Hej hej Kochane :)
Półprodukty kosmetyczne od kilku lat goszczą w mojej lodówce. Próbowałyście już mleczek roślinnych w pielęgnacji włosów? To bardzo przyjemne emolienty, które świetnie działają na moje fale. Jakich mleczek należy szukać i jak ich używać w pielęgnacji włosów? Przeczytajcie :)
W jaki sposób używam mleczka migdałowego?
Najprościej jest dodać kilka kropel do jednorazowej porcji maski czy odżywki do spłukiwania. Sama osobiście daję około 5-10 kropel na 10ml maseczki. Czas
na najważniejsze, czyli efekty. Mleczko migdałowe (oraz inne mleczka roślinne) mogę z ręką na sercu
nazwać jednymi z moich ulubionych półproduktów - cudownie wpływają na skręt, elastyczność, nawilżenie i wygładzenie moich fal :)Nie
obciążają, nie puszą moich włosów, nawet bez dodatku oleju w masce czy
odżywce. Końcówki są bardzoooo zadowolone - mięciutkie i naturalnie
dociążone. Nie byłabym sobą, jakbym nie sprawdziła działania mleczka migdałowego na niskoporowatych, lekko wywijających się włosach mojej siostry - były po nich aksamitnie gładkie, bez odstawaczy, cudownie nawilżone i mięciutkie, ale nie obciążone. Cena też jest bardzo korzystna, przykładowo na mazidłach za 30g mleczka migdałowego zapłacimy jedyne 4zł.
Gdzie możemy kupić mleczko migdałowe?
Mleczka znajdziemy w sklepach z półproduktami - ja swoje kupuję na mazidłach w dziale emolienty. Wyróżniamy kilka mleczek, m.in. migdałowe, winogronowe, owsiane, bawełniane, akacjowe, manuka.
Skład mleczka migdałowego z mazideł przedstawia się tak:
Aqua (Water); Prunus Amygdalus Dulcis
Fruit Extract; Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil; Propylene
Glycol; Glyceryl Stearate; PEG-60 Hydrogenated Castor Oil
Ogólnie zatem można powiedzieć, że w skład mleczka migdałowego wchodzą zarówno emolienty, jak i nawilżacze oraz ekstrakt roślinny. Wspaniała mieszanka :)
Właściwości mleczka migdałowego:
Mleczko migdałowe ma postać emulsji składającej się z ekstraktu i oleju
ze słodkich migdałów ("Prunus amygdalus v. dulcis L."), łączącej w sobie
zalety hydrofilowych i lipidowych substancji aktywnych w nich
zawartych. Słodkie migdały są jadalnymi nasionami migdałowca
zwyczajnego. Są one bogatym źródłem tłuszczu (40-60%), białka (20%),
węglowodanów (16%) i cennych makro- i mikroelementów: cynku, magnezu,
potasu, wapnia, fosforu i żelaza, a także niektórych witamin z grupy B
oraz witaminy PP. Migdały są też bogatym źródłem witaminy E, która jest
silnym antyoksydantem zapobiegającym powstawaniu wolnych rodników. Cenne
właściwości kosmetyczne mleczka migdałowego wynikają z obecności
węglowodanów i protein, które nawilżają i odżywiają skórę; witamin z
grupy B, które są niezbędne w utrzymaniu dobrej kondycji skóry oraz
lipidów w postaci oleju. Olej migdałowy (80% kwasu oleinowego) ma
szczególnie silną zdolność zmiękczania i wygładzania naskórka oraz
wzmacniania ochronnej bariery lipidowej
Właściwości kosmetyczne mleczka migdałowego:
*wzmacnia warstwę lipidową naskórka i zapobiega utracie wody;
*stymuluje aktywność metaboliczną komórek;
*nadaje skórze miękkość, gładkość i elastyczność;
* regeneruje i odżywia skórę suchą oraz łagodzi podrażnienia
Używałyście już mleczek roślinnych? A może się skusicie? :) Całuję :*
Kiedyś zmieszałam maseczkę do włosów z mleczkiem kokosowym, takim z puszki, i włosy były bardzo zadowolone. Mój następny szampon DIY będzie właśnie na mleczku kokosowym. :) Migdałowego nie znam, ale oleju włosy nie lubią, wiec pewnie wybiorę jakieś inne.
