Hej hej Kochane :)
Wiele z Was zadaje mi przeróżne pytania na temat mycia włosów odżywką. Sama myję w ten sposób moje włosy już od 4 lat i nie wyobrażam sobie już inaczej :) Mycie odżywką może wydawać się dziwne, ale zapewniam, że często przynosi świetne efekty. Dzisiaj opiszę krok po kroku, jak skutecznie umyć włosy odżywką, zapraszam :)
*Widzicie już, że jestem fanką balsamów mrs. potters :) Muszę niestety edytować post - producent zmienił skład balsamów i już nie nadają się do mycia. Teraz sięgam po maskę scandic fruit lub kallosa color.
*Moczymy włosy, nakładamy sporo maski, ja daję z 2-3 łyżki, z tego jedna-dwie na długość włosów, reszta na skórę głowy w różne miejsca.
*Masujemy włosy i skórę głowy jakieś 2-3 minutki, na pewno dłużej, niż szamponem, odżywka musi mieć czas, żeby zemulgować brud i tłuszcz :) Po masażu zostawiam jeszcze maskę na włosach z minutkę, potem znowu chwilkę masuję i dopiero spłukuję. Jeśli się nie przyłożymy, może się okazać, że włosy są niedomyte, poświęćmy więc te kilka minut na dokładny masaż, skupiając się głównie na skórze głowy, później też i na długości. Odżywka nie pieni się tak, jak szampon, choć np. balsamy mrs. potters delikatnie się pienią. Ale fakt, że nie ma piany nie znaczy, że włosy nie będą umyte, spokojnie :)
*DOKŁADNIE spłukujemy, włosy już w czasie spłukiwania są miękkie i nie splątane, cudowne uczucie :) Poświęćmy na spłukanie odżywki choć z 2 minuty, to w końcu odżywka, nie szampon :)
*Jeśli jest potrzeba, myjemy jeszcze raz (np. w celu zmycia oleju, ja przeważnie myję wtedy 2 razy, choć często udaje mi się domyć olej już za 1 razem). Dużo zależy od tego, jak ciężki to olej. Łatwiej zasadniczo zmywają się oleje z przewagą kwasów omega 6, gorzej z omega 9.
I to wszystko :) Wiem, że są głowy, które nie zaakceptują mycia odżywką. Pewnie spora ilość prostych i niskoporowatych włosów. Ale każdej falowanej i kręconowłosej bardzo polecam tą metodę, włosy stają się nie do poznania. Dajmy sobie też czas na przyzwyczajenie się włosów i skóry głowy do mycia odżywką, u mnie przez pierwsze 2 tygodnie było tak dziwnie (albo ja nie byłam przyzwyczajona do tak miękkich i nie splątanych włosów), potem oczyściłam szamponem barwy, znowu mycie odżywką i było już bardzo dobrze.
Na co dzień myję właśnie odżywką, a raz na jakieś 1-2 tygodnie używam oczywiście mocniej oczyszczającego szamponu :) Post o tym, co mi dało mycie odżywką oraz jakimi odżywkami myję i myłam włosy jest TUTAJ - zachęcam do przeczytania :)
Próbowałyście mycia włosów odżywką? A może się skusicie? :) Całuję :*
Uwielbiam moje włosy w trakcie mysia odżywką. Są cudownie miękkie. Coraz bardziej przekonuję się do tej metody :)
OdpowiedzUsuńPrawda, że włosy są zupełnie inne w dotyku po myciu odżywką :)
UsuńJa też uwielbiam ale są bardzo obciążone, muszę jeszcze popracować nad techniką ;)
UsuńPróbowałam myć włosy odżywką, ale efekt był okropny... :P i jakoś mnie to zniechęciło do dalszych prób.
OdpowiedzUsuńNiedomyte były co? Czasem przy pierwszych próbach tak jest, moja siostra tak miała, póki sama jej odżywką nie umyłam porządnie :P
Usuńja jestem prostowłosa i myję włosy odżywką 2-3 razy w tygodniu, żeby się nie przesuszały od codziennego używania szamponu :)
OdpowiedzUsuńCzyli jednak metoda również dla prostowłosych :)
UsuńJa kupiłam balsam mrs potters i zakochałam się w myciu odżywką :) Wcześniej próbowałam z Joanną Naturią ale próba byla nieudana :)
OdpowiedzUsuńSama też wolę pottersa do mycia, choć joanna też nie była u mnie zła :)
UsuńFajny post, może dziewczyny się przekonają, że to dobra i prosta metoda i zechcą ją wypróbować:) Ja odważyłam się jakieś 3 miesiące temu i żałuję że tak późno!
