17:48:00

Nawilżająca wcierka na porost włosów - efekty po 6 tygodniach stosowania

Hej hej Kochane :)
Na początku stycznia podawałam Wam przepis na nawilżającą wcierkę na porost włosów TUTAJ. Jednym ze składników był kompleks do skóry tłustej z naturalisa klik. Używałam jej sumiennie przez półtora miesiąca, starałam się co 2 dzień. Jakie zauważyłam efekty?



Porost:
Jestem niestety niemiło zaskoczona - o ile poprzednia, prosta wcierka z wody i liposomów wzmacniających włosy z ZSK spowodowała wysyp bejbików i przyspieszyła ładnie porost, tak ta spisała się nijak. Jest troszkę nowych bejbików. Włosy też kopa nie dostały, może coś delikatnie przyspieszyło, ale bez szału. Szkoda, bo po takim składzie spodziewałam się więcej.

Skóra głowy:
Wcierka miała w składzie m.in. aloes, panthenol i nawilżacz cukrowy - dzięki tym składników skóra głowy była bardzoooo zadowolona, wcierka uratowała mnie po swędzeniu i przesuszu, jaki zagwarantował mi szampon green pharmacy z cynkiem i dziegciem brzozowym. Częściej myłam włosy oczyszczającym szamponem, a skóra głowy nie ucierpiała, wszystko dzięki łagodzącym i nawilżającym składnikom :)


Używałyście już kompleksu do skóry tłustej z naturalisa? Ma bardzo ciekawy skład, warto się nim zainteresować :) Jakie są Wasze ulubione wcierkowe składniki? Całuję :*

22 komentarze:

  1. A może w połączeniu z innymi składnikami zadziałałaby lepiej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może, miałam nadzieję, że zadziała fajnie, bo ten kompleks do skóry tłustej jest dość bogaty ;)

      Usuń
  2. Szkoda, że nie przyspieszyła porostu ;-) ale.. przynajmniej nie zaszkodziła :-D

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że Twój skalp się z nią polubił.
    Dla mnie akurat byłaby w sumie zbędna... Skóra głowy ze stali, więc wiele nie potrzebuje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę CI Michasiu skalpu ze stali, wiesz o tym :)

      Usuń
    2. Też myąlałam, że taką mam :P

      Usuń
  4. Szkoda, że nie przyspieszyła porostu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, liczyłam na nią, ale może ta nowa z żeń szeniem da radę ;)

      Usuń
  5. Kiepsko, ze na porost nie zadzialala, ale jak na skalp tak fajnie, to i mi by sie przydala ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że brak efektów przyspieszenia, choć to pociąga efekt na skórę głowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może troszeczkę więcej bejbików, ale porost zadziałała słabiutko.

      Usuń
  7. Kompleksu z naturalisa nie znam, ale zainteresowałaś mnie liposomami wzmacniającymi włosy z ZSK - takie pobudzenie do wzrostu bejbików bardzo by mi się przydało :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liposomy wzmacniające włosy spisały się super :)

      Usuń
  8. Przyznam, że spodziewałam się że lepiej zadziała na przyrost, szkoda że jednak się tak nie stało. Sama planuję też zrobić własną wcierkę, ale najpierw wykończę to co mam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, ale może obecna z żeń szeniem zadziała lepiej :)

      Usuń
  9. Moim ulubionym składnikiem na wysp baby hair i hamowanie wypadania jest wyciąg z brzozy (mam na myśłi wodę brzozową, oczywiście) oraz czosnek i cebula - śmierdzi, ale po tym jest przyrost :) lubię też olejek rozmarynowy (uwielbiam jego zapach) - powoduje baby hair ale nie tak super jak po brzozie. A do nawilżenia skalpu idealnie nadaje się hydrolat lipowy - godny polecenia wystarczy 2-3 dni i po problemie - ja już po pierwszym razie nie czułam tak swędzenia głowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Próbowałam kiedyś wody brzozowej, ale niestety alkohol w niej zawarty podrażnił mi skórę głowy :(
      Hydrolat lipowy strasznie mnie kusi, zamówię go przy najbliższej okazji :)

      Usuń
  10. Co do wcierek, to nie mam zbyt dużego doświadczenia. Obecnie stosuję kozieradkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dużo o niej słyszałam, ale jeszcze nie próbowałam :)

      Usuń
  11. Szkoda, że nie wpłynęła na porost...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za komentarz :)
Jeśli masz jakieś pytanie - pytaj śmiało, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć.
Pamiętaj, że nie toleruję chamstwa i wulgaryzmów ;)