I znowu ja :)
Kilka osób już się niecierpliwiło i pisało mi na meila, żebym opublikowała już dzisiaj II część zawartości kwasów tłuszczowych w olejach - już się robi, tabelkę mam gotową, tylko tłumaczenie wymodzę znowu. :) TUTAJ jest link do części pierwszej, z olejami z przewagą kwasów omega 9. Teraz czas na kolejny podział olejów, tym razem z przewagą kwasów omega 6 oraz omega 3.
Oprócz tych znanych i popularnych olejów, znalazłam kilka fajnych, o których nie słyszałam, są dostępne na stronie Ol'Vita - olej makowy i pszczelnik mołdawski, są też pestki wiśni z poprzedniej tabelki. Mają sklep internetowy z fajnymi cenami, na pewno za jakiś czas skuszę się na jakiś rzadko spotykany olej od nich.
Zaczynamy:
Lubię oleje z kwasami tłuszczowymi omega 6. Krokosz, orzech włoski, kiełki pszenicy, pestki dyni, pestki arbuza, makowy, konopny i słonecznik mają przewagę omega 6, więcej lub mniej omega 9, trochę nasyconych i z nimi bardzo się lubię,
mam po nich błyszczące, dociążone i elastyczne fale, dużo lepiej skręcone, brak puchu, nie jest za
miękko ani za lekko. Wybór jest spory, mnóstwo z nich jest w sklepie ZSK. Dlatego chętnie wypróbuję całą resztę zaznaczoną na niebiesko (no może z wyjątkiem bawełny, amarantusa i zielonej kawy, mają sporo kwasów nasyconych, za którymi jednak nie przepadam).
Jeżyna i malina spisały się bardzo fajnie, bo są bogate w lubiane przeze mnie omega 6 (60%), mają też część kwasów omega 3 (20-30%). Szkoda, bo drogie :P Tak samo kusi mnie truskawka, żurawina, czarny bez, róża piżmowa i linianka siewna. No i muszę wreszcie przetestować olej lniany! :)
Czarna porzeczka, wiesiołek i ogórecznik - te strasznie kuszą, ciekawa jestem, jak działa kwas gamma-linolenowy (GLA) na cerę i na włosy :) Zwłaszcza, że są ubogie w kwasy nasycone, z którymi średnio się lubię :)
Uff, napisałam chyba o wszystkim. Starałam się wyjaśnić to najprościej, jak się da :) Zostawiam Was z tabelką. Może znajdziecie jakieś zależności i ulubione oleje, na tym mi właśnie zależy najbardziej :) Całuję i miłego weekendu :*
I doczekałam się :D
OdpowiedzUsuńŚwietne są te obie tabelki.
Można powiedzieć, że odwaliłaś kawał dobrej roboty!
Starałam się :) Teraz tylko przebierać w olejach, nakładać i czarować włosiętami :D
UsuńChyba będę musiała je sobie wszystkie później wydrukować - jestem typowym wzrokowcem i to do tego stopnia, że nawet przełączanie się między zakładkami przeglądarki to dla mnie za dużo, bo zapominam jakie wartości chciałam porównać ;)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę :D A potem będziemy stały w sklepie ze zdrową żywnością z tabelką w ręku i będziemy wybierać nowe oleje :D
OdpowiedzUsuńŁAaaaaał, ambitnie i dużo pracy w to włożyłaś! :) Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie znam na tyle upodobań swoich włosów co do olei, żeby móz je analizowac w ten sposó :( W sumie przetestowałam niewiele czystych olei i żaden nie zrobił szału :(
Też tak miałam, jak używałam mieszanek, dlatego wolę czyste oleje teraz :)
UsuńDobrze, że nie musze sie meczyc i testowac :D wystarczy, ze pokieruje sie tym co ty lubisz a czwgo nie i efekt bedzie dobry :) Jeszcze raz swietny post Kochana :* Proponuję zrobić edit mały - bo jakby ktoś coś ciekawego znalazl to mogłby ci podesłać :)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńJak na coś natrafię ciekawego albo ktoś mi podeśle, to bez problemu dopisze/zmienię w tabelce na komputerze, zrobię screena i wkleję zaktualizowaną :)
muszę to podlinkować do zakładki Przydatne linki :) blogosfera jest Ci wdzięczna! :D
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :)
