Hej hej :)
Dzisiaj napiszę Wam o kolejnej proteince, ulubionej, zaraz po keratynie hydrolizowanej. Mowa o kolagenie z elastyną. Lubię dodawać ją do porcji maski czy odżywki do włosów, prawie tak samo, jak ukochaną keratynę, o której pisałam TUTAJ.
W jaki sposób używam kolagenu z elastyną?
*Pielęgnacja włosów - kolagen z elastyną dodaję po prostu w ilości kilku (5-10) kropel do porcji maski bądź odżywki do spłukiwania. Do emolientowej albo z dodatkiem kilku kropel oleju, żeby uniknąć przeproteinowania i efektu miotły. Kolagen
z elastyną działa bardzo ładnie na moje fale, skręca je ładnie (ale nie
aż tak mocno, jak keratyna), są po nim takie mięsiste, aksamitne,
błyszczące i bardzo elastyczne. Bardzooo przyjemne w dotyku, gładziutkie
i nawilżone :) Kiedyś dodałam kroplę do porcji żelu do stylizacji, mam wrażenie, że lepiej się skręciły, muszę to zbadać jeszcze :)
*Pielęgnacja twarzy i ciała
- spisuje się świetnie w przeróżnych balsamach ujędrniających oraz
serach czy kremach do twarzy. Ładnie wygładza, ujędrnia, dodaję ją mojej
mamie do kremów do twarzy, cera wygląda nieco młodziej :)
Właściwości kolagenu z elastyną:
Kolagen w postaci rozpuszczalnej w wodzie - biologicznie aktywnej w mieszaninie z hydrolizatem elastyny. Wodna dyspersja naturalnych białek tkanki łącznej skóry w buforze słabego kwasu organicznego. Dzięki właściwościom błonotwórczym na powierzchni skóry tworzony jest film z kolagenu - chroniący przed niekorzystnym wpływem otoczenia. Powstała warstwa ochronna utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia, skutecznie wygładza skórę - nadaje jej aksamitny dotyk.
Kolagen w postaci rozpuszczalnej w wodzie - biologicznie aktywnej w mieszaninie z hydrolizatem elastyny. Wodna dyspersja naturalnych białek tkanki łącznej skóry w buforze słabego kwasu organicznego. Dzięki właściwościom błonotwórczym na powierzchni skóry tworzony jest film z kolagenu - chroniący przed niekorzystnym wpływem otoczenia. Powstała warstwa ochronna utrzymuje odpowiedni poziom nawilżenia, skutecznie wygładza skórę - nadaje jej aksamitny dotyk.
INCI Soluble Collagen, Hydrolyzed Elastin
Wygląd i konsystencja:
Jednorodna, klarowna ciecz o barwie od bezbarwnej do bursztynowej.
Zapach - słaby, charakterystyczny.
pH wyrobu: 3,2 - 4,2
gęstość 1.0 g/ml
Jednorodna, klarowna ciecz o barwie od bezbarwnej do bursztynowej.
Zapach - słaby, charakterystyczny.
pH wyrobu: 3,2 - 4,2
gęstość 1.0 g/ml
stężenie: 1-5%
Zastosowanie:
Kolagen
i elastyna to podstawowe białka tkanki łącznej skóry. Kolagen utrzymuje
odpowiednią wilgotność skóry, elastyna nadaje skórze sprężystość i
elastyczność. W czasie procesu starzenia się skóry, kolagen
rozpuszczalny w wodzie ulega przekształceniu w kolagen usieciowany, w
wodzie nierozpuszczalny, pozbawiony zdolności wiązania wody. W ramach
tego procesu skóra przestaje produkować elastynę - skóra traci swoją
elastyczność, staje się sucha. Surowiec polecany dla cery suchej,
zniszczonej, dojrzałej, narażonej na długotrwałe opalanie. Kolagen
i elastyna znajduje zastosowanie w kosmetykach do pielęgnacji skóry o
działaniu regenerującym i odmładzającym, przywraca świeżość, gładkość i
sprężystość skóry. Rozpuszczalny
kolagen na powierzchni skóry tworzy cienką warstwę - film chroniący
przed wpływem otoczenia, zabezpiecza przed nadmierną utratą wody oraz
nadaje skórze aksamitny dotyk. W
kosmetykach do pielęgnacji skóry po opalaniu kolagen spełnia rolę
środka łagodzącego - wzmaga proces ziarnowania oraz gojenia się ran.
