Hej hej Kochane :)
Dzisiaj kolejny post olejowy, a konkretnie - owocowe oleje w pielęgnacji twarzy. Będzie to post o trójce bardzo przyjemnych olei, które powinny spisać się zarówno w przypadku cery mieszanej, normalnej, jak i suchej. Przed nami malina, truskawka i żurawina. Wszystkie te oleje przetestowałam na własnym licu, do tej pory bardzo je lubię i często do nich wracam, zapraszam do lektury :)
Olej z nasion maliny
INCI: Rubus Idaeus (Raspberry) Seed Oil
W
kilku słowach – wspaniały przeciwutleniacz, posiada właściwości
przeciwzapalne (w większym stopniu niż oleje takie jak awokado, z pestek
winogron czy z kiełków pszenicy), przeznaczony dla skóry wrażliwej,
stosowany jako dodatek do olejów do masażu, wygładza skórę po
woskowaniu, odświeża po opalaniu. W kosmetykach stosowany jako emolient,
środek nawilżający, kondycjonujący, wzmacniający lipidową barierę w
naskórku (chroniący przed utratą wody). Olej
ten jest nie tylko stabilny w postaci czystej ale także potrafi
„konserwować” mniej stabilne oleje, które łatwo ulegają utlenianiu –
zwiększa ich trwałość. Ponadto, poza znacznym stężeniem witaminy E olej
ten zawiera wysoki poziom karetonoidów (witaminy A) nadających mu właściwości pielęgnacyjnych.
Zawarte w oleju kwasy tłuszczowe omega-3 (ALA) i omega-6 (LA)pozwalają
zmniejszyć skutki stresu oksydacyjnego w skórze. Kwasy tłuszczowe ALA i
LA charakteryzują się szczególnie korzystnym oddziaływaniem na skórę.
Działają przeciwalergicznie, przeciwzapalnie, podnoszą odporność na
zakażenia, pobudzają regenerację nabłonków i tkanki łącznej. Olej
z nasion malin przyśpiesza gojenie ran, oparzeń, odmrożeń. Hamuje zmiany
zwyrodnieniowe i rogowacenie gruczołów łojowych, zapobiega zaczopowaniu
ujść gruczołów łojowych, działa przeciwzaskórnikowo. Wspomaga
wytwarzanie kolagenu i elastyny, zwiększając elastyczność i jędrność
skóry oraz redukując zmarszczki. Zwalcza zaburzenia w metabolizmie
tłuszczów spowodowane brakiem niezbędnych nienasyconych kwasów
tłuszczowych.
Olej z pestek malin zawiera kwas elagowy (dimer kwasu galusowego) w ilości od 60 do 320 mikrogramów/g oleju. Związek ten należący do grupy polifenoli posiada właściwości przeciwrakowe, zabezpiecza przed mutacją genów a także jest środkiem przeciwbakteryjnym i przeciwwirusowym.
Olej
z pestek malin znajduje zastosowanie w produktach Anty-aging, w
preparatach po opalaniu, po mikro-uszkodzeniach skóry (peelingi,
woskowanie). Olej ten jest znany ze względu na swoje właściwości
przeciwzapalne, skutecznie chroni przed zapaleniem dziąseł, pokrzywką,
egzemą i innymi schorzeniami skóry.
Szeroko cytowana, jedna z ostatnich publikacji naukowych potwierdza, że olej ten posiada właściwości absorbowania promieniowania UV (na poziomie SPF 28 - 50 – tak jak czysty tlenek tytanu). Należy jednak pamiętać, że zastosowanie czystego olejku z pestek malin nie jest równoznaczne z zastosowaniem kremu o zbadanym SPF na poziomie 50, ochrona skóry przed promieniowaniem UV zależy od bardzo wielu czynników – np. od współczynnika absorpcji czy lepkości kosmetyku.
Szeroko cytowana, jedna z ostatnich publikacji naukowych potwierdza, że olej ten posiada właściwości absorbowania promieniowania UV (na poziomie SPF 28 - 50 – tak jak czysty tlenek tytanu). Należy jednak pamiętać, że zastosowanie czystego olejku z pestek malin nie jest równoznaczne z zastosowaniem kremu o zbadanym SPF na poziomie 50, ochrona skóry przed promieniowaniem UV zależy od bardzo wielu czynników – np. od współczynnika absorpcji czy lepkości kosmetyku.
Olej z nasion truskawki
INCI: Fragaria Ananassa (Strawberry) Seed Oil
Olej
z pestek truskawki zawiera ok. 80% niezbędnych kwasów tłuszczowych,
łącznie z omega-3 (linolenowy ok. 35%) i omega-6 (linolowy ok. 38%),
omega-9 (olejowy ok. 15%) oraz naturalne tokoferole.
