20:42:00

Olej z orzeszków makadamia - czy udało mu się zauroczyć moje fale?

Hej hej Kochane :)
Jednym z pierwszych olei, których używałam w mojej olejowej przygodzie był olej z orzeszków makadamia. Bardzo ciekawiły mnie orzechowe oleje, zatem i ten gagatek zasilił szeregi mojej lodówki :) Czy jednak moje fale się z nim polubiły? Przeczytajcie.


Olej z orzechów makadamia  
źródło


*Swój olej kupiłam w sklepie Zrób Sobie Krem --> klik. Miałam nierafinowany, 60ml. Cudownie pachniał takimi słonawymi orzeszkami, uwielbiałam ten zapach, W również, zwłaszcza że potem przyszła era śmierdzącego awokado i konopnego :) Konsystencja gęstsza, bogatsza, czuć, że olej jest odżywczy.

*Jak wygląda składowo? 10% kwasów tłuszczowych nasyconych, 20% tajemniczego kwasu palmito-oleinowego omega 7 oraz 60% kwasów tłuszczowych jednonienasyconych omega 9.

*Jak spisał się w pielęgnacji moich fal? No niezbyt się spisał niestety ;) Po kilku użyciach było za  lekko, za miękko, pojawił się niewielki puszek i odstające włoski, zwłaszcza w porowatej wtedy dolnej części włosów. Nie ma bardzo dużo kwasów tłuszczowych nasyconych (których moje fale nie lubią), więc podejrzewam, że mogła tak podziałać ta 20% część kwasów omega 7. Na końcówki był za ciężki, ale ja nie przepadam za olejami z przewagą kwasów omega 9 na końce, bo często obciążają i łatwo mi z nimi przesadzić.

*Dość ciężki do zmycia, musiałam myć 2 dokładne razy odżywką lub szamponem hipp, zdarzyło mi się go nie domyć jednak, podobnie jak oliwy z oliwek, ale o niej niebawem :)

*Za to bardzo lubię go używać w połączeniu z żelem hialuronowym do twarzy, zwłaszcza zimą w czasie wieczornej pielęgnacji. Do suchej cery- jak znalazł :) Skóra jest po nim jędrna, mięciutka i gładk, bardzo odżywiona.


Też jesteście oczarowane zapachem oleju makadamia? A może orzeszkowa przygoda jeszcze przed Wami? Całuję :*


12 komentarzy:

  1. Szkoda, ze się nie sprawdził:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, bo uwielbiałam zapach, ale zawsze mogę go używać do twarzy lub dodawać do balsamu :)

      Usuń
  2. Nigdy nie stosowałam tego oleju solo, tylko w gotowych mixach i maseczkach, Ciekawe, jakby się sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  3. u mnie się kompletnie nie spisał :)

    OdpowiedzUsuń
  4. słyszałam o nim wiele dobrego i muszę wypróbować. szkoda, że się nie polubiliście :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja męcze swój olej lniany już trzeci miesiąc i dalej ponad połowa butelki, ale chyba zakupie jakiś nowy olej przed jego wykończeniem. Nie umiem sie jescze połapać w olejach...np. olej lniany dobrze u mnie sie spisuje na końce, ale odrost jest obciążony i zbija się w strąki. Jak myślisz jaki olej by mi pasował na naturalne włosy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może coś z lżejszych, np. olej krokoszowy, kiełki pszenicy, konopny :)

      Usuń
    2. Te kiełki pszenicy mnie kuszą:)

      Usuń
  6. Obecnie testuję olej sezamowy i mam po nim czasami podobne odczucia jak Ty po tym.
    Są dni, że ładnie dociąża włosy, ale zdarzyło mu się do tej pory je 2 razy obciążyć i to mocno...

    OdpowiedzUsuń
  7. właśnie mam go na głowie ;) ale to dopiero nasz drugi raz, więc ciężko mi ocenić jego działanie. też miałam problem z domyciem go za pierwszy razem... teraz już nie będę kombinować z OMO, tylko od razu całość potraktuję szamponem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam olej makadamia, wcieram go w dłonie - jest rewelacyjny :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za komentarz :)
Jeśli masz jakieś pytanie - pytaj śmiało, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć.
Pamiętaj, że nie toleruję chamstwa i wulgaryzmów ;)