16:43:00

Zrób to sam - krem nawilżający do cery naczynkowej

Witajcie Kochani :)
Obiecałam Wam wczoraj podać przepis na krem nawilżający do cery naczynkowej, który ukręciłam niedawno na bazie kremowej ze sklepu zrób sobie krem --> Baza kremowa. Zapraszam zatem, długopis w dłoń i jedziemy ;)


Krem nawilżający do cery naczynkowej


Jak robić kremy na bazie ze Zrób Sobie Krem?
Robienie kremów na podstawie tej bazy jest naprawdę bardzo proste - na 50ml kremu wystarczy odmierzyć 10ml bazy kremowej, 10ml wybranego przez nas oleju i 30ml fazy wodnej - i do tej fazy wodnej dajemy głównie hydrolat, można dać żel hialuronowy i różności, na które mamy ochotę, np. mocznik, panthenol, niacynamid, aloes, mleczko pszczele, kolagen, ekstrakty, liposomy.


Przepis:
*10ml baza kremowa
*10ml olejów: 9ml olej awokado + 1ml oleju z pestek dyni
*30ml faza wodna: 10ml hydrolat różany, 5ml żel hialuronowy, 3ml mocznik, 2ml ekstrakt z róży klik, 10ml liposomy na naczynka z Naturalisa --> Liposomy


Wykonanie:
Odmierzyłam do czystego i zdezynfekowanego pojemniczka 10ml bazy kremowej, dodałam do niej 10ml olei i dokładnie wymieszałam szklaną bagietką. Następnie w czystej i zdezynfekowanej zlewce umieściłam 10m hydrolatu, dodałam 5ml żelu ha i w tej mieszance rozpuściłam mocznik i ekstrakt z róży (można zlewkę umieścić w ciepłej kąpieli wodnej, wtedy wszystko szybciej się rozpuści). Dodałam fazę wodną do bazy i oleju, zamknęłam pudełeczko i mocno wstrząsnęłam, żeby wszystko się wymieszało. Jak już się wymieszało, dodałam 10ml liposomów na naczynka i znowu dokładnie wymieszałam i potrzepałam pojemniczkiem. Czytałam, żeby liposomy dodawać do gotowej już emulsji, tak zatem zrobiłam :)


Efekty:
Od dawna dodaję do własnoręcznie robionych kremów liposomy na naczynka, świetnie działają na moje policzki, które już bardzo rzadko się czerwienią, a nawet nie czerwienią, a delikatnie zaróżowią ;)

Krem ma dość gęstą konsystencję, zostawia przez jakiś czas lekkie uczucie lepkości przez mocznik w składzie, ale zależało mi na dobrym nawilżeniu, mocznik zatem musiał być. Nawilża świetnie ;) Używam go zarówno wieczorem, jak i rano, dość szybko się wchłania i nie lepi jakoś bardzo długo :)


Robicie własne kremy? A może spróbujecie, to naprawdę fajna sprawa. :) Całuję :*

14 komentarzy:

  1. własnoręcznie to robię tylko wcierki i mgiełki ... za kremy się nie brałam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale fajnie też zrobić własną wcierkę :) Sama muszę się za to zabrać.

      Usuń
  2. A powiedz mi, w jaki sposób dodawać do takich kremów przeciwutleniacze, czyli witaminy A, C i E? Słyszałam, że jedne są w fazie olejowej, a inne w wodnej, ale nie wiem za bardzo skąd wziąć te informacje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co Kochana, z witaminą C miałam do czynienia, jest w formie pudrowej rozpuszczalnej chyba w wodzie, ale ta mnie podrażnia, ale miałam rozpuszczalną w oleju i tak myślę, że trzeba tą właśnie dodać przy dodawaniu oleju. A i E, poczytam, bo nie używałam a nie chcę wprowadzić w błąd :)

      Usuń
    2. Rany, ogromnie Ci dziękuję! Oczywiście sama też próbowałam czytać na ten temat, ale dla kogoś kto sam w życiu niczego jeszcze nie ukręcił nawet "faza wodna/olejowa" brzmi egzotycznie ;)

      Usuń
  3. Kurcze fajna sprawa taki kremik :) Nie wydaje się być wcale takie trudne i skomplikowane :) Bardzo fajnie wszystko opisałaś Kochana :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To naprawdę bardzo proste, przymierzam się teraz do kręcenia kremów i odżywek do włosów na emulgatorze SLP, to już nieco bardziej skomplikowane, ale wszystko się da ;)

      Usuń
  4. Kosmetyki robione samemu - to jest to! :) Niedawno ukręciłam własne serum witaminowe, myślałam o czymś na naczynka, ale chyba jednak zostanę przy formie serum ;)
    Anomalia

    OdpowiedzUsuń
  5. może i ja takie cudeńko sobie ukręcę, tylko ja musiałbym wybrać coś do cery tłustej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do tłustej dobrze powinien się spisać olej konopny lub z pachnotki, a jako dodatki np. liposomy do cery tłustej albo ekstrakt z lukrecji. Właśnie dzisiaj będę kręcić siostrze krem z lukrecją i olejem konopnym, to również wkleję przepis specjalnie dla Ciebie :)

      Usuń
  6. Wolę kręcić włosowe kosmetyki, ale jeśli będę miała kiedyś więcej czasu i chęci, to na penwo coś sobie wyczaruję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja cera strasznie na tym zyskała, polecam kochana ;)

      Usuń
  7. Jakos nie moge sie zmobilizować do regularnego używania kremow, no nie moge. Moze jeszcze nie musze ale chcialabym wyrobic sobie taki nawyk (jak picie wody). Jak polprodukty sięgną dna to zloze zamowienie tez na krem i plyn micel :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za komentarz :)
Jeśli masz jakieś pytanie - pytaj śmiało, postaram się jak najszybciej odpowiedzieć.
Pamiętaj, że nie toleruję chamstwa i wulgaryzmów ;)