Hej hej Kochane :)
Mój brzuch w ciąży był gigantyczny, wiele osób pytało, czy będę mieć bliźniaki, chociaż w tym apartamencie siedział sam jeden Kubuś ;) Przez to po ciąży zostało mi trochę zbędnej, mało jędrnej skóry, którą dzień w dzień czymś smaruję. Teraz jest w całkiem dobrej formie. Dzięki współpracy z Fitomedem --> KLIK, miałam okazję przetestować koncentrat antycellulitowy z liposomami --> KLIK, liczyłam na ujędrnienie i napięcie skóry na brzuchu, udach i pośladkach. Czy koncentrat się sprawdził? Przeczytajcie :)
Fitomed - koncentrat antycellulitowy z liposomami
Moja opinia:
*Koncentrat ma wodnistą konsystencję, "brudny" kolor oraz lekko ziołowy zapach.
*Łatwo łączy się z gotowymi balsamami do ciała, lekko je rozrzedzając.
*Można go dodawać właśnie do drogeryjnych balsamów, bądź zrobić taki kosmetyk samemu, o czym napiszę poniżej :)
*Dodany do kosmetyku - bardzo ładnie ujędrnia i napina skórę, nie klei się, przyjemnie nawilża.
*Nie mam wielkiego problemu z cellulitem, jednak na pewno go nie usuwa, ale poprzez napięcie i wygładzenie skóry sprawia, że jest dużo mniej widoczny.
Hmm, co ta mamusia tam znowu wyprawia ;)
Postanowiłam zrobić własny balsam do ciała, przepis na 50ml:
*30ml bazy kremowej z e-naturalne bez gliceryny
*15ml koncentratu liposomowego z fitomedu
*5ml oleju witaminowego z Q10 z fitomedu
Dodałam jeszcze kilka kropel olejku eterycznego cytrynowego i zagęściłam całość gumą ksantanową, gdyż wolę treściwsze i gęstsze mazidła ;) Balsam pięknie pachnie, aż zachęca do użycia. Dodatkowo bardzo ładnie napina i ujędrnia skórę, efekt jest naprawdę widoczny już po kilku użyciach. Bardzo lubię takie własnoróbne balsamy, działają o niebo lepiej, niż drogryjne, gdzie składników aktywnych często jest bardzo mało.
Opis ze strony producenta:
Koncentrat stanowi zawiesinę liposomów z wyciągami z bluszczu, bożego drzewka, kasztanowca,
iglicy, alg, guarany oraz z kofeiny i l-karnityny o działaniu
łagodzącym objawy cellulit. Podczas specjalnego procesu powstawania
liposomów (puste kuleczki otoczone błoną lipidową) z lecytyny sojowej w ich wnętrzu pozostają zamknięte wyciągi ziołowe i substancje aktywne.
Składniki INCI: aqua, herb extracts: hedera helix, artemisia
abrotanum, ruscus aculeatus, aesculus hippocastanum, algae, paullinia
cupana; glycerin, lecithin, D-panthenol, trilaureth-4-phosphate,
sorbitol, lactic acid, caffeine, carnityne diazolidynyl urea, Phenethyl
Alcohol, Caprylyl Glycol.
Zastosowanie: jako składnik w lotionach, kremach, serum, balsamach do ciała ze zmianami cellulitowymi.
Działanie: polega na wykorzystywaniu właściwości
wyselekcjonowanych i synergicznie działających ziół oraz l-karnityny i
kofeiny w kierunku wzmocnienia włókien kolagenowych i ścianek naczyń
krwionośnych oraz przyspieszenia metabolizmu komórkowego. Usprawnienie
mechanizmu ukrwienia, dotlenienia, wzmocnienia prowadzi do
samooczyszczania się tkanek ze złogów i zatrzymanej wody. Te "zaległe"
substancji ponownie są wprowadzane do organizmu.
Regularne stosowanie (2-3 razy dziennie) preparatów z koncentratem
liposomym pozwala wygładzić skórę "ze skórki pomarańczowej" i ją
ujędrnić. Można lekko masować.
Dawkowanie: dopuszcza się stosowanie w kremach - 30%, w serum – 50%.
Lubicie takie własnoróbne kosmetyki? Ja tak się wkręciłam, że nie wobrażam sobie bez nich już życia :) Całuję :*
ja tez uwielbiam własnoręcznie robione kosmetyki
OdpowiedzUsuńFitomed coraz bardziej mnie zaskakuje swoją ofertą :)
OdpowiedzUsuńMogliby za to poszerzyć ofertę o np. nowe oleje czy odżywki do włosów :D
UsuńOstatnio mam ochotę pobawić się w robienie samodzielnie kosmetyków ale kompletnie brakuje mi na to czasu.
OdpowiedzUsuńJak już ma się recepturę, to nie zajmuje to dużo czasu, choć wiem, jak czasem ciężko się za to zabrać ;)
UsuńWolę antycellulitowe produkty od Bingo. U mnie sprawdzają się świetnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mam ochotę na coś antycellulitowego od nich :):)
Usuńbardzo lubię produkty fitomed bo mają i ciekawe produkty i dobrą cenę :)
OdpowiedzUsuńI ja, większość uwielbiam albo bardzo lubię :)
UsuńZaciekawiłaś mnie tym koncentratem. Olej witaminowy z Fitomedu na pewno będzie mój! Świetne pomysły mieli na te kosmetyki.
OdpowiedzUsuńTakie inne, niespotykane no nie ;)
UsuńChetnie bym nabyla taki koncentrat, zeby troche pokombinowac ;)
OdpowiedzUsuńlubię takie kosmetyki,które wymagają odrobinę własnej pracy :)
OdpowiedzUsuńhej, nominowałam Cię do zabawy Liebster Blog Award. Jeżeli masz ochotę wziąć w niej udział serdecznie zapraszam tu: http://letyourhairdown00.blogspot.com/2014/10/5-liebster-blog-award.html Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńhej, nominowałam Cię do zabawy Liebster Blog Award. Jeżeli masz ochotę wziąć w niej udział serdecznie zapraszam tu: http://letyourhairdown00.blogspot.com/2014/10/5-liebster-blog-award.html Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa właściwie jeszcze nigdy nie miałam okazji robić sobie sama kosmetyków, jednak teraz przymierzam się do zrobienia sobie kremu na rozstępy :)
OdpowiedzUsuńNadaje się na wcierke :D Wszedzie widze zastosowania włosowe :D
OdpowiedzUsuń