OdpowiedzUsuńNie zwróciłam uwagi, ze w sklepach z półproduktami są tez takie mleczka, muszę się rozejrzeć. :)
Zainteresowałaś mnie tymi mleczkami :) Od dłuższego czasu zwlekam ze złożeniem takiego zamówienia, chyba niebawem się skuszę :) Może w końcu coś ujarzmiłoby moje niesforne fale :)
OdpowiedzUsuńWow:D Nigdy nie zwróciłam uwagi na mleczka, ale chyba czas to zmienić, bo efekty są widoczne gołym okiem:)
OdpowiedzUsuńMam mleczko owsiane, robi mi puchacza stulecia :)
OdpowiedzUsuńMy to wszystko mamy odwrotnie co :P
UsuńJeszcze nie próbowałam, ale chyba zamówię razem z mocznikiem ;)
OdpowiedzUsuńNawet o nich nie słyszałam, ale Twoje loczki wyglądają tutaj pięknie, że aż się je kupić (oczywiście o mleczkach mowa :D).
OdpowiedzUsuńCena wcale nie jest wysoka, więc z chęcią wypróbuję.
nie używałam :)
OdpowiedzUsuńOj kusisz tymi półproduktami! Ja jeszcze żadnych nie miałam, bo czekam, żeby mieć kilku stałych włosowych faworytów, żebym umiała docenić ich działanie;)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tymi mleczkami nie powiem! :) Zapisuję na listę. Na pewno muszę kiedyś wypróbować.
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam i nie słyszałam, ogólnie z półproduktami się prawie wcale nie zapoznałam niestety. Chyba najwyższy czas to zmienić:)
OdpowiedzUsuńJa chyba dopiero się na nie skuszę :)
OdpowiedzUsuńhttp://veneaa.blogspot.com/
Cześć, trafiłam na Twojego bloga przeglądając forum włosomaniaczek. Szukałam informacji odnośnie stylizacji loków. Dowiedziałam się, że dobrze na włosy działa żel aloesowy. Nie były to jednak informacje dokładne.
OdpowiedzUsuńMożesz napisać o jaki żel dokładnie chodzi, czy można go sobie zrobić samemu lub gdzieś kupić i co warto do niego dodać.
Mam nadzieję, ze to przeczytasz i w wolnej chwili odpiszesz.
Pozdrawiam
Już odpisuję :)
UsuńJa lubię żel aloesowy na podrażnienia skóry głowy, moje fale akurat słabo utrwala ;)
Można kupić gotowy, np. z flos leku, ale można też zrobić samemu z półproduktów, przepis tutaj.
Nie trzeba dawać panthenolu, wtedy daj deczko więcej wody :)
A według Ciebie jaki produkt najlepiej się sprawdzi w wydobywaniu skrętu?
OdpowiedzUsuńKeratyna hydrolizowana, ekstrakt z żeń szenia i właśnie mleczka roślinne :)
UsuńPierwszy raz słyszę. Ciekawa jestem jak by działały na wysokoporowate, puszące się włosy. Mam wrażenie, że uspokoiłyby trochę puchatość :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować, sama mam podobne włosy, tylko porowatość z czasem mi zmalała :)
UsuńNigdy o nich nie słyszałam, ale moje włosy uwielbiają emolienty, więc przy następnym zamówieniu chętnie jedno z nich dorzucę. ;]
OdpowiedzUsuńZ mleczek, to do tej pory tylko pszczele ;) Zainteresowalas mnie tymi roslinnymi, moje wlosy bardzo lubia olej migdalowy, wiec pewnie i takie mleczko by im podpasowalo :) Zapisuje kilka pozycji na liste i przy nastepnym zamowieniu, skusze sie na kilka :)
OdpowiedzUsuńNie używałam do tej pory, ale zachęciłaś mnie do tego i muszę nadrobić :) Właśnie planuję zakup półproduktów, więc czas dopisać je do listy :D
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam mleczko pszczele w glicerynie :)
OdpowiedzUsuńOd kiedy uslyszalam po raz pierwszy o mleczkach uslyszalam niestety o pszczelim w glicerynie :( I zrezygnowalam bo myslalam ze wszytskie sa na glicerynie, a tu niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńChyba sobie takie sprawię jeśli mówisz, że nawilża... A ja muszę teraz straaasznie nawilżyc moje włosiska!
OdpowiedzUsuńSzukam tych mazidel w UK i narazie zero efektow. Mozna kupic mleko z migdalos, sojowe, z innych orzechow... ale to raczej nie jest to. Sprobuje nimi poplukac, tak dla eksperymentu...
OdpowiedzUsuńCzy ktos moze slyszal, gdzie te ustrojstwa szukac w UK?
http://kotowilk.blogspot.co.uk/