Witajcie Kochani :) Pisałam Wam niedawno, że testuję właśnie kilka nowych półproduktów do włosów, m.in. mleczko jedwabne, proteiny zbożowe oraz roślinny kompleks nawilżający. Dzisiaj chciałabym Wam napisać o mleczku jedwabnym - czym owe mleczko jest, jak je stosuję i w jaki sposób działa na moje fale. Zapraszam :)
W jaki sposób używam mleczka jedwabnego?
*Mleczko jedwabne to mieszanina protein, emolientów i humektantów. Oczywiście dorzucam kilka kropel (3-4) do maski bądź odżywki do włosów.
Wybieram te emolientowe, gdyż mleczko jedwabne zawiera w składzie
hydrolizowany jedwab, a proteinki najlepiej spisują się u mnie właśnie w
emolientowym towarzystwie ;)
*Jak mleczko działa na moje fale? No niestety, ale dość podobnie do jedwabiu hydrolizowanego, czyli zyskuję po nim piórkowate, za miękkie, kaczuszkowate włosy, lekko spuszone i niedociążone. Nie ma to nic wspólnego z przeproteinowaniem, tak niestety działa na mnie hydrolizowany jedwab KLIK, który jest obecny w mleczku jedwabnym. Plus za to, że włosy bardzo ładnie po nim błyszczą, ale jednak po mleczku nie zachwycają;) Szkoda, że nie mam zdjęcia, pokazałabym Wam ten kaczuszkowaty efekt :) Przyjemnie za to spisuje się jako dodatek do serum do twarzy, zmiękcza i nawilża :) Mleczko kosztuje 3,60zł za 10g, zatem warto się skusić, najwyżej zużyjecie do twarzy :)
Właściwości mleczka jedwabnego:
INCI: Aqua, Hydrolyzed Silk, Helianthus Annuus Seed Oil, Butylene Glycol, Glyceryl Stearate, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil
Proteina, emolienty, humektant.
Proteina, emolienty, humektant.
Mleczko z jedwabiu poprawia poziom nawilżenia skóry.
Posiada zdolność zatrzymywania wody w jej głębokich warstwach, co daje
efekt wygładzenia oraz liftingu, przy jednoczesnej regeneracji naskórka.
To także idealny preparat do pielęgnacji włosów. Zwiększa poziom ich
nawilżenia poprzez zatrzymanie wilgoci na ich powierzchni, poprawia
także elastyczność, dodając im miękkości i gładkości, a przy tym
jednocześnie ułatwia rozczesywanie i zapobiega elektryzowaniu.
Proteiny jedwabiu są doskonałym materiałem budulcowym, a dzięki swej
niskiej masie cząsteczkowej oraz charakterowi podobnemu do soli są
zdolne przenikać do zewnętrznych warstw naskórka, scalając je i
poprawiając poziom nawilżenia.
Głównymi aminokwasami jedwabiu są alanina i glicyna – obydwa w
znaczących ilościach obecne w białkach budulcowych naszej skóry, mające
dobre właściwości nawilżające i regeneracyjne. Trzecim znaczącym
aminokwasem jedwabiu jest seryna, która posiada zdolność wiązania wody i
tworzenia ochronnego filmu na powierzchni skóry.
Mleczko z jedwabiu może być wprowadzane z powodzeniem do kosmetyków
ukierunkowanych na pielęgnację włosów. Aminokwasy obecne w surowcu
odbudowują wiązania cysteinowe, eliminując wolne grupy – SH i
przywracając właściwą strukturę włosów. Kosmetyki z mleczkiem z jedwabiu
sprawiają, że włosy są łatwiejsze w rozczesywaniu i odzyskują swój
naturalny blask.
Dzięki obecności oleju słonecznikowego w mleczku, który odznacza się
wysoką zawartością rdzennego kwasu tłuszczowego - kwasu linolowego,
mleczko staje się cenionym surowcem we wszelkiego rodzaju aplikacjach
kosmetycznych. Olej, dzięki obecności nienasyconych kwasów tłuszczowych,
ma regenerujący wpływ na tkanki skórne. Miejscowa aplikacja
trójglicerydów bogatych w kwas linolowy odbudowuje lipidową warstwę
ochronną skóry, w szczególności u ludzi cierpiących na niedobór kwasów
tłuszczowych i pogorszone własności warstwy rogowej.
Zastosowanie | Odżywki do włosów i paznokci. Tusze do rzęs. Żele do pielęgnacji skóry i włosów. Kremy do twarzy i szyi. Płyny i balsamy po goleniu. Kremy do rąk. Toniki do twarzy. Balsamy do ciała. |
Zalecane stężenie | Od 1,0 do 100% |
Przechowywanie | W lodówce. |
Rozpuszczalność | Rozpuszczalne w wodzie i alkoholach, nierozpuszczalne w tłuszczach. |
Ciężar właściwy | 1,00 g/ml |
Termin ważności | Podany na opakowaniu. |
Opis pochodzi ze strony e-naturalne.
Miałyście już takie mleczko? Skusiłam Was?A może zupełnie odwrotnie? ;) Całuję :*
Kaczuszkowaty efekt? Pierwszy raz widzę takie określenie
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale czuję się skuszona :) Mam niskoporowate, przylegające włosy, może by się spisywało? :)
OdpowiedzUsuńChcę to koniecznie! Do mordki by mi się przydało :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt! Chętnie przeczytam o tym roślinnym kompleksie. :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam ;-) muszę wypróbować ;-)
OdpowiedzUsuńKusi mnie to mleczko, Twoja opinia Kochana nieco powstrzymala moj zapal (nadal nie zlozylam zamowienia polproduktywnego ;D), jednak z ciekawosci moze i przetestuje ;). Nad tym roslinnym kompleksem rowniez sie zastanawiam, moze poczekam na Twoja recenzje ;)
OdpowiedzUsuńsama nie wiem ...
OdpowiedzUsuńPrzyznam ze wczesniej nie slyszalam o mleczku jedwabnym :-)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że puch... ja sama ostatnio z nim walczę, więc nie mam zamiaru kupować tego mleczka.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jedwab i jedwabiopochodne to nie moja bajka
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam;) Ale nie wiem czy się skuszę
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam ale na pewno za jakiś czas to zmienię.
OdpowiedzUsuńA moje włosy chyba lubią takie kuracje "3 w 1", więc myślę, że mogłoby się u mnie nieźle sprawdzić :) Muszę w końcu zrobić zamówienie z tego sklepu, bo akurat stamtąd nigdy nie zamawiałam jeszcze półproduktów... Chociaż akurat teraz najbardziej marzy mi się hydrolat jaśminowy z EcoSpa, chyba nawet u Ciebie o nim czytałam? :)
OdpowiedzUsuń