Hej hej Kochane :)
Tak sobie włosomaniaczymy razem, próbujemy różnych rzeczy, testujemy maski i odżywki. Ostatnio się zastanawiałam, co tak naprawdę najbardziej wpłynęło na poprawę stanu moich włosów. Jeśli jesteście ciekawe, co przyszło mi na myśl - zapraszam :)
1. Oleje
Podejrzewam, że ten punkt znajdzie się na liście większości z nas ;) Dobrze dobrane oleje, nakładane odpowiednią dla nas metodą potrafią naprawdę zdziałać cuda. Włos staje się bardziej elastyczny, błyszczący i dociążony, puch zminimalizowany. O olejowaniu pisałam już wiele razy, zerknijcie TUTAJ oraz TU :)
2. Mycie włosów odżywką
Mycie włosów odżywką, zamiast mycia szamponem to jedna z lepszych włosowych decyzji, jaką podjęłam w moim falowanym życiu ;) O myciu odżywką pisałam obszernie w tych postach:
*Jak umyć włosy odżywką krok po kroku
*Ulubione maski i odżywki do mycia włosów
*Mycie włosów odżywką - co mi dało + jakimi odżywkami myję włosy
*Balsamy Mrs. Potters jako idealne odżywki do mycia włosów
*Zmiana składów balsamów Mrs. Potters :(
*Maska scandic fruit - owocowa przyjemność do mycia włosów
*Maska kallos multivitamin - jak spisała się jako maseczka myjąca?
*Maska kallos color - idealna maska do mycia włosów bez silikonów
*Ulubione maski i odżywki do mycia włosów
*Mycie włosów odżywką - co mi dało + jakimi odżywkami myję włosy
*Balsamy Mrs. Potters jako idealne odżywki do mycia włosów
*Zmiana składów balsamów Mrs. Potters :(
*Maska scandic fruit - owocowa przyjemność do mycia włosów
*Maska kallos multivitamin - jak spisała się jako maseczka myjąca?
*Maska kallos color - idealna maska do mycia włosów bez silikonów
3. Odpowiednie zestawianie emolientów, humektantów i protein
Od kiedy umiejętnie ze sobą łączę emolienty, proteiny i humektanty, włosy dużo rzadziej zaskakują mnie złym włosowym dniem i wyglądają ładniej i zdrowiej :) O trójce wspaniałych pisałam TUTAJ.
4. Wzbogacanie masek i odżywek do spłukiwania półproduktami
Moja mania wzbogacania i zauroczenia półproduktami zaczęła się już kilka lat temu i trwa nadal, a w lodówce coraz mniej miejsca :) Uwielbiam kombinować, testować różne zestawienia, tu troszkę spiruliny, tam kapka oleju czy mocznika. Dobrze dobrane do włosów półprodukty również bardzo, bardzo poprawiają ich stan :) Poradnik o tym, jak mądrze wzbogacać maski i odżywki półproduktami znajduje się TUTAJ.
5. Odpowiednie traktowanie włosów
Czyli nie trę ich już frotowym ręcznikiem, nie szarpię szczotką, zabezpieczam końcówki, śpię w spiętych włosach, nie prostuję i nie kręcę na lokówce. I kilka innych rzeczy, o których zapewne każda z nas wie :)
Oczywiście można by tak wymieniać w nieskończoność, napisałam jedynie o rzeczach, które najbardziej wpłynęły na poprawę moich włosów :) Co znalazłoby się na Waszej liście? :) Całuję :*
mi samej przydałaby się cała taaaaaka kuracja na włosy;)
OdpowiedzUsuńJa jak narazie poznaje potrzeby moich włosów. :) bardzo często zdarzają mi się zakupy produktów, które moje włosy nie lubią. :)
OdpowiedzUsuńPraktycznie to samo oprócz 2 punktu :)
OdpowiedzUsuńTeż odkąd zaczelam stosować humekanty emolienty i proteiny stan moich wlosow sie oporawil. Mam tylko jeden problem ze spaniem w koczku-wlosy dobrze sie trzymają całą noc ale te przy karku sie strasznie kudłacą, dredują i są szorstkie od nocnego pocierania o poduszke a mam satynową. Odpada spanie w hustach itd. Zabezpieczam olejkami i silikonami koncowki i te wlasnie newralgiczne miejsce ale nic nie daje:(
OdpowiedzUsuńCzekam aż moje włosowe zapasy zubożeją I sięgam po Pottersa. Może mycie odżywką sprawdzi się u mnie tak samo dobrze :)
OdpowiedzUsuńMI wszytskei punkty się sprzydały
OdpowiedzUsuńnie mam pojęcia co tak na prawdę mi pomaga :D który olej jest najlepszy i ile czego potrzebuję w jakiej ilości :D
OdpowiedzUsuń1, 2 i 5 na pewno u mnie też powoli działają, chociaż jeżeli chodzi o 1 to idealnego oleju jeszcze nie znalazłam, ciągle szukam :D Aktualnie przymierzam się do 3, tylko trochę się boję, bo o ile proteiny moje włosy zniosą, tak humektantów nie lubią :D 4 czasami zastosuję, ale jakoś na razie nie specjalnie przypisuje temu jakieś specjalnie zbawienne działanie na włosy, chociaż póki co jeszcze za mało półproduktów posiadam :D
OdpowiedzUsuńU mnie zaś to było Twoje 1 i 5, a dodatkowi zmiana diety, suplementacja i aktywność fizyczna. :)
OdpowiedzUsuńDodałabym poprawę diety i dbanie o skalp: maski, wcierki, olejki.
OdpowiedzUsuńZgadzam się ze wszystkimi punktami bo również i u mnie wpłynęły one znacząco na poprawę kondycji włosów.
OdpowiedzUsuńZgadzam sie ze wszystkim + wcierki :) No i odrzucenie rzeczy szkodliwych jak prostownica czy chemiczna farba :)
OdpowiedzUsuńz suplementów diety polecam biotyna + krzem od noble health włosy po tym produkcie są lśniące, grubsze, przestają wypadać. Efekty widać już przy pierwszym opakowaniu.
OdpowiedzUsuńCzym hennujesz włosy?
OdpowiedzUsuń