Hej hej Kochane :)
Rano pisałam o kremie nr. 2 z fiotmedu, który wybrałam sobie w ramach współpracy razem z hydrolatem różanym - klik. O mojej miłości do hydrolatów już kilka razy pisałam, od wielu, wielu miesięcy zastępują mi drogeryjne toniki wyśmienicie. Jak spisał się ten z fitomedu? Zapraszam :)
Woda różana z Fitomedu
Zdjęcie zapożyczone ze strony producenta, ja miałam opakowanie w starej wersji ;)
*Woda różana przepięknie pachnie, prawdziwą, słodką różą, uwielbiam ten zapach i z prawdziwą przyjemnością spryskuję sobie hydrolatem rano twarz, żeby się obudzić :) Miłośniczki róż powinny być bardzo zadowolone.
*Opakowanie to prosta buteleczka na klapkę, z naklejoną papierową nalepką, ja jednak swój hydrolat przelewam do buteleczki z atomizerem, tak dużo wygodnie mi się go używa, niż nalewanie na wacik.
*Oczywiście przeczytałam informację o tym, że najlepiej rozcieńczyć hydrolat z wodą, ale nie robiłam tego z żadnym hydrolatem innych firm i tego po prostu nie zrobiłam - co skończyło się lekkim podrażnieniem. Potem rozcieńczyłam z wodą demineralizowaną w proporcji 1:1 i już jest pięknie, nic nie podrażnia :)
*Rozcieńczony hydrolat łagodzi wręcz mniejsze podrażnienia, przyjemnie chłodzi i rano bardzo fajnie odświeża cerę i budzi mnie do życia :) Nie lepi się, jak wiele drogeryjnych toników, za to naprawdę ładnie nawilża i zmiękcza cerę. Używam go też do rozrabiania maseczek z glinek, świetnie się do tego nadaje. Spryskuję nim również glinkowe maseczki na twarzy, żeby nie zaschły. Czasem spryskuję nim włosy, żeby ładnie pachniały, ugniatam i reaktywuję fale ;)
Opis producenta:
Uwaga! Ten produkt jest surowcem kosmetycznym. Przed zastosowaniem na skórę zalecamy rozcieńczenie z wodą w proporcjach 1/1.
Prawdziwa woda różana powstaje w procesie uzyskiwania olejku
różanego podczas destylacji płatków kwiatów. Zawiera niewielkie ilości
olejku eterycznego oraz wywar z roślin. Podczas destylacji płatki róży
oddają do środowiska wodnego również tłuszcze, związki cukrowe,
garbniki, flawonoidy, witaminy (w tym witaminę C) i sole mineralne.
Czysta woda różana może być doskonałym tonikiem do cery dojrzalej i
suchej. Alergikom jednak należy rozpoczynać od jej rozcieńczenia. Wodę
różaną można dodawać do maseczek i kremów (jako fazę wodną). Działa
odżywczo, nawilżająco i wygładzająco. Nie należy mylić wody aromatycznej
z wodami toaletowymi, które zawierają syntetyczne substancje zapachowe i
służą do perfumowania, nie zaś do pielęgnacji. Wody roślinne mają
bogaty, zbilansowany skład, są delikatniejsze od olejków i nie powodują
uczuleń.
Fitomed
To taki uniwersalny kosmetyk, wiele osób uważa, że hydrolaty są zbędne, inni nie mogą bez nich żyć. A Ty - do której grupy należysz? :) Całuję :*
Na pewno go kiedyś kupię!
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam hydrolatu, a zapach róży uwielbiam :)
Dopóki nie kupiłam swojej pierwszej wody różanej, zastanawiałam się o co tyle krzyku z hydrolatami :) Teraz nie wyobrażam sobie nie mieć żadnego w łazience. Na pewno kupię też inne niż różany. :)
OdpowiedzUsuńmoże się skuszę :)
OdpowiedzUsuńWstyd się przyznać, ale jeszcze nie miałam żadnego hydrolatu
OdpowiedzUsuńhydrolaty używam od dawana: jako tonik, do masek, do własnoróbek...nie wyobrażam sobie teraz przerzucić się na tonik
OdpowiedzUsuńdla mnie są zbędne :D miałam wodę różaną i rozdałam w odlewkach :D
OdpowiedzUsuńDziekuje :) ;) To moj pierwszy hydrolat więc sama nie wiem. Na razie nie używałam zadnego hydrolatu. Moja pielegnacja twarzy pozostawia wiele do zyczenia ;(
Usuńnie słyszałam o sposobie aplikacji na włosach, ale ciekawy pomysł:)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze hydrolatów. Ale na wszystko przyjdzie czas :D
OdpowiedzUsuńJa niedługo planuję mocniejsze kwasy używac na buźkę, więc łagodzenie podrażnień jak najbardziej byłoby pożądane. A że chyba w mieście, do któego się przeprowadzam bedzie możliwość kupna tego hydrolatu to go zakupię. I nie zapomnę rozcieńczyć :)
OdpowiedzUsuńja mialam tylko wodę różaną i nawet lubiłam :) hydrolatów jeszcze nie próbowałam
OdpowiedzUsuńMuszę tą wodę mieć, bo już kolejna osoba pisze, że jest dobra :) Przy okazji zapraszam do wzięcia udziału w rozdaniu na moim blogu. Do wygrania są dwa zestawy kosmetyków i nie tylko :)
OdpowiedzUsuńNo szkoda tylko, że to NIE jest woda różana.
OdpowiedzUsuńPrawdziwa woda różana w INCI zawiera tylko "rosa damascena flower aqua", reszta to chemia.
W skład tego badziewia z FITOMEDU wchodzi też: "Sodium Benzoate, Gluconolactone, Calcium Gluconate". Dodatkowo, oryginalnej WR nie trzeba jakąś wodą rozcieńczać. Podstawą jest czytanie składów.
W internetowych sklepach można kupić prawdziwą WR bułgarskiej firmy IKAROV (19zł za 125ml)