Hej hej Kochane :)
Odżywki bez spłukiwania to niezbędny element pielęgnacji moich włosów. Odżywka taka ogranicza puch, dociąża, delikatnie nawilża i przygotowuje włosy na przyjęcie żelu. Nie może jej zabraknąć w mojej łazience. Jakich odżywek bez spłukiwania aktualnie używam? Jest marzec 2017r. - aktualizuję wpis :)
Kiedyś joanna z lnem i rumiankiem (a także inne wersje) była moją ulubioną b/ską. Jednak od
kiedy włosy mam zdrowe na całej długości i spadła mi porowatość,
joanna przestała tak dobrze się spisywać. Niestety widocznie
przesuszyła moje fale, zapewne przez nie tak małą zawartość alkoholu w
składzie i być może ziółka. Więcej o przesuszającym działaniu joanny możecie przeczytać TUTAJ i TUTAJ.
2. Kallos multivitamin
Obecnie to moja ulubiona odżywka bez spłukiwania. Lekko ją rozwadniam, żeby nie była za ciężka, wy możecie spróbować bez rozwadniania. Ilość wielkości monety 50 gr. w zupełności wystarczy na moje włosy. Kallos pięknie ogranicza puch i przygotowuje włosy do aplikacji żelu.
2. Kallos multivitamin
Obecnie to moja ulubiona odżywka bez spłukiwania. Lekko ją rozwadniam, żeby nie była za ciężka, wy możecie spróbować bez rozwadniania. Ilość wielkości monety 50 gr. w zupełności wystarczy na moje włosy. Kallos pięknie ogranicza puch i przygotowuje włosy do aplikacji żelu.
Tego balsamu używam często, kiedy robię włosy na prosto. Przyjemnie dociąża, nawilża, ogranicza ewentualny puch. Raz udało mu się obciążyć moje włosy, ale tylko z początku, kiedy nałożyłam go za dużo. Używam go również czasem pod żel, kiedy stylizuję włosy. Pełna recenzja tutaj.
4. Odżywka yves rocher do włosów kręconych z baobabem
To już odżywka cięższego kalibru, używam jej wtedy, kiedy chcę mieć nienagannie gładkie, prawie proste włosy. Nie używam jej, kiedy stylizuję fale żelem, ponieważ lubi wtedy obciążyć moje włosy. Kiedy nałożę odrobinkę (kropla wielkości zielonego groszku) na włosy robione na prosto, pięknie dociąża, nawilża, ogranicza puch i wygładza. Zdarzyło mi się jednak z nią przesadzić, przeważnie jak użyłam cięższej maski, a na nią dałam deczko za dużo tejże odżywki. Polecam ją jako b/s dla loczków i fal, zwłaszcza tych gęstszych czy bardziej suchych i zniszczonych. Pełna recenzja znajduje się tutaj.
Nie przepadam za wszelkimi odżywkami w sprayu jako b/s, chyba, że zrobię sobie taką sama. Takich odżywek jednak najczęściej używam jako reanimacyjnego psikadła do fal ;)
Jakie są Wasze ulubione odżywki b/s? :) A może takich nie używacie? Całuję :*
Ja od pewnego czasu przestałam używac odżywek b/s. Miałam wrażenie, że włosy są obciążone, ale kiedyś włosy dobrze je tolerowały.
OdpowiedzUsuńja używam tylko tych do spłukiwania:)
OdpowiedzUsuńJa nie przepadam za 'płynnymi' odżywkami bo obciążają mi włosy...Używam tylko tych w sprayu :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbieam Joaśkę :) Tych pozostałych jeszcze nie próbowałam bo jestem póki co wierna Joannie :)
OdpowiedzUsuńPrzez dwa lata nie widziałam wiata poza Joanną, ale teraz gdy stosuję TIGI to wiem, że już do Joanny raczej nie powrócę, bo po prostu nie ma do czego.
OdpowiedzUsuńNie pomyślała bym aby tą odżywkę z Yves Rocher bez spłukiwania używać. U mnie jeszcze na półce stoi nie otwarta, choć teraz trochę się obawiam że taka treściwa.
OdpowiedzUsuńNie używam, ale ciekawi mnie Joanna od dawna bo często przewija się na blogach ;)
OdpowiedzUsuńBalsam GP muszę sobie kupić. Moje włosy swego czasu bardzo polubiły się z jego odlewką :)
OdpowiedzUsuńJa używam tych d/s prawie po każdym myciu, bo jednak dla falowanych włosów to podstawa. Joaśka na dłuższą metę potwornie wysuszyła mi włosy, więc poszła do kosza. Na jej miejsce wskoczyła Joanna z Apteczki Babuni (mleko i miód) oraz jedna z odżywek b/s Ziai (ta pomarańczowa). W pierwszej przeszkadzają mi proteiny, w drugiej - silikon, więc poszukuję zastępcy... Ale chyba skuszę się na ten balsam z GP :)
OdpowiedzUsuńnie mam ulubionych odżywek b/s,są takie tylko których używam na co dzień a są to mgiełka od Gliss kura i Joanna z pokrzywą i zieloną herbatą ;)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ogromną fanką tej odżywki Joanny, służy mi wiernie od początku włosomaniactwa ;-)
OdpowiedzUsuńAnomalia
Niestety ani Joanna ani GP sie u mnie nie sprawdzily ;( Joanna przesuszala, po GP wogole wlosy byly jakies dziwne ;) Ta odzywka YR mnie bardzo kusi :) Na co dzien raczej juz nie uzywam odzywek b/s, czasami kiedy wlosy tego wymagaja, naloze minimalnie ulubionej maski.
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię używać odżywek b/s w spray'u. W dalszym ciągu puszą moje włosy...
OdpowiedzUsuńNiedawno zaczęłam używać pierwszej z tych odżywek i jak dla mnie jest trochę za lekka, ale nie najgorsza :)
OdpowiedzUsuńChciałam dziś kupić odżywkę Joanny ale jej nie było :(
OdpowiedzUsuńz joanny bardzo lubię te odżywki :)
OdpowiedzUsuńOsobiście wolę jednak spraye, bo jestem typowym leniem. ;)
OdpowiedzUsuń2 i 3 czesto. zaczelam tez uzywac kazdej ciezszej emolientowej maski (Alterrra czy fluid syoss) ale w minimalnej ilosci na mnokre wlosy, nie ma puchu:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny artykuł, sama szukam bardzo fajnej wcierki, skorzystam z polecanych produktów.
OdpowiedzUsuńSam korzystam z takich odżywek i super mi się sprawdzają.
OdpowiedzUsuńZawsze miałem odżywki normalne i nie używałem takich, ale mnie przekonałaś do spróbowania.
OdpowiedzUsuń