OdpowiedzUsuńTeż ciężko było mi się przełamać, ciężko przyzwyczaić do braku piany i takiego innego mycia, teraz jestem chora, jak muszę myć szamponem ;)
UsuńMusze trochę więcej czasu poświęcać na mycie, Dziękuję Ci za ten post. Co prawda nie nałożyłam jeszcze ani razu odżywki na skórę głowy czuje po kościach, że to się dla mnie źle skończy. Ja jestem na etapie przekonywania sie, ale po tym co napisałaś będzie mi łatwiej.
OdpowiedzUsuńMoże się skusisz jednak :)
UsuńDzięki tobie myje włosy balsamami Mrs Potters już od dwóch miesięcy i jestem zadowolona. Pozbyłam sie wysuszonych włosów z tyłu głowy i widać, że balsamy sprawdzają się lepiej niż częste mycie np. Alterrą, którą teraz używam raz na tydzień lub dwa:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że się przekonałaś i metoda Ci służy :)
Usuńmyłam kiedyś ta odżywką, ale zdecydowanie wolę szamponem :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńRównież uwielbiam balsamy Mrs Potters
OdpowiedzUsuńMiałam kilka buteleczek wersji aloesowej:)
OdpowiedzUsuńKiedyś próbowałam tej wersji, ale doszłam do tego, że moje włosy nie widzą różnicy pomiędzy delikatnym a normalnym myciem:)
A widzisz :)
UsuńMoje włosy za to nie znoszą codziennego mycia szamponem, nawet delikatnym :)
póki co raz myłam włosy odżywką i był to balsam Mrs Potter z aloesem, niestety włosy wyglądały strasznie.. Może powinnam spróbować jeszcze raz :-)
OdpowiedzUsuńNa początku bywa różnie, trzeba też znaleźć swoją ilość odżywki i odpowiednią odżywkę do mycia :)
Usuńdzięki za wpis! byłam zainteresowana tym myciem odżywką bo nigdy nie próbowałam
OdpowiedzUsuńPróbowałam OMO, ale mycia samą odżywką już nie. Jest wymagany konkretny składnik by odżywka dobrze myła, czy sprawdzasz to na zasadzie prób i błędów?
OdpowiedzUsuńNajlepiej, żeby miała cetrimonium chloride bądź behentrimonium chloride :) Albo jakąś inną delikatną substancję myjącą. U mnie jednak olejowe odżywki (np. isana babassu czy garnier AiK) do mycia się nie nadawały, za ciężkie.
UsuńProbowalam myc odzywka, ale lepetyna zareagowala podraznieniem- jak w wiekszosci. Wiecej sie nie odwazylam, moze kiedys podejme jeszcze raz ryzyko ;)
OdpowiedzUsuńO kurczę :(
UsuńNo chyba że spróbować by tak innej odżywki do mycia, bo może ta jedna konkretna podrażniła ;)
Myję odżywką od tygodnia i już zdążyłam się zakochać w tej metodzie, włosy są cudowne. To, że się wreszcie do tego przekonałam, jest głównie Twoją zasługą, za co serdecznie Ci dziękuję. :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo się cieszę Kochana :) Nie zapominaj o oczyszczaniu włosków szamponem raz za czas ;)
Usuńmoglabys powiedziec jakiego szamponu uzywasz?
UsuńŻałuję, że to nie dla mnie, placek gwarantowany! Nakładasz jeszcze po tym odżywkę? Czy stosujesz OM?
OdpowiedzUsuńIdzie potem kochana jeszcze odżywka lub maska zawsze :) Ale ja mam suche z natury, falowane włosy i muszę :) Myślę, że niskoporowate i proste włosy mogą sobie czasem po myciu odżywką odpuścić :)
UsuńBardzo lubię myć tymi balsamami, mimo, że są wydajniejsze od Joanny Naturia to nie rozcieńczam wodą :)
OdpowiedzUsuńPrzeważnie bezpośrednio nakładam na włosy, po czym polewam wodą i wtedy dobrze mi się myje :)
UsuńJa tak robię z maskami bingo, nakładam takiego gęściucha na włosy, a potem polewam wodą, dziś właśnie myłam bingo z zielona glinką :)
UsuńChyba się nie przekonam do takiego mycia, brak piany sprawia, że czuję się brudna. Spróbowałam kilkakrotnie- balsamem na kwiatowym propolisie- i jakoś... no zawsze musze sięgnąć po szampon, choć wolałabym nie robić już tego :( Ech :(
OdpowiedzUsuńHe he, właśnie wiele osób nie lubi tego, że tu nie ma piany ;) Myślę, że to kwestia przekonania się i przyzwyczajenia :) Ale sięgasz potem po szampon, bo włosy są niedomyte, czy tak z przekonania? :P
UsuńOczywiście do niczego nie zmuszam hehe ;)
może się w końcu odważę na taką metodę :) nie wiem tylko którą odżywkę wybrać :/
OdpowiedzUsuńMaski bingo, balsamy mrs. potters, maska i odżywka gloria :)
UsuńPróbowałam myć włosy odżywkami z Joanny, ale niestety nie domywały.
