Hej hej :)
Spirulina - która z nas nie słyszała o tym zielonym śmierdziuszku :) Nie spisała się w pielęgnacji mojej cery, zatem nie byłabym sobą, jakbym nie dorzuciła jej do maseczki do włosów ;) Jesteście ciekawe, jak zielono-niebieska alga spisuje się w pielęgnacji moich fal?
W jaki sposób używam spiruliny?
Najprościej dodać porcję spiruliny do nawilżającej maseczki do włosów.
Na łyżkę maski daję jakieś pół małej łyżeczki spiruliny, zawsze z dodatkiem oleju. Z
olejem i nawilżaczem - spirulina ładnie skręca moje włosy, tworzy małe ruloniki i
zakrętaski. Fale ładnie po niej błyszczą i wyglądają zdrowiej :) Kiedy
jednak sypnęłam jej za dużo i nie dokapałam oleju, włosy były bardziej
szorstkie i przesuszone, także pamiętajmy o emolientach, jeśli
zdecydujemy się na spirulinę. Swego czasu robiłam też takie reanimacyjne psikadła do włosów ze
spiruliną. Bazą była woda, dodawałam też panthenol, nawilżacz cukrowy,
troszkę emolientowej odżywki b/s i właśnie spirulinę. Rano pryskałam
taki psikadłem fale po nocy i ugniatałam, ze spiruliną były lepiej
skręcone, a pathenol i nawilżacz cukrowy dbały o nawilżenie i brak
puchu. Emolientowa odżywka b/s utrzymywała wilgoć i zapobiegała utracie
wody z włosa. Robiłam z niej również maseczki na twarz, ale niestety podrażniła moją wrażliwą i płytko unaczynioną cerę, a szkoda, bo słyszałam, że efekty są wspaniałe. Szkoda, że tak śmierdzi, jak pokarm dla rybek ;) Choć jako dodatek do maseczki, jest prawie niewyczuwalna.
Właściwości spiruliny:
Spirulina - Spirulina Platensis
to zielono-niebieska mikroalga, posiadająca formę spirali. Jest
najbardziej niezwykłą rośliną odżywczą, jaka została odkryta przez
człowieka. Do dnia dzisiejszego nie znaleziono na naszym globie żadnego
organizmu, żadnej rośliny, ani też żadnego środka kosmetycznego, który
zawierałby tak bogatą kombinację naturalnych, łatwo przyswajalnych i
bezpiecznych dla człowieka substancji odżywczych.
Jest bogatym źródłem:
- protein,
- witamin B12, A, E.
- aminokwasów
- kwasów tłuszczowych: kwas gamma-linolenowy (GLA)
- minerałów potas, wapń, magnez, cynk, selen, fosfor,
- kompleksów cukrowych
- enzymów.
- protein,
- witamin B12, A, E.
- aminokwasów
- kwasów tłuszczowych: kwas gamma-linolenowy (GLA)
- minerałów potas, wapń, magnez, cynk, selen, fosfor,
- kompleksów cukrowych
- enzymów.
Cudowne
właściwości alg znano już 1000 lat temu. Chińczycy jako pierwsi
przygotowywali z wysuszonych wodorostów specjalny proszek, który miał
ich zdaniem upiększać i odmładzać organizm. W 1980 roku spirulina
została wprowadzona po raz pierwszy na rynek jako produkt naturalny
najwyższej klasy. Od tego czasu przeżywa swój „wielki powrót”. Jest
najczęściej badaną algą, obiektem intensywnych badań i przedmiotem
tysięcy prac naukowych. Spirulina
jest używana jako kosmetyk o specyficznych walorach witaminowych oraz
wykorzystywana jako składnik do produkcji kosmetyków oraz do barwienia
mydeł ręcznie robionych. Spirulina:intensywnie nawilża wysuszoną i zmęczoną skórę całego ciała, powodując zadziwiające efekty już po pierwszym zastosowaniu.
