Hej hej Kochane :)
Tyle słyszałam o oleju arganowym, wreszcie skusiłam się przy okazji zakupów w bioarpie :) Oczywiście olej od razu zaczęłam testować, lądował na moich włosach co każde mycie. Wszakże wszelkie portale wychwalają go, jeśli chodzi o pielęgnację włosów :) Co o nim myślę? Czy zauroczył mnie, a może okazał się przereklamowany? Zapraszam do przeczytania mojej opinii.
Olej arganowy
*Swój olej kupiłam na bioarpie. Organiczny, nierafinowany, zimnotłoczony. Zapach ma charakterystyczny, wiele osób odpycha, mnie nie zabija, ale przyjemny na pewno nie jest. Coś jaki kozi ser z ptasią kupą :P (takie określenie usłyszałam od bliskiej osoby hehe). Dość ciężki, czuć to po konsystencji.
*Składowo wygląda mniej więcej tak: około 20% kwasów tłuszczowych nasyconych, 46% kwasów omega 9 oraz 32% kwasów omega 6. Wiedziałam, że dla moich włosów może to być za dużo kwasów nasyconych, ale chciałam jednak spróbować :)
*Jak spisał się w pielęgnacji moich fal?
No właśnie średnio. Włosy nie mają tej mięsistości, którą zwykle osiągam po omega 9 oraz blasku i sprężystości, którą osiągam po omega 6. Czasem lekko puszył włosy, były po nim nieco za lekkie i matowe. Na końcówki jest za ciężki, użyłam raz w malutkiej ilości i przesadziłam. Jednak na wysokoprowatych i gęstszych włosów może się dobrze spisać ;)
No właśnie średnio. Włosy nie mają tej mięsistości, którą zwykle osiągam po omega 9 oraz blasku i sprężystości, którą osiągam po omega 6. Czasem lekko puszył włosy, były po nim nieco za lekkie i matowe. Na końcówki jest za ciężki, użyłam raz w malutkiej ilości i przesadziłam. Jednak na wysokoprowatych i gęstszych włosów może się dobrze spisać ;)
*Uwielbiam go za to do pielęgnacji mojej twarzy :) Cudownie odżywia, wygładza, regeneruje. Stosuję na wieczór solo, bądź z żelem hialuronowym - rano cera jest w świetnym stanie. Polecam dla suchej i dojrzałej skóry, moja mama również jest zachwycona.
*Dość ciężko się zmywa, ja zmywam 2 razy bardzo dokładnie odżywką bądź 2 razy facelle czy hippem. A i tak zdarzyło mi się go raz nie domyć, ale nałożyłam chyba deczko za dużo. W każdym razie, na pewno nie zmywa się tak prosto, jak krokosz czy konopny.
*Stosunek ceny do objętości nie jest już tak piękny - ja za 30ml mojego oleju zapłaciłam 22zł, w innych sklepach też nie jest on tani. No ale musiałam spróbować ;)
Miałyście już osławiony olej arganowy? Jak spisał się w pielęgnacji Waszych włosów i cery? :) Całuję :*
Kasiu, moje zdanie już znasz - nigdy nie zrozumiem fenomenu tego oleju. Ale wiesz co? Szukałam ostatnio informacji o olejach i trafiłam na olej z marakui - ponoć jest lekki, wykazuje dwa razy większe działanie antyoksydacyjne od arganowego i do tego ma genialny wpływ na naczynka! Jestem go niesamowicie ciekawa.