OdpowiedzUsuńKiedyś jak kupię Pottersa to na pewno wypróbuję :)
Potters moim zdaniem domywa lepiej niż joaśki :)
UsuńDziękuję bardzo za taki post i wyjaśnienie! Akurat za chwilkę idę myć głowę, więc spróbuję (już 2 raz, tym razem może udany) i może tym razem ta metoda zostanie u mnie na dłużej :)
OdpowiedzUsuńNapisz koniecznie, jak wyjdzie :)
Usuńbardzo fajny post. Mam nadzieję, że przekona mnie do ponownej próby z odżywką, bo poprzednia skończyła się nieciekawie:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz często bywa trudny w myciu odżywką ;)
UsuńUważam, że mycie odzywką uratowało moje włosy po dekoloryzacji oraz dwukrotnym farbowaniu jednego dnia. I chociaż obecnie myję włosy delikatnymi szamponami, to pewnie dlatego, że mam ich az tak duzo, ale do mycia odżywka powrócę.
OdpowiedzUsuńDlatego ja nie kupuję praktycznie szamponów, żeby mnie nie kusiło :P
UsuńKiedyś kiedy moje włosy były w opłakanym stanie też używałam do mycia odżywki i ten sposób bardzo szybko mi pomógł :) Już po ok 2 tygodniach włosy były w zdecydowanie lepszej kondycji ;)
OdpowiedzUsuńMycie odżywką wspaniale działa na włosy, oj tak :)
UsuńKasiu, uratowałaś moje włosy :) dbalam o nie juz od jakiegos czasu, nie byly jakies szczegolnie zniszczone , oprocz paru cm wlosow od spodu z powodu epizodu z rozjasniaczem. Chyba jestes moja wlosowa siostra ;) wczesniej stosowalam oleje, ktore wcale sie nie sprawdzaly, oprocz jojoba. Gdy zaczelam uzywac tych, ktore Ty polecasz, wlosy w ciagu kilku dni zmienily sie nie do poznania. Do mycia odzywka takze sie przekonuje, czasami poprawiam rozwodnionym facelle. Pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńRoswita :)
Bardzo, bardzo się cieszę :) Mam nadzieję, że znajdziesz jeszcze dla siebie jakieś fajne oleje, maski i odżywki, podpatrz,czego tam używam :)
UsuńOstatnio testuje natur vital, swietnie sprawuje sie na zdrowych wlosach, z rozjasnianymi sie nie polubila :). Ale swietnie za to myje :D olej z kielkow pszenicy zmylam za 1 razem :)
UsuńJa jakoś nie jestem przekonana do mycia włosów odżywką, jednak po komentarzach widzę, że warto ten sposób wypropbować
OdpowiedzUsuńJeśli kiedyś spróbuję tej metody, to właśnie dzięki Tobie:):)
OdpowiedzUsuńU mnie kiedyś się sprawdzał fajnie Kallos latte do mycia, póki ci porzuciłam mycie odżywką ale zrobię eksperyment z jakiś czas i zobaczę co będzie tych powyższych jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńMyłam kiedyś kallosem :)
UsuńPróbowałam, ale nie na tyle aby wypowiadać się o efektach, muszę popróbować przez dłuższy czas ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie zmyłam olej Joaśką z lnem dwa razy zobaczymy co wyjdzie :) mam jeszcze do wypróbowania ziaje b/s wygladzajacą i hegron b/s ;) choc ta hegron mi nie pasi za bardzo i uzywam jej najczęściej pod olej albo na olej i zmywam xd szkoda że nie nalozylam odzywki d/s ale balam się, że obciaze mi włosy
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy ziaja bs nie będzie za ciężka do mycia, ale sprawdź :)
UsuńMyję odżywkę przed nakładaniem oleju, tak na codzień skóra głowy potrzebuje mocniejszego oczyszczenia ze względu na przetłuszczanie. Próbowałam mycia samą odżywką, ale mimo dokładnego umycia kończyło się to swędzeniem..