- odżywia i ujędrnia
- poprawia wygląd i koloryt skóry
- likwiduje trądzik oraz zmiany skórne spowodowane trądzikiem
- likwiduje niepożądane wypryski przebarwienia oraz zaczerwienienia
- przynosi ukojenie popękanej i łuszczącej się skórze
- wspomaga likwidację cellulitis
Spirulina
działa na skórę jak serum, które maksymalnie i natychmiast po kuracji
poprawia ukrwienie, reguluje czynności gruczołów łojowych, poprawia
koloryt skóry oraz jej wygląd, co zauważalne jest niemalże natychmiast.
Przy tym pomaga regulować równowagę równowagę kwasowo – zasadową, dzięki
czemu cera staje się elastyczna. Wzmacnia naczynia krwionośne, chroniąc
je przed pękaniem. Spirulina
nie tylko skutecznie zapobiega powstawanie na skórze znienawidzonych
cienkich czerwonych „pajączków” ale również wzmacnia płaszcz
wodni-lipidowy skóry, który chroni ją przed szkodliwym wpływem
środowiska. Zawarty w tym produkcie kwas alginowy oczyszcza tkanki z
produktów przemiany materii. Dzięki
właściwością odżywczym i ściągającym pory, maseczka z alg nakładana
jest np. po zabiegach oczyszczających skórę lub do zabiegów mających na
celu maksymalne odżywienie skóry.
Opis pochodzi ze strony Zrób sobie krem.
Próbowałyście tego zielonego śmierdziuszka? A może lubicie robić sobie maseczki ze spiruliny na twarz? :) Całuję :*
uwielbiam spiruline:)
OdpowiedzUsuń:):)
Usuńrobię maseczki z dodatkiem spiruliny na twarz i jest dla mnie ok.
OdpowiedzUsuńzrobiłam kiedyś maseczkę do włosów z tą algą,ale nie dodałam nic poza nią i włosy wyszły właśnie szorstkie,bez skrętu i jakoś teraz nie mam ochoty już z nią eksperymentować ;)
No właśnie u mnie też tak kiedyś wyszło, jak dałam za dużo spirulinki i bez oleju :)
UsuńNa pewno ją sobie kiedyś kupię.
OdpowiedzUsuńZapiszę sobie Twój post, to będę wiedziała jak ją stosować :)
Na początku lepiej dodać mniej spiruliny, niż więcej ;)
UsuńJak w końcu zrobię zakupy półproduktów, to spiulina wyląduje w koszyku u mnie
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy na buzi Ci się spodoba ;)
UsuńJuż prawie o niej zapomniałam, teraz to muszę znowu spróbować. Mieszałam ją tylko z samą maską, ale teraz już jeszcze domieszam olej do tego. A na twarz nie odważyłam się spróbować... zapach. Można ją tez podobno do kąpieli używać, ale znowu ten zapach.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, zapach zabija :D
UsuńPost akurat dla mnie! W najbliższym czasie bede próbowała maski do włosów ze spiruliną :-)
OdpowiedzUsuńTylko dodaj kochana sporo emolientów, żeby CI falek nie przesuszyło :)
UsuńNie przeszkadza mi jej smrodek. Najlepsze efekty w pielęgnacji włosów osiągałam sosając troche spiruliny do maseczki z glinki ghassoul i olejem arganowym (domowej, bez innych dodatków). Czy próbowałaś spiruliny z więcej niż jednego źródła? Mam dość podobną cerę do Twojej i mnie nie podrażniała.
OdpowiedzUsuńPróbowałam Kochana z 2 źródeł i chyba spirulinka niestety nie dla mnie :(
UsuńSmrodek spiruliny uwydatnia się na maksa dopiero przy papainie, wali jak mocz, ale zabijam go olejkiem rozmarynowym :) lubię spirulinę, na twarz szczególnie.
UsuńMów mi jeszcze :D
UsuńU mnie akurat jest na odwrót - na włosach średnio się spisuje, za to w roli maseczki na twarz - uwielbiam!