OdpowiedzUsuńArganowiec puszy mi włosy i strasznie zapycha - jakoś poszerza mi pory i powoduje bardzo bolące krosty :(
Czytałam Kochana Twoje zdania o arganowym, szkoda, że tak działa na cerę :(
UsuńOlej z marakui? Muszę poszukać, skoro świetnie działa na naczynka :D Dziękuję za informację :*
Aa, chodzi o olej z męczennicy, potocznie nazywana jest marakują :) Jest na ZSK :D:D:D
UsuńW życiu bym się tego nie dowiedziała! :) Olej z męczennicy zawsze mnie rozbawiał kiedy przeglądałam ZSK, a to marakuja! Wow :D
UsuńHenri - inna nazwa to jeszcze olej z passiflory :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńWiedziałam ze passiflora to marakuja, ale ze meczennica tez to nie :)
UsuńJa ten olej mam z Marocca i dodaje go do kremów na noc-spisuje sie bardzo fajnie:) Na włosy mi żal:D Ale uwielbiam jego piękny orzechowy zapach-kojarzy mi się z monte:))
OdpowiedzUsuńA to mój na pewno nie pachnie jak monte :P
UsuńCzystego jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńJa mam jeszcze olejek alverde z arganem, ale tego arganu pewnie tak dużo nie ma :P
UsuńFirma Etja ma dobry arganowy
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej firmie co nieco :)
UsuńA u mnie spisywał się świetnie, choć pod koniec buteleczki męczył mnie już zapach. :) Ale fajnie pomagał w nawilżeniu skóry, nie zapychał, włosy nabłyszczał i dociążał, nie miałam problemu ze zmywaniem, i był to jedyny olej, który mogłam nakładać na włosy po myciu. :D Czyli zgadzam się tylko co do zapachu ;)
OdpowiedzUsuńJak u mnie się nie sprawdził, to u Ciebie się sprawdził, tym się możemy kierować hihi, mało co razem nam się zgadza :D
UsuńArganowego nie używałam jeszcze ale planuję go kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa żałuję, że nie wzięłam mniejszej buteleczki na spróbowanie :P Ale w sumie to co zostało, pójdzie na twarz, bo tam działa super :)
UsuńCo do tego że się u Ciebie nie sprawdził to włosy mają to do siebie że u każdego sprawdza się coś innego, a poza tym kupiła olejek do ogólnego użytku, a ja uważam że jak coś jest do wszystkiego to jest tak naprawde do nieczego. Jeśli chcesz to wypróbuj olejek arganowy do włosów z Lecher ArganShine, jest naprawde fajny, testowałam go i jestem bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńOczywiście, co włos, to opinia :) Kupiłam czysty olej arganowy, z tego co widzę, to ten, o którym piszesz to serum, zatem ma pewnie silikony i inne składniki, a mi właśnie zależało na czystym oleju arganowym. A czy jeśli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego? Nie zgodziłabym się, oleje są uniwersalne i można ich używać na wiele różnych sposobów. Ale oczywiście szanuję Twoje zdanie, każdy ma prawo do swojego ;)
Usuńjesteś moją Olejową Siostrą :* :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie lubimy chyba podobne oleje :) A sezamka próbowałaś? :)
Usuńjeszcze nie :) ale się zgrałyśmy dzisiaj, bo akurat pisałam o orzechach i o dyni ;)
UsuńPoluje na niego, ale mi pieniędzy szkoda chwilowo. Tak to jest jak w domu kilka olei stoi, do włosów jak na razie mam dwa i mi odpowiadają.
OdpowiedzUsuńNo do najtańszych nie należy niestety ;)
UsuńKurczę, jak ja Ci zazdroszczę tego, że masz tak dobrze rozpracowane oleje, i wiesz które kwasy Ci służą... :) Muszę nad tym przysiąść kiedyś w wolnej chwili i zobaczyć co u mnie sie do tej pory sprawdziło a co nie, moze okaże sie, że jest w tym jakaś reguła ;)
OdpowiedzUsuńMoże znajdziesz jakąś zależność Kochana :D
UsuńMiałam, nie byłam zadowolona, faktyczne był ciężki i dodawał mi jedynie blasku, nie widziałam żadnej zmiany na włosach, łatwo z nim przesadzić. Jednak uwielbiam ten składnik w maskach, odżywkach, sprejach, jedwabiach :)
OdpowiedzUsuńMoże dlatego ruszyła mnie Twoja recenzja odżywki PO :D, potem doczytałam o masce, a mąż sprawił mi miłą niespodziankę kupując ją dla mnie :D Bo niestety, ale tyle zwlekałam z kupnem jej stacjonarnie aż wszystko zostało wykupione ;) Został jedynie szampon.
UsuńWłaśnie też uwielbiam go w maskach i odżywkach, ale solo niezbyt :) Mąż zrobił Ci świetną niespodziankę, muszę chyba częściej zapraszać na mojego bloga mojego Wojtka :D
UsuńNie używałam nigdy czystego olejku arganowego ale jakoś mnie nie kusi. Jest tyle innych do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńNa szczęście jest mnóstwo innych i tańszych :)
UsuńOstatnio właśnie go dostałam i zabieram się do testów.