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam mycia włosów odżywkami, chociaż jestem falowana i włosom pewnie by się spodobało ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno warto chociaż spróbować ;)
UsuńJa próbowałam myć maską z Kallosa - Fruttą i było ok, musiałabym zobaczyć jak byłoby na dłuższą mete. Ale najpierw rozejrze się za tymi balsami Potters :)
OdpowiedzUsuńMyłam kiedyś kallosem latte, miałam to litrowe opakowanie, a jako maska średnio się spisał ;)
UsuńU mnie niestety pierwsze próby przyniosły klęskę. Albo były niedomyte, albo totalny przyklap. Ale będę jeszcze próbować :)
OdpowiedzUsuńJa przedwczoraj zmyłam odżywką pierwszy raz olej ;o
UsuńI powiem Ci, że Joaśka dała radę :D
A widzisz, cieszę się bardzo :) Ja właśnie zmywałam olej maską romantic :)
UsuńDziś idę kupić Potters tylko nie wiem jeszcze jaką :)
UsuńO widzisz też mam romantic anty-age :) ale taka sobie jest...
Taaa już sobie kupiłam ;/ byłam wczoraj w Kauflandzie i były tylko szampony :(
UsuńMuszę jutro po szkole się przejść za balsamami ;x
próbowałam, ale dawno temu. Wtedy mi nie wyszło. Spróbuję ponownie, tylko muszę zajrzeć do jakiegoś marketu na zakupy :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj koniecznie ;)
UsuńPrzymierzam się już od dawna do mycia odżywką, kilka razy próbowałam - efekt był w porządku, tylko strasznie dziwnie tak bez piany i włosy byly trochę przyklapnięte jednak. Jedynie po szamponie mają w ogóle jakąś objętość. Nie wiem, czy to tak po prostu jest, czy może źle spłukałam tę odżywkę? Muszę jeszcze popróbować.
OdpowiedzUsuńJedyne co mnie póki co powstrzymuje, to moje problemy z ŁZS, które obecnie próbuję zwalczyć kuracją (w tym właśnie szamponem przeciwłupieżowym). Ale jak tylko dojdę do porozumienia ze skalpem, to na pewno spróbuję przerzucić się na odżywkę. :)
A jak myjesz na długość to nie zaszkodzi tym olejkom ? w sensie, czy nie wypłuczą się cenne substancje?
OdpowiedzUsuńMycie odżywką na pewno nie zaszkodzi, jeśli się olejuje ;)
UsuńKocham Mycie odzywką - włosy zadowolonie :) Gorzej ze skalpem :( jemu za ciezko, ale staram sie zawsze o jakis kompromiis :) Myję odzywką z wodą w proporcji ok 1:10 (w mniejszej buteleczce) no i dla swietego spokoju 2 razy :)
OdpowiedzUsuńMycie odżywką jest cudowne :) Szkoda, że Twój skalp biedny jest taki...
UsuńA myślisz, że zamiast balsamu z Potters sprawdzi się ich odżywka b/s np taka http://www.forte-sweden.com/modules/products/product.php?ProductID=2418&CategoryID=112&_PageID=36687 ? :)
OdpowiedzUsuńOo dodałam komentarz i już Twój blog jest taki jak być powinien :)
UsuńSprawdzi się:):)
UsuńWidzisz, musisz częściej komentować hehe ;)
UsuńO to jak się sprawdzi to fajnie :) bo nigdzie nie mogę dostać balsamu do włosów farbowanych tylko samą odzywkę :)
UsuńHa dobrze, że w ogóle zadałam to pytanie bo dalej bym miała problem :)
Kupiła dziś wersje z keratyną i aloesem :) ale używane często nie przeproteinują włosów ?
OdpowiedzUsuńKtóra wersja nie ma jedwabiu ? :)
Mi nie przeproteinowują na szczęście, chyba za krótki kontakt mają z włosami.
