Hej hej Kochane :)
Tytuł trochę zawile mi wyszedł, ale już tłumaczę ;) Od jakiegoś czasu troszkę męczę moją siostrę olejowaniem, odżywianiem włosów i tak dalej, i tak dalej :) Robię też zdjęcia jej włosów po użyciu różnych olejów. Postanowiłam porównać efekty działania kilku olejów na jej włosach oraz na moich.
Włosy mojej siostry - niskoporowate, prawie że proste.
Moje włosy - średnioporowate, falowane.
Zdjęcia w przypadku moich fal specjalnie robiłam na włosach zrobionych na prosto (albo prawie na prosto), jak i po stylizacji, żeby można było łatwo zobaczyć działanie oleju.
Widzimy śliczną gładkość i dociążenie, zwłaszcza na zdjęciu bez lampy. Nie ma puchu i odstających włosków. Blask bardzo ładny i naturalny.
2. Przedstawiciel kwasów omega 9 - olej makadamia
Nadal jest gładko, dociążono i ładnie, siostra bardzo lubi się z olejami z zawartością kwasów omega 9 - przetestowała ich już kilka, w tym awokado, makadamię, słodkie migdały i pestki moreli :)
3. Przedstawiciel kwasów omega 6 - olej konopny
Widać już niezadowolone końcówki i odstające włoski na całej długości. Podobnie było po moim ukochanym krokoszu, zatem chodzi chyba o omega 6 ;)
Moje włosy:
1. Przedstawiciel kwasów nasyconych: olej kokosowy
Widzimy, że włosy są spuszone, głównie końcówki ;) Nawinęłam je potem na 3 kwiatuszkowe papiloty, żeby ukryć trochę ten puch. Jednak jest za lekko i puchato, choć po palilotach dużo mniej to widać, przed papilotami było dużo gorzej, wierzcie mi na słowo ;)
Widzimy, że włosy są spuszone, głównie końcówki ;) Nawinęłam je potem na 3 kwiatuszkowe papiloty, żeby ukryć trochę ten puch. Jednak jest za lekko i puchato, choć po palilotach dużo mniej to widać, przed papilotami było dużo gorzej, wierzcie mi na słowo ;)
2. Przedstawiciel kwasów omega 9 - olej sezamowy
Prawie zawsze po olejach z przewagą kwasów omega 9 włosy są gładkie, proste i bardzo ładnie dociążone, nie są również tak skore do falowania, co widać na zdjęciu po prawej :)
3. Przedstawiciel kwasów omega 6 - olej krokoszowy
Widzimy bardzo ładne wygładzenie i dociążenie, robiłam włosy na prosto, ale jak to po omega 6 - końcówki już się wykręcają i falują, bez żadnych papilotów. Blask i elastyczność są większe, niż w przypadku omega 9 - uwielbiam to :)
Wnioski :)
Oczywiście każde włosy mogą reagować inaczej i wyciągam teraz takie luźniejsze wnioski, dotyczące włosów moich i siostry. Ale może znajdziecie podobieństwo, inspirację i podobne reakcje na Waszych włosach :) Jak widać, łączy nas jedynie uwielbienie do olejów z przewagą kwasów tłuszczowych omega 9, za to bardzo różnie reagujemy na oleje z kwasami nasyconymi oraz omega 6.
Niskoporowate, prawie że proste włosy Anety:
Uwielbiają oleje nasycone, w tym olej kokosowy i monoi, lubią oleje z kwasami tłuszczowymi omega 9 (słodkie migdały, moreli, makadamia, awokado), nie przepadają za olejami z kwasami omega 6 (konopny, krokosz).
Moje średnioporowate, falowane włosy:
Nie przepadają za olejami nasyconymi (kokos, babassu, palmowy, masło shea), lubią większość olejów z omega 9 (słodkie migdały, orzech laskowy, pestki śliwki, pestki brzoskwini, pestki moreli, sezam, pestki wiśni), uwielbiają oleje z omega 6 (krokosz, orzech włoski, kiełki pszenicy, nasiona maku, pestki dyni, pestki arbuza, konopny).
Znalazłyście jakieś zależności między zawartością danych kwasów tłuszczowych w olejach, a efekcie na Waszych włosach? :) Całuję :*
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWitaj: ) jak mogę sprawdzić porowatosc moich włosów?
OdpowiedzUsuńTrzeba sobie odpowiedzieć na kilka pytań, np. jak szybko schną Ci włosy, czy lubią się puszyć, czy w dotyku jak przejedziesz po włosie z góry do dołu czuć nierówności? ;)
UsuńSchna szybko, są kręcone więc lubią się puszyc, nie czuję nierówności po przejechaniu po wlosie: )
UsuńSą zapewne średnioporowate być może bardziej w kierunku niższej bądź wyższej porowatości ;)
UsuńChociaż moje włosy faluja dużo mniej, reagują bardzo podobnie do Twoich. nawet odżywka z zawartością kokosa to puch gwarantowany. :)
OdpowiedzUsuńkokosowy najlepszy!
OdpowiedzUsuńU mnie kokosowy najlepiej się sprawdza, a ze słodkich migdałów już nie bardzo..
