Hej hej Kobietki :)
Dzisiaj o tym, jak zabezpieczam końcówki moich włosów. Kiedyś tego nie robiłam i trochę cierpiały, zwłaszcza zimą, kiedy przyszło im się ocierać o kurtki i szaliki, a i latem należy im się ochrona . Teraz po każdym myciu coś im serwuje, zależnie od tego, gdzie mam być i co robić ;) Bez zbędnego gadania ;) Zabezpieczam włosy lekko wilgotne lub już suche. Pomagają mi w tym 3 specyfiki:
Oleje z truskawki, maliny i róży piżmowej:
Ich używam najczęściej, biorę około 1-2 kropel, rozcieram w dłoniach i wgniatam we włosy z głową pochyloną w dół, najwięcej oczywiście w końce, ale i do połowy włoski coś tam dostaną. Jeśli nie weźmiemy dużo, włosy nie będą obciążone, choć wiem, że dla niektórych z Was 2 krople to będzie za dużo, dla innych za mało, samemu trzeba znaleźć optymalną ilość :) Włosy często po takim zabiegu są troszkę lepiej skręcone na końcach, są takie jedwabiste, oleje to prawdziwe cudo tak na włosy, jak i na końcówki.
Krem do rąk be beauty z biedronki:
Ten pan jest bardzo fajny także do dłoni :) Noszę go zawsze w torebce, często przydaje mi się gdzieś na mieście, zwłaszcza zimą czy przy wietrznej pogodzie, szukam wtedy szybko jakiejś toalety i wgniatam odrobinkę wielkości malutkiego groszka w końcówki. Chroni końce plus przy wietrze zapobiega troszkę lataniu włosów na wszystkie strony ;) O dziwo nie puszy mi włosów, mimo oleju kokosowego i masła shea w składzie, z którymi to moje włosy się nie lubią. Ale w takiej małej ilości na końce absolutnie mi nie przeszkadza. Ładnie, delikatnie pachnie, naprawdę świetny wybór, żeby użyć na mieście.
Jedwab w płynie Green Pharmacy Link do KWC:
Jakiś czas temu odkryłam też świetny jedwab bez jedwabiu ;) firmy green pharmacy. Oprócz silikonu lotnego i silikonu zmywalnego łagodniejszym detergentem ma też ekstrakt z aloesu, olej ryżowy i kameliowy, oliwę z oliwek i olejek cedrowy, skład bardzo fajny. Świetnie zabezpiecza włosy w czasie ciężkiej pogody, a także dobrze wpływa na końcówki, zauważyłam że puszą się po nim dużo mniej, są gładsze i lepiej nawilżone, ale o nim powstanie niedługo osobny post :)
Jakie są Wasze sposoby zabezpieczania końcówek? A może macie jakiś fajny, sprawdzony olej na końce? Chętnie przeczytam Wasze propozycje :)
Cuuuuudne olejki!
OdpowiedzUsuńŚwietne też do twarzy :D
Usuńuwielbiam olej malinowy i żurawinowy, w przyszłości pomyślę nad tym z róży, ja mam włosy raczej cienkie, są one trochę cieniowane, dlatego bardzo łatwo je obciążyć i tak wizualnie przetłuścić, ale spróbuję Twoich metod, obecnie po myciu wgniatam we włosy tylko odżywkę b/s Joanny, obecnie pokrzywa i zielona herbata
OdpowiedzUsuńMyślę, że ze 2 kropelki oleju nie powinny przetłuścić :)
UsuńUwielbiam zapach tej pokrzywowej joanny.
ja też :)
Usuńbardzo przydatny wpis, ja się właśnie zastanawiam czym zabezpieczyć moje biedne końce bo strasznie się rozdwajają...wersja z kremem bardzo mi się podoba :) lubie kosmetyki które mają więcej niż jedno zastosowanie :) Pozdrawiam www.woman-world.pl
OdpowiedzUsuńNie wiem tylko, czy ten kremik jest dalej dostępny, bo coś mi się obiło o uszy, że już chyba nie, ale może coś mi się pomyliło.
UsuńA można zapytać jak pachnie ten oleje z truskawki, maliny i róży piżmowej? :-)
OdpowiedzUsuńJa zabezpieczam końcówki jedwabiem CHI, ale muszę wynaleźć coś na zmianę :-) Niestety jedna/dwie krople wydają mi się za mało i wtedy najczęściej nakładam więcej bo mam wrażenie, że nic na tych włosach nie ma a potem się okazuje... że są obciążone :-D
Niestety truskawka i malina nie pachną owocowo, bardziej jak roztarte listki tych owoców, ale ja lubię te zapachy.
UsuńRóża tak trochę dziwnie, ciężko mi ten zapach określić, ale nie jest on dla mnie absolutnie denerwujący :)
Oj pamiętam, jak nie raz przegięłam z jedwabiem ;) Wydawało się mało i mało, a potem przyklap ;)
Ja osobiście nie zabespieczam końcówek (nie licząc odżywek bs) po prostu moje włosy z natury nie mają skłonności do łamania/rozdwajania ;)
OdpowiedzUsuńMoje właściwie też, ale teraz chcę zapuszczać i nie chciałabym za jakiś czas zobaczyć czegoś rozdwojonego i nie mieć wyjścia i obciąć :)
UsuńMogła być napisać gdzie kupujesz wymienione olejki? Ja jak na razie stosuje olej kokosowy z Vatiki na końcówki ale mam wrażenie, że nie do końca mi służy dlatego czas na zmianę :)
OdpowiedzUsuńWiększość kupuję w sklepie zrób sobie krem :)
Usuńwielkie dzieki za odpowiedz :) miałam zamówić tylko jeden olejek ale coś czuje że bedzie to o wiele większa paczka :)
UsuńOleje na górze wyglądają kusząco.
OdpowiedzUsuńKiedyś już zastanawiałam się nad kupnem właśnie tego z truskawki... ;)
Jest bardzo przyjemny, także do buzi ;)
UsuńNa włosy daję go spokojnie 4 krople, a nie mam bardzo gęstych, a nic a nic nie obciąża.
a gdzie mozna kupic takie olejki jak rozany pizmowy?
OdpowiedzUsuńJa kupuję oleje głównie w sklepie zrób sobie krem :)
UsuńJa zazwyczaj końcówki zabezpieczam jedwabiem z Mariona a i tak się rozdwajają:/
OdpowiedzUsuńMoże przerzucę się an oleje? Migdałowy się nada?:) nie mam żadnego takiego 'owocowego':/
Pozdrawiam
Każdy olej powinien się nadać, tylko w niedużej ilości :) Nie muszę być owocowe, ja akurat je miałam, a i lubiłam ich zapach, dlatego lubiłam na końcówki.
UsuńCzaję się na olej z pestek śliwki, podobno pachnie obłędnie:)
OdpowiedzUsuńa ja jestem fanką, by nie powiedzieć 'fanatyczką' słodkich, jadalnych zapachów<3
Pachnie marcepanem :D
OdpowiedzUsuńMmm <3
OdpowiedzUsuńa prawda, że i działaniu jest super?
Uwielbiam go i do włosów, i do twarzy :)
Usuń