Olej
z nasion truskawki jest znaczącym źródłem anty-oksydantów i
gamma-tokoferolu, jest cennym źródłem podstawowych nienasyconych kwasów
tłuszczowych linolowego, alfa-linolenowego i kwasu oleinowego. Miejscowa
aplikacja oleju z truskawek uzupełnia braki niezbędnych kwasów
tłuszczowych, których niedobór prowadzi do zwiększenia przeznaskórkowej
utraty wody (TEWL). Podczas różnicowania keratynocytów warstwy
podstawnej w korneocyty warstwy rogowej, zachodzi transformacja lipidów,
a konkretnie zwiększa się ilość ceramidów stanowiących cement
komórkowy. Ich głównym składnikiem jest kwas linolowy. Udowodniono, że
deficyt tego kwasu powoduje transepidermalne odwodnienie, któremu
towarzyszą swędzenie i łuszczenie naskórka.
Olej
z pestek truskawki stosowany jest w pielęgnacji skóry suchej
uszkodzonej i dojrzałej. Także polecany w preparatach Anti-Aging. Jest
łatwo wchłaniany przez skórę, działa nawilżająco, ochronnie i odżywczo i
lekko ściągająco.
Olej z pestek truskawki zawiera podobnie jak olej z pestek malin kwas elagowy (dimer
kwasu galusowego). Związek ten należący do grupy polifenoli posiada
właściwości przeciwrakowe, zabezpiecza przed mutacją genów a także jest
środkiem przeciwbakteryjnym i przeciwwirusowym.
Olej z żurawiny wielkoowocowej
INCI: Vaccinium Macrocarpon (Cranberry) Seed Oil
O
znakomitej przydatności oleju z nasion żurawiny w kosmetyce decyduje
jego skład - wysoka zawartość 90% nienasyconych kwasów tłuszczowych w
tym 70% NIKT (omega-3, omega-6), oraz naturalne tokoferole. Olej
żurawinowy wykazuje dużą aktywność antyoksydacyjną, jest wymiataczem
wolnych rodników, dzięki zawartości naturalnych tokoferoli
(tokotrienoli).
Zaliczany do środków ''anti-aging'', zwiększa barierową
funkcję skóry, zmniejsza utratę wody przez naskórek oraz zwiększa
elastyczność skóry. Olej żurawinowy jest jednym z najbardziej
nienasyconych olei, ponadto wykazuje on bardzo silne właściwości
nawilżające. Połączenie takich właściwości z dużą stabilnością
oksydacyjną czyni ten olej niezwykle wyjątkowym. Olej żurawinowy jako
jedyny posiada naturalny stosunek kwasów omega-6 do omega-3 wynoszący
1:1. Taki stosunek jest niezwykle istotny w przypadku absorpcji i
wykorzystania niezbędnych kwasów przez skórę. Badania wykazały, że kwasy
omega-3 w znaczącym stopniu odżywiają skórę, zaś przy odpowiednim
zbalansowaniu z kwasami omega-6 stopień ten zdecydowanie wzrasta. Nie ma
drugiego naturalnego oleju, który oferuje równowagę omega-3 do omega-6
1:1.
Olej z żurawiny nie tłuści i łatwo penetruje skórę. Zawiera również minerały korzystne dla skóry i włosów, takie jak wapń, żelazo, magnez, fosfor, potas, sód, cynk, miedź, mangan i selen. Olej może przynosić ulgę dla skóry swędzącej, łuszczącej się czy podrażnionej (np. łuszczyca, wypryski). W produktach do włosów olej z żurawiny chroni włosy przed działaniem promieni UV oraz zanieczyszczeniami środowiska. Czyni włosy silniejszymi, chroni ich zdrowie.
Moja opinia :)
Bardzo lubię czytać opisy olejów :) Opisy i zdjęcia pochodzą ze strony ZRÓB SOBIE KREM - bardzo polecam oleje z tego sklepu, wybór jest ogromny, a najmniejsze pojemności pozwalają przetestować dany olej na twarzy czy na włosach. Najbardziej chyba lubię malinkę, sama nie wiem, czemu :) Jednak zarówno malina, truskawka, jak i żurawina wchłaniają się dość szybko, ładnie odżywiają, zmiękczają i rozjaśniają skórę. Nie są bardzo tłuste, mnie nie zapchały w okresie, kiedy miałam cerę bardziej mieszaną. Są dość lekkie, pachną bardziej jak liście danego owocu, szkoda, że nie pachną owocowe, taki olej o zapachu malin, mmm :) Ale ja bardzo lubię te zapachy.