UsuńBez jedwabiu jest potters z melisą np i z arniką bodajże, ale ten z arniką mnie przesusza. ;)
I właśnie ten z melisą był dla mnie najlepszy :)
UsuńO widzisz :)
UsuńJa chyba najbardziej lubię tego z aloesem i jedwabiem oraz z lotosem i kolagenem :)
ja raz zrobilam cos takiego: na wlosy mokre nalozylam kallosa latte i trzymalam pod czepkiem przez 30 minut. po tym splukalam wlosy i juz nic wiecej z nimi nie robilam. elosy pozniej byly jak umyte szamponem. zastanawiam sie jednak czy po czyms takim nalozyc jeszcze raz maske po czepek w celu odzywienia czy to wczesniejsze nalozenie "myjace" zadziala rowniez odzywiajaco. dodam jeszcze ze myje wlosy tylko 2 razy w tygodniu
OdpowiedzUsuńJeśli włosięta są zadowolone, to myślę, że nie ma już potrzeby nakładać potem nic odżywczego, chyba że tego potrzebują ;) Uważaj tylko na kallosa, bo tak używany 2 razy w tygodniu na 30 minut przez jakiś czas może włosy przeproteinować, chyba że używasz czegoś innego w przypadku kolejnych myć ;)
UsuńA czy przejdzie mycie odżywką z alterry "granat i aloes"? :) moje włosy ją kochają :) i czy to możliwe, że to po oleju arganowym oraz lnianym (tylko te próbowałam do tej pory) moje włosy tego samego dnia są super a następnego dnia rano są wysuszone, poplątane i trudno je rozczesać (mimo nakładania odżywek po olejowaniu)? Z kolei po rozczesaniu są już w miarę ok, jednak mają tendencje do minimalnego puszenia i elektryzowania..
OdpowiedzUsuńWiesz co, tak mi się wydaje, że alterka może być za ciężka do mycia jednak :) No i ma sporo alkoholu, który może podrażnić skórę głowy w czasie mycia ;) Acz oczywiście możesz spróbować :)
UsuńMam podobnie po lnianym i arganowym, puszą się lekko i są jakby wysuszone ;) Nie przepadam po prostu za tymi olejami ;)
Dzięki wielkie za odpowiedź! :) Jednak idealne okazało się trzymanie odżywki na włosach 20 min przed umyciem, a później zmycie ich szamponem z tej samej serii - po niczym moje włosy nie wyglądają tak dobrze :) Pozdrawiam!
UsuńBardzo się cieszę, że znalazłaś swoją metodę :)
UsuńAha i jeszcze dodam do poprzedniego komentarza (o odżywce 'granat i aloes') dodam, że podejrzewam u siebie coś między niską a średnią porowatością włosów :)
OdpowiedzUsuńOd zawsze mam włosy skłonne do kręcenia a jednocześnie siano. Nie pomagały maski, olejowanie. Natomiast skóra przetłuszczająca, co drugi dzień muszę myć, a nawet codziennie. Generalnie lepiej zaczęły się zachowywać po szamponie do suchych włosów (w sentymentem wspominam czasy, kiedy mogłam myć głowę raz na tydzień albo i dłużej). Skusilam się na mycie odżywką (dopiero 3x) z obu powodów (Kasiu napisałaś, że możesz już myć rzadziej). Pierwsze Frieda do włosów ciemnych. Po wysuszeniu ok, na drugi dzień tragedia, okropnie tłuste.Kupiłam Poterrsa Aloes i... pierwsza próba jak w przypadku Frieda, druga już jakby lepiej. Nie wiem czy to kwestia techniki mycia czy skóra musi się przyzwyczaić do nawilżania (w końcu tyle lat była traktowała szamponami do włosów przetłuszczających). W dzień mycia włosy cudowne, prawie zero siana, wydają się być grubsze. Zdziwiłam się gdy po wysuszeniu suszarką wyszły ładne, proste, takie dociążone. Będę próbowała nawet kosztem mycia codziennie (ach jak ja nienawidzę myć włosów), aż do skutku :)
OdpowiedzUsuńWiesz co Kochana, skóra głowy musi się przyzwyczaić, więc daj jej czas :) Pottersy są super do mycia, no i włosięta dociążone super są :):)
UsuńPisz, jak postępy, może coś uda mi się doradzić jeszcze :)
Ważna jest też technika mycia, odpowiednia ilość odżywki, potem ją rozcieńczyć trochę wodą i DOKŁADNIE spłukać :)
Postępy... A właściwie ich brak. Ponad 2 tyg prób i niestety nie mogę się przyzwyczaić. Ciągle są niedomyte (takie sprawiają wrażenie). Nie ważne jaką techniką robią, jak rozcieńczam, czy polewam woda przed właściwym spłukiwaniem. Nie ma mowy żeby domyła za pierwszym razem, a tym bardziej 5 porcjami balsamu. Przynajmniej 10 pompek na każde mycie, a muszę 2x. Za zmycie oleju nawet się nie porywałam. Włosy już nie są takie kapitalne jak na początku. Znowu sianowate. Zauważylam jeszcze jedną rzecz. Mianowicie w sitku zostaje więcej włosów. Ciężko jest mi stwierdzić czy to kwestia wyrywania czy wypadania. Maska Kallos na mokre brudne włosy i po 20min spłukana nawet fajnie. Tylko nie mam cierpliwości żeby za każdym razem się w to bawić. Od dzisiaj zaczęłam robić innym sposobem. Pierwsze mycie odrobiną szamponu garniera, drugie pottersem. Włosy spoko, domyte, tylko nie wiem czy tak będzie na dłuższą metę.
