Hej hej Kochane :)
Słoneczna niedziela za nami, pogoda dzisiaj była u nas piękna i spędziłam ją leniwie z mężusiem w ogrodzie :) Dzięki temu mam sporo zdjęć moich włosów w świetle naturalnym, które najlepiej obrazują aktualny ich stan i kolor. Właśnie takie zdjęcia lubię najbardziej :):)
Olejowanie: olej z pestek śliwki na suche włosy na całą noc
Mycie: balsam mrs. potters z aloesem i jedwabiem x2
Maska: OMIA z olejem arganowym
Odżywka b/s: balsam green pharmacy z arganem i granatem
Końcówki: tym razem nic
Stylizacja: brak, tylko związane w zwykłego kucyka na godzinę, potem rozpuszczone
Włosy naolejowałam olejem z pestek śliwki (uwielbiam jego marcepanowy zapach) na całą noc. Rano zmyłam go dwukrotnie balsamem mrs. potters z aloesem i jedwabiem i nałożyłam na jakieś 20 minutek maskę OMIA z olejem arganowym. Zmyłam maskę, na końcówki poszedł dosłownie groszek balsamu green pharmacy z olejem arganowym i jedwabiem jako odżywka b/s. Wyjątkowo nie zabezpieczałam końcówek. Nie stylizowałam ich też w żaden sposób. Włosy wysuszyłam ciepłym nawiewem suszarki i związałam na godzinę w zwykłego kucyka, żeby opadł nieco posuszarkowy puch. Rozwinęłam i poszliśmy na ogród z ciepłą herbatką ;)
A to zdjęcie zażyczył sobie Pan Mąż (i nawet wyraził zgodę na publikację na blogu hehe), powiedział, że włosy wyszły mi tu tak, jakby płonęły ;) Zdjęcie w pełnym słoneczku:
A tu ta herbatka, oczywiście lekkie rumieńce mamy od tego, że była bardzo gorąca ;);)
Zdjęcia w słoneczku:
A tak śmiesznie zawija mi się kucyk teraz za każdym razem, taki mam bonus po hennie ;)
Jak minęła Wam niedziela, również słonecznie? :) Całujemy :*
w słońcu jak i w cieniu wyglądają fajnie :D
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńO, mamuniu... Jeszcze bardziej napaliłam się na hennę... Wyglądacie prześlicznie!
OdpowiedzUsuńHenna jest cudowna, uwielbiam dzień, w którym ją zrobiłam :)
UsuńDziękuję :*
O Kaaaaaaaaaaaaaaaaasiaaaaaaaaaaaaaaaaa! Kolor Twoich włosów jest najlepszy na świecie. Żebyś teraz widziała moją minę! :) Wstawiłabym tu wszędzie dziesięć wykrzykników gdyby to nie wyglądało jakbym była dzieckiem które pierwszy raz dorwało się do Internetu. Mój wymarzony kolor, od zawsze, jedyny. Nigdy nie nosiło mnie na żadne czernie, na blond przez momencik bo przeczytałam jakiś niezły opis literacki kobiet, coś o świetle, jasności i tak dalej ;) A o takim kolorze jak Twój marzyłam zawsze. Nadal marzę!
OdpowiedzUsuńHennowa rudość jest nieskończenie piękniejsza od chemicznej. W ogóle nie ma co porównywać :)
Henriii, zatkało mnie no ;);)
UsuńSzkoda, że Twoje włosięta nie lubią się z henną. Ale może kiedyś, kto wie, kto wie, będziesz mieć swoją wymarzoną rudość :)
Dziękuję Ci Kochana :*
Ja bym nawet przesusz przeżyła, nawet dwutygodniowy, ale w rudym mi kompletnie nie do twarzy. Robię się różowa :D Próbowałam kombinować ze zdjęciami i niestety okazało się, że o rudościach mogę zapomnieć ;(
UsuńO rany, śliczne wyglądasz! Włoski są cudowne, kolor przepiękny. :) No i oboje wyglądacie na takich szczęśliwych, ze aż Wam zazdroszczę. :) Dużo szczęścia i miłości Kochana, żebyście się zawsze tak usmiechali. :)w
OdpowiedzUsuńKochana :)
UsuńJa się śmieję, że My to już takie stare dobre małżeństwo (ponad 6 lat razem), które uwielbia nadal ze sobą przebywać i spędzać czas, sama nie wiem, jak to się dzieje ;)
Dziękuję pięknie :*
Świetny post! Fajny mąż, fajne zdjęcie z nim, herbatka też na pewno fajna :D O włosach i ich spa nawet nie wspominam, coś cudnego :)
OdpowiedzUsuńJa dziś włosowo bez szaleństw (testuję moje zakupy z DM, więc nie kombinuję z niczym innym by mieć jasny obraz tego jak się sprawują), za to obkupiłam się na -40% w Naturze! ;D
Mąż się ucieszy, że jest fajny :D
UsuńNatura miała taką promocję i ja znowu nic nie wiem? :P
Jeszcze ma! Do środy, więc nic straconego :) https://www.facebook.com/drogerienaturapl/photos/pb.110542778986408.-2207520000.1413751141./892950614078950/?type=1
UsuńRany, nawet mi nie mów :P
UsuńBlask Twoich włosów mnie zachwycił!! @___@
OdpowiedzUsuńAleż ja bym chciała taki zawinięty kucyk! :)
OdpowiedzUsuńUroczo by u Ciebie wyglądał ;);)
UsuńJak sie czujesz w takim kolorze? Nie tesknisz do naturalsow?;)
OdpowiedzUsuńW ogóle nie tęsknię siostrzyczko, czuję się świetnie :)
UsuńKolor faktycznie plomienny, piekny :)! Twoje wlosy przepieknie blyszcza, widac w jak dobrej sa formie :) Swietnie razem wygladacie, nawet z rumiencami od herbatki :)
OdpowiedzUsuńRumieńce od herbatki najlepsze :D:)
UsuńDziękujemy ;*
Twoje włosy wyglądają cudnie, takie są mięsiste i mają cudny kolor! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję dziękuję :)
UsuńAle twoje włoski pięknie mienią i lśnią w słoneczku ♥
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod powyższymi komentarzami - wspaniale błyszczą w słońcu. Ciepłe odcienie mają to do siebie, że w taką pogodę naprawdę zachwycają :)
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie jest mega urocze! Ślicznie razem wyglądacie :)
OdpowiedzUsuńJaki sympatyczny wpis :) Jakie włosy lśniące jejuuu :)
OdpowiedzUsuńJak długo utrzymuje Ci się ten śliczny rudy kolorek? ;)
OdpowiedzUsuńwww.elle88dw1.blogspot.com
Obłędny odcień na włosach, niesamowicie lśni!
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twój kolor :D przypomina mój pierwszy :D
OdpowiedzUsuńTwój kolor włosów w Słońcu jest cudowny *,*
OdpowiedzUsuńFajnie błyszczą Ci włosy;)
OdpowiedzUsuńNa początku nie mogłam przyzwyczaić się do Twojego nowego kolorku. Jednak w tym słoneczku wygląda bosko! ten blask ...
OdpowiedzUsuńWłosy pięknie się prezentują :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny odcień rudości :) No i super objętość kucyka.
OdpowiedzUsuńAle ładna z was para :)
OdpowiedzUsuńA kolor włosów obłędny, zazdroszczę :)