Myślę, że powinny spisać się zarówno w przypadku cery suchej, jak i normalnej i tłustej. Jednak w przypadku cery tłustej, warto olej z żelem hialuronowym zaaplikować na wieczór, żeby rano cieszyć się aksamitną, gładziutką i rozjaśnioną skórą :)
Miałyście już jakieś owocowe oleje? A może bardziej przypadły Wam do gustu inne? Chętnie o nich poczytam, sama miałam jeszcze olej jeżynowy, z pestek śliwki, moreli i brzoskwini :) Całuję :*
Nie stosuję olei na twarz, ale za to tym z pestek malin uwielbiam zabezpieczać końcówki latem :)
OdpowiedzUsuńOj tak, lubię owocowe oleje do końcówek :)
UsuńBardzo przydatny post.Jeszcze nigdy nie próbowałam olejów na twarz a może warto to zmienić :)
OdpowiedzUsuńNa pewno warto choć spróbować, na początek na wieczór z żelem hialuronowym :)
UsuńMiałam z truskawki i maliny, są bardzo lekkie, zimą nawet zbyt lekkie, ale miło je wspominam :)
OdpowiedzUsuń______
MademoiselleEve
Mam nadzieję, że spiszą się na cerze mieszanej i tłustej, właśnie przez tą lekkość:)
UsuńMój najulubieńszy olej owocowy to ten z rokitnika. Wprawdzie zaraz po użyciu twarz jest wściekle pomarańczowa, ale taka dawka witaminy C i E doskonale działa u mnie i na twarz, i na ciało i na włosy :) Lubię go zimą, bo nie jest zbyt lekki.
OdpowiedzUsuńOlej z pestek malin za to doskonale się spisuje w roli filtra UV, zarówno u mnie, jak i u mojej dwulatki :)
Nie miałam go, ale jakby tak dawać kroplę rokitnikowego, 2 krople jakiegoś innego i żel ha - może wtedy by tak mnie nie barwił :) Muszę mu się przyglądnąć koniecznie, dziękuję za cynk :)
Usuńaż głupio się przyznać że jeszcze nie miałam żurawinowego:) ehh trzeba nadrobić zaległości..
OdpowiedzUsuńa co do zapachów to ja bardziej lubię zapach oleju truskawki niż maliny..bardziej truskawkowy, słodkawy, właśnie pachnie taką dojrzewającą truskawką w słońcu (i od razu mi się lato przypomina) :)
Truskawka chyba faktycznie najbardziej pachnie owocowo, choć dla mnie to taka przesłodzona truskawa hihi ;)
UsuńLubię olej z pestek śliwki - ze względu na zapach :) Ale do twarzy najbardziej mi służą arganowy, makadamia i z awokado.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę arganowego, ja go jeszcze nie testowałam :)
Usuńmoim ulubionym jest olej z żurawiny, z odrobiną żelu hialuronowego lubi go moja twarz, a włosy wręcz kochają, ale przed olejowaniem powstrzymuje mnie cena
OdpowiedzUsuńOj, chciałabym spróbować żurawiny na włosy :)
UsuńBardzo mnie ciekawi malonowy truskawkowy, ale moze zloze zamowienie zimą. Mam nadzieje, ze ładnie pachna :)
OdpowiedzUsuńMalina pachnie trochę jak starte listki malin, a truskawka jak przejrzała i przesłodzona truskawka ;)
UsuńBardzo podoba mi się ta Twoja olejowa seria, bo sama używałam do tej pory tylko tego, co można kupić dużo, tanio i od ręki - oliwa z oliwek, z pestek winogron itd., a do zamówienia mazidłowego wciąż mi jakoś nie po drodze :/ No ale jesienią zamierzam wziąć się w garść, skrzyknąć koleżanki i już wiem, na czym będziemy bazować :) Bo ja osobiście nie lubię opisów olei ze sklepów, bo zawsze okazuje się, że są dobre na wszystko i żadnych wad (ewentualnie poza ceną) nie mają :P
OdpowiedzUsuńA to prawda z opisami sklepowymi :) Ale często w takich opisach widzimy, czy olej jest z tych tłustszych i wolniej wchłaniających się, czy np. lżejszy i szybciej wchłaniający ;)
Usuńolej z pestek malin to wielka miłość mojej skóry twarzy <3 przebił nawet arganowy i nie mogę się bez niego obyć :D w zależności od potrzeb stosuje go co wieczór na twarz w wersji solo, albo mieszam z cetaphilem :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam malinkę ;):)
Usuń