszy raz inne dodatki - m .inn. wlasnie mleczko pszczele ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ewciu :*
UsuńMam nadzieję, że falki pozostaną przy mnie :)
Wyglądają bardzo ładnie, kolor również cud miód i orzeszki :) Masz piękne i zadbane włosy, pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńJa wczoraj zafundowałam włosom olejowanie ;) W niedziele zazwyczaj nie mam czasu na takie eksperymenty. Pozdrawiam :)
Bardzo dziękuję;)
UsuńOleje górą :D
tez muszę spróbować henny
OdpowiedzUsuńBardzo polecam :)
UsuńTwoje wlosy wygladaja zupelnie inaczej niz zwykle, nie ma tych uroczych fal, ale tez ladnie sie prezentuja :-)
OdpowiedzUsuńFale postaram się wydobyć dzisiaj albo jutro :)
UsuńCiekawi mnie henna coraz bardziej. Póki co nie kombinowałam jeszcze nigdy z kolorem włosów. Ładny masz ten kolor:) ja wczoraj zaryzykowałam i wręczyłam nożyczki fryzjerskie swemu mężczyźnie i pięknie mi włosy ciachnął! A na koniec rękę wyciągnął i "15 zł" zaśpiewał:P ale to żart był of kors:)
OdpowiedzUsuńBrawo dla osobistego fryzjera! :)
UsuńProste prezentują się jeszcze lepiej niż kręcone! <3
OdpowiedzUsuńA widzisz, większość mówi, że na odwrót hehe ;) Ja lubię je takie i takie ;)
UsuńTwoje włosy są piękne, niezależnie od tego czy są na dany dzień proste, falowane czy kręcone:) Lubię efekt henny na moich włosach - wiadomo, że stają się na chwilę grubsze i wydaje się, że jest ich więcej. Farbowanie henną było jednak dla mnie zbyt męczące ze względu na zapach i na to, że musiałam je trzymać na głowie naprawdę długo, aby włosy złapały kolor - pół dnia schodziło mi na farbowaniu:)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo dziękuję :)
UsuńJa również uwielbiam ten efekt pogrubienia i blask ;)
U mnie na szczęście spokojnie łapie już po godzince ;)
Wahałam się mocno przy hennie, ale chyba jednak odpuszczę, bo mimo wielu plusów, ma też sporo wad :)
OdpowiedzUsuńNo tak, warto rozważyć wszelkie za i przeciw ;)
UsuńPiękny kolor :)
OdpowiedzUsuńA ja się w końcu na hennę skuszę. Myślę nad bezbarwną lub rudą;)
OdpowiedzUsuńRuda, ruda :D
UsuńMarzą mi się takie rudzielce ale nie do twarzy , mi zwyczajnie w rudym eh:( Będę sie napalać na twój kolor tak po prostu i myśleć jakby to było gdyby....
OdpowiedzUsuńA no jeśli faktycznie nie pasują to nie ma co szaleć, a potem żałować ;)
Usuńmam coraz większa ochotę na farbowanie henną, nigdy tego nie robiłam :)
OdpowiedzUsuńJa też długo nie mogłam się przekonać, sama nie wiem, czego się bałam, chyba nieznanego :P
Usuńtez sie w ten weekend hennowalam, to moej juz XXX hennowanie z rzedu wiec efektu kolorystycznego praktycznie nie widac- ale wlosy blyszczace, wzmocnione.
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam odzywke z fitomedu z henna i herbata, ja ja dodaje do porcji henny i potem bs po hennowaniu- przesuszu nie ma
Na pewno sobie zapamiętam, dziękuję ;):)
UsuńSłabszy blask? Jak pięknie muszą się Twoje włosy błyszczeć! Tęsknię trochę za Twoim wcześniejszym skrętem, ale jestem w stanie o nim zapomnieć patrząc na te zdjęcia po hennie. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :)
UsuńMiałam na myśli to, że jednak lampa błyskowa dodaje dużo blasku, a ja robiłam zdjęcia bez ;)
Jak patrzę na Twoje zdjęcia to kusi mnie zrobienie henny! :p
OdpowiedzUsuńZachęcam, uwielbiam hennę :)
Usuńwyszło świetnie! Też uwielbiam hennować włosy, jestem po 3 zabiegach: naturalna khadi cassia, khadi jasny brąz i ostatnio w październiku henna lass brown :)
OdpowiedzUsuńHenna jest świetna :):)
UsuńHenna niestety nie dla mnie :) ale zazdroszczę kolorku :)
OdpowiedzUsuńBardzo szkoda ;)
UsuńDziękuję :)
Masz piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńHennowanie wlosow jest uzalezniajace :)
OdpowiedzUsuń