OdpowiedzUsuńBardzo fajne porównanie:) ja mam chyba podobne włosy do Twojej siostry(odrobinę bardziej falowane, nie ten kolor, itd., ale strukturę wlosow na pewno mam podobną) :) i u mnie po kokosie tez jest super (do tego stopnia, ze czytając blogi aż niedowierzalam, ze kokosowy może komus robić krzywdę;) - dlatego szkoda, ze u Ciebie sie nie sprawdza, ale fajnie, ze pierwszy raz widzę puch po kokosie:D
OdpowiedzUsuńMoje oleju ze słodkich migdałów nie lubią, kokos próbowałam raz i muszę do testowanie wrócić. A masło Shea lubią moje końcówki, są po nim idealnie gładkie. Jednak ciągle szukam oleju do swoich wysoko porowatych włosów.
OdpowiedzUsuńbardzo fajne porównanie. ja już serio nie wiem co moje włosy lubią a czego nie
OdpowiedzUsuńJa mam chyba najlepiej - moje włosy kochają chyba wszystkie oleje, równie dobrze mogę używać zwykłego kuchennego i efekt będzie bardzo przyjemny. A porowatość moich włosów pozostaje dla mnie zagadką ;)
OdpowiedzUsuńMnie ciągle ciekawi jak sprawdzi się u mnie olej kokosowy ale mam właśnie obawy że będzie wielki puch.
OdpowiedzUsuńZdziwilo mnie pierwsze zdjecie, do tego stopnia, ze zanim weszlam, zaczelam sie zastanawiac, coz tez nakombinowalas z wloami ;) U mnie chyba najlepiej sprawdzaja sie oleje z omega 6, choc i z 9 sie lubia :) Co do olei nasyconych, probowalam tylko maslo shea i nie bylo zle ;) Kokosa sie jeszcze nie odwazylam ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam na głowie chyba jeszcze żadnego omega 6. Dziękuję za posta!
OdpowiedzUsuńSuper post! Muszę sobie zrobić taki właśnie eksperyment, żeby porobić zdjęcia włosów olejowanych różnymi olejkami.
OdpowiedzUsuńA po zmyciu każdego z olejków reszta pielęgnacji wyglądała zawsze tak samo, czy dawałaś różne maski i odżywki? Pewnie najlepiej byłoby używać tego samego zestawu, żeby różnica w działaniu była lepiej widoczna ale nie wiem czy to będzie u mnie wykonalne:)
Siostra używała tylko oleju, potem tylko jedna i ta sama odżywka b/s ;)
UsuńU mnie wyglądało to trochę bardziej skomplikowanie ;)
moje nie lubią oleju kokosowego.. :P
OdpowiedzUsuńMoje włosy wolą oleje nienasycone. ;]
OdpowiedzUsuńPo lnianym miałam taki efekt, jak Twoja siostra po konopnym :D (wiem, lniany ma dużo omega 3, a konopny omega 6). I moje włosy też są zadowolone po kokosie: http://2.bp.blogspot.com/-bQflMp_99TE/U6XlnCNe9aI/AAAAAAAAA80/OBHtKE7C5uM/s1600/1.png (zdj jest z fleszem, ale błyszczały się włosy tak czy siak ;) )
OdpowiedzUsuńRóżnica ogromna. To fantastyczne porównanie każdemu powinno dać do myślenie. :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, widać jak ważny jest dobrze dobrany olej. A ja chciałam ci podziękować za podrzucenie pomysłu, żeby odrobinę odżywki Yves Rocher wykorzystać jako odżywkę b/s! :) W dodatku oszczędzam, mając 2w1. Wspomniałam o nim i o Tobie przy okazji postu na moim blogu http://headonizm.blogspot.com/2014/07/niedziela-dla-wosow-1.html - może masz ochotę zerknąć :)
OdpowiedzUsuńczystego kokosa jeszcze nie próbowalam, ale po masce z olejem kokososym wlosy sá fajné. Muszé kiedys wypróbowac. Twoje po kokosie mi sié podobaja, mimo lekkiego puchu:)
OdpowiedzUsuńPS. Do jakiej kategorii zaliczamy olej agrestowy? nie mogé znalesc nigdzie:)
OdpowiedzUsuńA cóż to za cudo, muszę poszukać :D
Usuńczy oprócz żelu lnianego istnieje jeszcze jakiś naturalny stylizator loczków? :)
OdpowiedzUsuńMożna zrobić żel aloesowy :)
UsuńPrzepis na 10ml żelu:
-8ml wody
-1ml aloesu
-10 kropli panthenolu
-troszkę gumy ksantatowej do zagęszczenia
Przechowywać maksymalnie 10 dni w lodówce.
:)
Ciekawy eksperyment;) ja lubię olejować włosy, także testowałam różne i mam swoich faworytów;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie www.naturalnemetody.blogspot.com
Fajny pomysł na wpis, bardzo przydatny, ale siostra w żadnym razie nie ma prostych włosów. Kręcone rzecz jasna nie są, ale tak samo nie są proste. Stanowczo fale.
OdpowiedzUsuńPowiem Ci kochana, że sama swojego czasu myślałam, że ma fale, nawet próbowałam je stylizować i coś tam się pojawiało, ale moment się prostowało ;)
UsuńA takie delikatne fale, jak po oleju ze słodkich migdałów ma po mocnym koczku ślimaku ;)
O fajny pomysł z tym porównaniem :)
OdpowiedzUsuńjestem Twoją włosową internetową siostre:) Twoja własna ma zupelnie inne wlosy, efekt po kokosie u Anety zachwycajacy :)
OdpowiedzUsuńKasiu a olek lniany do jakiej kategorii się zalicza? jest popularny a nigdzie go nie widzę :)
OdpowiedzUsuńOlej lniany ma przewagę kwasów omega 3 ;):)
Usuń