OdpowiedzUsuńA widzisz ;)
UsuńMam pytanie odnośnie półproduktów i protein. Moje włosy to delikatne fale, ze średnią miejscami ku wysokiej porowatości. Niezbyt lubią się z proteinami. Miałam już kilka masek z ich zawartością i niestety puszyły okropnie, a zużywanie samej maski szło bardzo opornie. Dlatego mam pytanie czy można kupić proteiny jako półprodukty i dodawać kilka kropel do ulubionych emolientowych masek/odżywek? Czy działanie będzie podobne? :)
OdpowiedzUsuńDużo zależy od tego, jakich proteinowych masek używałaś:)
UsuńMoje fale np. nie przepadają za proteinami mlecznymi, tolerują jedwab, lubią kolagen z elastyną i uwielbiają keratynę hydrolizowaną :)
Często też proteinowe maski, bez odpowiedniego wsparcia emolientowego (np. w postaci kilku kropel oleju) puszą i nie dociążają odpowiednio - za to z olejem spisują się idealnie :)
Na pewno warto spróbować kupić keratyny hydrolizowanej i spróbować na początku choćby 3 kropel do emolientowych masek i odżywek :) Działanie będzie jak dla proteinówek, ale z dodatkiem emolientów powinno zadziałać dużo lepiej :)
Moje fale mają podobne upodobania, chociaż nie wiem jak z ta keratyną gdyż zazwyczaj odżywki z jej zawartością mnie puszą. Chyba spróbuję tak jak radzisz kupić ją w postaci półproduktu i sprawdzić jak będzie się spisywać z odżywkami które na co dzień świetnie się spisują.
UsuńJedyna maska, która się sprawdziła to bingo spa z kaszmirem i kolagene. Inne typowo proteinowe mniej lub bardziej puszyły : kallos latte, biovax keratyna i jedwab, bingo spa spirulina i keratyna.
Dziękuję za odpowiedź :*
To można albo do proteinówek dorzucić sporo oleju, nawet do 10 kropel, albo do emolientowych dokapać proteinek :)
UsuńNie ma za co :)
Używałam na twarz, ale wymierzyłam że optymalnie dla mnie jest trzymać ją 10-15min, po tym czasie zaczyna mnie podrażniać. Próbowałam też używać jej jako suplement - sproszkowaną mieszałam w blenderze z bananem i mlekiem i smak był prawie niewyczuwalny dzięki bananowi, ale efektów widocznych się nie doczekałam bo za każdym razem po tygodniu miałam już dość ;)
OdpowiedzUsuńJa trzymałam nawet krócej i niestety podrażniła :(
UsuńMyślałam o suplementowaniu się spiruliną, ale może kupię jakiegoś gotowca bez dużej ilości chemii ;)
spirulinę bardzo lubię. może nie koniecznie na włosy ;)
OdpowiedzUsuńJa kupiłam ją do twarzy, ale musiała skończyć na włosach :)
UsuńHmm... dobrze że napisałaś tego posta - spirulina na mojej buzi spisuje się wspaniale - uwielbiam ją :) A z włosami robił puch+trochę siana, więc i bardzo ciekawy przepis na mgiełkę :) a co do maseczki z olejem i spiruliną - wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńNo spirulinka ogólnie lubi robić puch, jak da się za dużo i bez emolientów :)
UsuńWiem, że dziewczyny dają do łyżki maski łyżeczkę spiruliny, dla mnie to stanowczo za dużo, oj stanowczo ;)
Muszę w końcu sprawdzić spiruline, kupiłam i nie używam :P
OdpowiedzUsuńU mnie też tak półprodukty lubią zalegać, ale to dlatego, że mam ich za dużo :P
UsuńW moim przypadku raczej chodzi o to że przyczepie się do jakichś kosmetyków i tak ich używam i używam i nie chce mi się kombinować z niczym innym ale chyba czas to zmienić :D
UsuńTo ja mam odwrotnie, kocham testować i kombinować, chyba aż za bardzo ;)
UsuńWidze, ze spirulina moze usztywniac i przyczynic sie do szorstkosci uzywana nieodpowiednio. Szukam polproduktu, ktory nadalby sliskosci moim wlosom, domyslam sie, ze nie bedzie to rodzina protein... Kasiu czy mozesz cos polecic?