Opis pochodzi ze sklepu Zrób sobie krem.
Tutaj możecie zobaczyć moje zadowolone fale po kolagenie z elastyną:
Skusicie się na aksamitną gładkość i elastyczność po tej proteince? :) Całuję :*
Moje włosy na szczęście, jako proste są raczej gładkie i nie mam z tym problemu:)
OdpowiedzUsuńDopiero zaczynam zabawę z proteinami, do niedawna moje włosy za nimi nie przepadały. Dzisiaj jestem po laminowaniu żelatyną ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś spróbuję - moje włosy średnio podchodzą do keratyny, może to kolagenu im brakuje. :)
OdpowiedzUsuńNa pewno kiedyś wypróbuje. :) proteiny w odpowiedniej ilości polepszają mój skręt. :D
OdpowiedzUsuńKolejny pomysł pokazujesz, a ja nadal zebrać się za zakupy półproduktów nie mogę. Ciężko mi idą zakupu ostatnio dotyczące włosów.
OdpowiedzUsuńKasiu a ja mam pytanie w związku z proteinami. Nie do końca potrafię stwierdzić jak moje włosy na nie reagują, chciałabym abyś mi w tym rozpoznaniu pomogła:) otóż mam włosy proste, rozjaśniane od lat a więc wysokoporowate, w związku z tym myślałam że proteiny im dodadzą blasku i sypkości ( pomimo kilkumiesięcznej dbałości o nie, włosy są 'sianowate' brak sypkości), pierwsza próba - gliceryna totalne wysuszenie i zmatowienie, po żelatynie tak samo.. boje się zaryzykować z keratyną lub innym półproduktem.. planuję zakupy na zrobsobiekrem ale nie wiem co bedzie odpowiednie:) liczę na Twoją opinię:)
OdpowiedzUsuńJuż pomagam :)
UsuńGliceryna to akurat humektant i często lubi puszyć i matowić ;)
Żelatyna też dość ryzykowna, myślę, że właśnie najlepiej może spisać się też keratyna. Tylko nie zapominaj o emolientach, za ZSK jest sporo fajnych olei :) Tylko keratynka zawsze z jakimś olejem czy w mocno emolientowej masce, tak na początek przynajmniej.
Dziękuję za odpowiedź:) włoski olejuję co drugi dzień na całą noc:) tym razem na tapetę pójdzie keratyna + maska alterra na godzinkę, zobacze jakie będą efekty:)
UsuńNapisz koniecznie, jak zda egzamin keratyna :)
UsuńDzieki tej proteince, w dniu nakrecania wlosiat do akcji "Nakrecmy sie na wiosne"- zreszta i w dniu publikacji podsumowania miesiaca, zafundowalam sobie na lepetynie nie lada szope ;) Teraz juz bede pamietac, zeby nie uzywac jej "solo" ;) Ogolnie rowniez lubie ten polprodukt, ale mleczko pszczele jednak u mnie wygrywa. Ciekawa jestem Twoich podejrzen, co do wzmocnienia skretu poprzez dodanie k. i e. do zelu :) Jak sprawdzisz, daj koniecznie znac :)! Keratynka juz niedlugo do mnie dotrze :)))
OdpowiedzUsuńSolo faktycznie lubi czasem zrobić krzywdę, zwłaszcza w mało emolientowym produkcie :D
UsuńCiekawa jestem, jak spisze się na Twoich falkach keratyna.
Mleczko pszczele również bardzo ładnie podkreśla mi skręt i już nie puszy :)
Keratyna ostatnio zaczęła ładnie skręcać moje włosy.
OdpowiedzUsuńPora wypróbować i tego specyfiku :)
Szczerze nie próbowałam ich, ale mam kreatynę i ostatnio dodałam ją do gliceryny - olejowanie z półproduktami <3 wiem, że moje włosy kochają jedwab i ten na pewno chcę zakupić.