Usuńi jeszcze kusisz nowym sklepem z olejami!! zbankrutuję, naprawdę [właśnie co zrobiłam nowe zamówienie na moją ROKITNIKOWĄ serię do włosów..i nie tylko:P]
OdpowiedzUsuńoczywiście szacun za tabelkę;)
Ja też bankrutuję :P
UsuńKatarzyna jak zwykle zaszalała :) Podziwiam Cię kochana, kawał świetnej roboty odwaliłaś, bardzo przydatna rzecz ta tabelka, chyba muszę sobie wydrukować :)
OdpowiedzUsuńChciałabym szaleć tak częściej, tabelka powstawała w okolicach 23-24, kiedy moje dziecię już spało :)
Usuńolej z kiełków pszenicy należy także do moich ulubieńców :) linianka siewna czeka w lodówce na swoją kolej, jestem bardzo ciekawa reakcji moich włosów :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, jak się spisze u Ciebie kochana :)
Usuńdziękuję ! już wiem +/- w jakie oleje celować ! ;*
OdpowiedzUsuń:*
UsuńDziękuję za Twoją pracę, ta tabelka bardzo mi pomaga. :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :):)
UsuńZachodzę jednakże w głowę, dlaczego moje włosy, które lubią bardzo słonecznik, nie za bardzo przepadają za winogronowym... przecież mają tyle samo Omega-6, tyle samo nasyconych, tylko nie rozumiem czemu przy winogronie jest 17% Omega-9 , a przy słoneczniku 26% - czyli o 9% więcej, a przy winogronie nie ma już innych rodzajów. Czy może winogrona mają jeszcze inne, nie ujęte w tabelce kwasy tłuszczowe? I może to z nimi nie lubią się moje ekstremalnie porowate włosy? :-/
UsuńI pytanko 2 - czy próbowałaś oleju makowego? Skład mnie korci niebywale, bo moje włosy nie lubią Omega3 i nasyconych... Kiedyś spróbuję napewno.
Makowego jeszcze nie próbowałam, ale bardzoooo mnie kusi :)
UsuńWiesz co, winogronowy wg różnych źródeł ma nieco inne wartości kwasów tłuszczowych, może mieć deczko więcej omega 9 albo nasyconych, pewnie są jeszcze mniejsze wartości innych kwasów, teraz patrzyłam i wg mazideł winogrono może mieć nawet 76% kwasów omega 9 ;)
Moje polubiły słonecznik, a winogrona jednak nie ;)
Tabelki fajne jednak w praktyce oleje o bardzo zbliżonym składzie kwasów tłuszczowych działają na skórę wybitnie różnie (na włosy pewnie też) - choćby "identyczne" antytrądzikowa czarnuszka i wybitnie zapychający olej z zarodków pszennych. Nie ma co się nastawiać czy zrażać, oleje trzeba cierpliwie próbować. Co jest dodatkowo trudne z powodu różnych preferencji skóry i włosów w zależności od stopnia zniszczenia, pory roku itd
OdpowiedzUsuńŚwietne tabelki, szkoda tylko, że na dole każdej z nich nie dałaś adresu i nazwy bloga - utrudniłoby to kradzieże, a i tym, którzy blogi odwiedzają nieregularnie, przypomniałoby, skąd zapisali obrazek z tabelką :) Tym bardziej, że napracowałaś się, zdobywając informacje.
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem wykonanej przez Ciebie "olejowej" pracy, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńsuper post, a jak nakładasz oleje na włosy?
OdpowiedzUsuńZ nieba spadłaś.Ja dotychczas olejuję olejem z winogron i oliwek.Teraz już wiem,że mi nie służą.Taki wybór,ze nie wiem,który wybrać? I nie,wiem czy z przewagą omega 9 czy omega 6 ,ale coś mi podpowiada,żeby wybrać,któryś z omega 6.Naprawdę kawał świetnej roboty wykonałaś.Nawet nie wiesz ile już postów się naczytałam jaki to olej dobrać do włosów.Dziękuję bardzo :))
OdpowiedzUsuńwiesz może, jak się sprawy mają z olejem cedrowym ? :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie mam tych informacji niestety ;)
UsuńKasiu, dziękuję za ten wpis! Ogrom pracy. dzięki Twoim tabelkom znalazłam winowajcę - to olej lniany działa na mnie jak prostownica;) Omega3 już podziękuję.
UsuńOlej lniany właśnie czasem dziwnie się spisuje na wielu typach włosów ;)
Usuń