OdpowiedzUsuńMyślę, że mleczka roślinne (a zwłaszcza migdałowe i winogronowe) mogą dobrze się spisać :)
UsuńNa mazidłach jest też olej lanolinowy, nie miałam go, ale czytałam dobre opinie o nim właśnie i na pewno się skuszę na niego :) Aloes, ale to już zależnie, czy się go lubi i koniecznie z dodatkiem oleju :)
Wlasnie aloes spisal sie swietnie po olejowaniu z kielkow pszenicy. Aloes poszedl pod maske z gliceryna a na kociec maska emolientowa.
UsuńOo, czyli tak właśnie kombinuj, humektanty pod emolienty często dają świetne efekty ;)
Usuńolej lanolinowy zamowilam, wiec zastosuje jako dodatek do jakiegos oleju. Zastanawiam sie czy nie bedzie problemu ze zmyciem lanoliny , jezeli sie nie myle to posiada wosk.
UsuńMusisz spróbować, ale może odżywką dałoby radę, a jak nie, to spokojnie szamponem powinno nie być problemu :) Choć nie miałam czystej lanoliny.
Usuńzmywam oleje tylko ozdzywka i Tobie za to dziekuje :)
UsuńDużo lepiej się zmywa, niż szamponem co :)
UsuńU mnie spirulina również wpływa na mocniejszy skręt włosów! Ale używana rozważnie i wymieszana z olejem ;)
OdpowiedzUsuńO widzisz, czyli mamy podobnie :)
UsuńSpirulinka, nie wiem czy ją lubię czy nie lubię czy co, bo miałam ją jak narazie w bingo spa tylko ale trzeba w końcu kupić samą :)
OdpowiedzUsuńU mnie bingo z keratyną i spiruliną pięknie podkreślało skręt :)
UsuńLubiłam dokapać oleju i było idealnie :)
Rzeczywiście jest o niej głośno, ale przyznam się szczerze że "cotototakie" to nie wiedziałam aż do Twojego wpisu ;) brzmi ciekawie, bardziej niż na włosy ciekawiłoby mnie działanie na moją twarz.
OdpowiedzUsuńNa twarz mnóstwo osób ją chwali ;)
UsuńChętnie bym ją kupiła, żeby używać na twarz i ciało :D Do włosów się trochę boję jej użyć...
OdpowiedzUsuńA czy gdy nałożyłaś spirulinę na twarz, to spryskiwałaś maseczkę wodą, by była wilgotna przez czas trzymania na twarzy ? TO bardzo ważne, by nie pozostawiać jej do wyschnięcia, bo wówczas na twarzy pojawiają się czerwone plamy zamiast piękniej cery.
OdpowiedzUsuńTak tak, oczywiście, podobnie jak z glinką ;) Niestety, i tak mnie podrażniła, chyba to nie twarzowy półprodukt dla mnie ;)
Usuńmnie spirulina nie podraznia ale tylk ojak wymieszam jaz glinką i olejem. Do wlosow jeszcze nie uzywalam :(
OdpowiedzUsuńMam w szufladzie opakowanie spiruliny w proszku i tak zastanawiałam się co z nią zrobić. Widziałam, że w internecie wiele się pisze o tej spirulinie ale na włosy jeszcze nie próbowałam. A czy do tej maski do włosów mogę użyć olejku arganowego? Czy polecasz jakiś konkretny? Bo chyba mi to umknęło we wpisie.
OdpowiedzUsuńOlej arganowy jak najbardziej, ja przeważnie używam takich małych buteleczek z półproduktów. Spiruliny na początek lepiej dać mniej, niż więcej, bo nie wiadomo jak zadziała i może wysuszyć.
UsuńJaki olej najlepiej dodać oraz w jakiej proporcji?
OdpowiedzUsuń