OdpowiedzUsuńMoje włosy ciągle proteinkom mówią stanowcze NIE! :( Za nic nie mogę ich do nich przekonać...
OdpowiedzUsuńNiestety, ja tak jak i Włosowa Inspiracja mówię nie proteinom.Zbyt duże spustoszenie zostawiają :(
OdpowiedzUsuńO to już teraz wiem że nalezy zakupić i do kremów dokapytwać masek jakichs no i na woski może się też u mnie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńKasiu powiedz mi gdzie przechowujesz swój kolagen i elastynę?
OdpowiedzUsuńWszystkie półprodukty u mnie są w lodówce :)
UsuńDziękuję za odpowiedź :)
UsuńDobrze, że napisałaś, ze kolagen z elastyną jest PRAWIE tak dobry jak keratyna. tego cuda nic nie przebije :) Jesli mialabym wybrac jakas proteine do konca zycia bylaby to wlasnie keratyna :) Z olejem to nawet i 10 kropli co mycie :), chociaz nie mam tyle czasu zeby co mycie robic maske, a na minute trzymania to mi jej po prostu szkoda
OdpowiedzUsuńPrawda prawda siostrzyczko, keratynka najcudowniejsza ;)
UsuńCześć
OdpowiedzUsuńMam dość nietypowe pytanie odnośnie kolagenu z elastyną.
Od kilku tygodni stosuję go bezpośrednio na twarz wieczorem przed pójściem spać. Rano moja cera wygląda bardzo dobrze, nawet przebarwienia po trądziku są mniej widoczne. Jest tylko jedno ALE. Zauważyłam, że mam jakby gęstsze włosy na twarzy (!). Są oczywiście bardzo jasne i praktycznie niewidoczne z daleka, ale jak przyglądam się mojej cerze w świetle dziennym to za każdym razem widzę te włoski. Wcześniej tak nie miałam.
Może jestem przewrażliwiona? W sumie to wolałabym być przewrażliwiona, ale kolagen z elastyną świetnie działają na włosy, więc czemu mają nie wzmacniać także włosów na twarzy?
Nie wiem co mam teraz robić, bo bardzo chciałabym kontynuować stosowanie kolagenu, ale nie kosztem większej liczby włosków na twarzy :( Czy ktoś zauważył u siebie taki skutek uboczny?
Oj, nie spotkałam się z takim efektem ubocznym. Może to być też kwestia stężenia -absolutnie nie powinno się stosować czystego kolagenu z elastyną, sama do twarzy używam w stężeniu około 3%. Używałabym dalej, ale właśnie w niskim stężeniu i obserwowała włoski na twarzy :)
UsuńDzięki za radę! Przestanę w takim razie używać go bezpośrednio na twarz.
UsuńBardzo możliwe, że po prostu przedobrzyłam - zrobiłam sobie tonik z przegotowanej wody z aloesem i kolagenem z elastyną i używam go 2-3 razy dziennie, oprócz tego czasem rano smarowałam się kremem do twarzy, gdzie też oczywiście dodałam kolagenu :] Do tego czysty kolagen wieczorem i mam za swoją nadgorliwość...
Na usprawiedliwienie chciałam dodać, że zależy mi na pozbyciu się blizn po trądziku, bo nadchodzi bardzo ważne dla mnie wydarzenie :)
Dodam jeszcze, że stosowałam się do zaleceń znalezionych na różnych stronach internetowych gdzie autorki pisały, że kolagen z elastyną można nakładać bezpośrednio na twarz... Pewnie niektórzy szczęśliwi wybrańcy mogą... Mam nadzieję, że te włoski na twarzy się osłabią jak przestanę używać kolagenu bezpośrednio.
Ja jednak zawsze pilnuję dopuszczalnych stężeń ;)
UsuńNo piękne masz loki. Muszę wypróbować takie mieszanie z odżywką na moich - wiecznie suchych i zniszczonych - włosach!
OdpowiedzUsuńgdzie kupić ten produkt?
OdpowiedzUsuńnp. na stronie zrób sobie krem :)
Usuń