UsuńNie rób nic na siłę, może faktycznie ta metoda się nie sprawdza :)
UsuńPóki co kombinuję. Może muszę częściej myć szamponem dopóki włosy się nie przyzwyczają. Jeszcze się nie poddaję ;)
Usuńta metoda wydaje sie byc swietna :) polecasz jakaś odzwykę aby włosy miały lekką objętość? :) Niestety mam cienkie włosy i z tym bardzo ciężko :)
OdpowiedzUsuńPewnie już teraz tego nie przeczytasz, ale fajną objętość dawało mi mycie pottersem z lotosem i kolagenem - teraz jednak zmienili składy i dodali dimethicone :( Nie nadaje się już raczej do mycia.
UsuńHej Kasiu uwielbiam Twój blog śledzę go niemal każdego dnia :) wiele Twoich porad się u mnie sprawdziło.Mam jednak pytanie czy istnieje taka metoda mycia włosów ja OO czyli mycie włosów pomijając użycie szamponu tylko umecie ich odżywką a następnie nałożenie treściwszej odżywki?:)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że dopiero teraz odpisuję :)
UsuńOczywiście że można najpierw umyć włosy odżywką, a potem nałożyć odżywkę na dłużej - sama bardzo często tak robię :)
Dziękuję Ci Kasiu za odpowiedź.Przyczyniłaś się do rozwiązania jednej z moich włosowych rozterek :D .Jeśli miałabyś czas i chęć odpowiedzieć to zastanawia mnie jeszcze jedno czy w przypadku metody OOMO kiedy stosuję maskę pod olej lub na olej to mogę tą maską do emulgowania którą już mam na włosach oczyścić je czy też powinnam nałożyć kolejną porcję odżywki do tego zadania?Zazwyczaj zmywałam ponownie maską lub odżywką bądź szamponem bez sls .Pozdrawiam:))) :*
OdpowiedzUsuńPrzepraszam bez "ponownie" we wpisie wyżej po prostu zmywałam ;D ps.wcześniej omyłkowo napisałam z konta szwagra "Paweł Wołoszyn" ;D wieć jakby co jestem kobitką ;D
OdpowiedzUsuńA już myślałam, że pomogłam jakiemuś Panu w pielęgnacji włosów no ;);)
UsuńW przypadku metodu OOMO warto najpierw spłukać samą wodą ten olej z maską, a potem dodatkowo nałożyć kolejną porcję odżywki/maski myjącej, dokładnie wymasować, umyć i spłukać ;) Inaczej jest ryzyko, że olej się nie domyje ;)
hehe Szwagier łysy jak kolano więc niestety włosowe porady mu się nie przydadzą ewentualnie może jakaś wcierka na skalp lub balsam żeby aby dodać blasku na skórze ;p Dziękuje Kasiu :) Próbowałam zmywać też kiedyś olej treściwą maską czy tez odżywką ale włosy były ewidentnie niedomyte i nawet nie wiedziałam czy dobrze czy źle robię(no chyba ze zrobiłabym to dwukrotnie) chyba że bym później to zmyła prosta w składzie odżywką ale wtedy nakładanie w pierwszej kolejności tej bogatej w składzie straciło by sens bo by pewnie nie zadziałała jak powinna i bym ją marnowała.ciągle wątpliwości ehhh ;p poczatki bywają cięzkie.
OdpowiedzUsuńPróbuj Kochana u siebie, bo dla jednych tkaie zabiegi mogą być za ciężkie, dla innych idealne ;) Olej warto zmywać dwukrotnie maską albo odżywką, chyba że domywa się spokojnie jeden raz - u mnie kiedyś domywało się po 1 razie, teraz muszę 2 razy ;)
Usuń