OdpowiedzUsuńNa końcówkach wylądował wczoraj i dzisiaj- nie obciążył ani trochę :)
Oo, jestem strasznie ciekawa Michasiu, jak się u Ciebie spisze, będę czekać na recenzję :D
Usuńja uwielbiam olej arganowy na twarz i na paznokcie. Moje końcówki go uwielbiają ;)
OdpowiedzUsuńNa twarz też bardzo lubię :D
UsuńMam ten olej i własnie sie zastanawiałam czemu on tak cuchnie i mi sie tez kojarzył z koza lub kurnikiem;p
OdpowiedzUsuńCuchnie kozim serem nie :P
UsuńDo mnie dziś właśnie przyszło moje pierwsze zamówienie z ZSK. Wyobraź sobie, że pod wpływem wpisów na Twoim blogu wahałam się właśnie między kupnem krokoszowego a konopnego :D ... a kiedy już zdecydowałam się na krokoszowy, okazało się, że jest niedostępny i dziś na moją buźkę powędruje konopniak ;) Ciekawa jestem jak się sprawdzi!
OdpowiedzUsuńKonopny jest super dla tłustej i mieszanej cery :)
UsuńWłaśnie mam mieszaną, którą dodatkowo mocno natłuszczam grubymi warstwami filtrów :) Aha, no i mam zamiar olejować nim włosy - wiele różnych olejów wypróbowałam i żaden mnie nie zachwycił, ale może temu się to uda :)
UsuńNie ma krokosza?? :( A dzis miałam składac zamówiene, poczekam aż będzie i dopiero wtedy złoże, bo to bez sensu :(
UsuńCzekaj na krokoszka :D
UsuńTen olejek stosuje juz od ponad pol roku na twarz- sprawdza sie swietnie :) Wydajnosc w tek kwestii powala, kupuje zawsze z siostra. Na wlosach wyladowal kilka razy, ale nie robil praktycznie nic ;)
OdpowiedzUsuńTo efekt na włosach podobny, jak u mnie ;)
UsuńJa nie miałam jeszcze tego olejku i chyba żadnego kosmetyku, który by miał go w składzie :O
OdpowiedzUsuńOdżywki i maski z olejem arganowym w składzie w większości uwielbiam :)
UsuńKasiu a jakie oleje będą dobre dla włosów niskoporowatych. Poza kokosem?
OdpowiedzUsuńMyślę, że arganowy i sezamowy mogą dobrze się spisać :) Albo celować w coś stricte z omega 6, orzech włoski czy kiełki pszenicy. Ale to musisz spróbować już na sobie :)
UsuńBędę próbować:) Bardzo Ci dziękuję za odpowiedz:)
UsuńMiałam arganowy, był ok, ale znacznie lepiej sprawdził się kokosowy, teraz mam mieszankę IHT9 i polecam ja bardzo :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o nim, aż wygooglałam :) Szkoda, że oliwa na 1 miejscu w składzie, bardzo się z nią nie lubię :(
UsuńSzkoda, e nie znam sie tak na olejach do twarzy jak na olejach do włosów :( Aczkolwiek do włosów arganowego nigdy nie testowalam (nie ciagnelo mnie i słusznie), ale na twarz spisuje sie znakomicie (jego jedynego jestem pewna :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTestowalam i jak na razie mam mieszane uczucia.. Zmywlalam 3 razy odzywka nie zmyl sie za dobrze niestety. Wlosy wygladaja na nieswieze i pofalowaly sie w malutkie partie czego nie lubie. Brak miesistosci i gladkosci jak po innych olejach. Olejowalam na mokro i na odrzywke, nastepnym razem wyprobuje na suche.
OdpowiedzUsuńCzyli tak jak u mnie ;)
Usuńczystego nie uzywalam i chyba nie uzyje, w odzywkach robi przyklap i wlosy wygládajá jakby bylo ich o polowe mniej
OdpowiedzUsuńKasiu, mi tez bardzo puszy włosy ten olej. Nie dociąża ich. Mam skręt 3b/c,i wysokopory. Za to olej z pestek dyni, o którym u Ciebie czytałam jest świetny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie